img
10
XX lecie Towarzystwa
16 31 stycznia 2009 * Kurier Galicyjski
JAK NIE DOSZŁO DO INTERFRONTU WE LWOWIE
nych pierwszych krokach
profesor Leszek Mazepa z kon-
Towarzystwa. Tak siê z³o¿y³o,
serwatorium. Zaprosiliœmy
¿e by³em cz³onkiem grupy
Polaków na zebranie za³o¿y-
inicjatywnej i pierwszego
cielskie Towarzystwa ¯ydow-
Zarz¹du TKPZL. Co wiêcej,
skiego; a¿eby zobaczyli, jak
bezpoœrednio uczestniczy³em
zaczynaæ swoj¹ dzia³alnoœæ.”
w przygotowaniu samej idei
Zebranie to odbywa³o przy
powstania TKPZL oraz innych
ul. Aleksandra Fredry w Klu-
towarzystw mniejszoœci naro-
bie Szachowym. ¯ydów zebra³o
dowych i etnograficznych we
siê sporo, niektórzy z nich
KONSTANTY CZAWAGA
Lwowie. Ojcem duchowym
wyra¿ali nawet pretensje do
tekst
tych procesów by³ znany
organizatorów, dlaczego wy-
KONSTANTY CZAWAGA,
wybitny ukraiñski dzia³acz
brano takie ma³e pomieszcze-
LUBOMIR KRYSA
spo³eczny, poeta Roœcis³aw
nie, na co Roœcis³aw Bratuñ
zdjêcia
Bratuñ. Z ramienia si³ demo-
rzek³: „Sza! A kto wiedzia³, ¿e
kratycznych zosta³ wówczas
was tylu przyjdzie?…”
wybrany na deputowanego
„Czy s¹ Polacy? – zwróci³
Do napisania tego artyku-
Rady Najwy¿szej ZSRR.
siê do mnie.Niech pan ich
³u sk³oni³o mnie kilka zda-
W tym budynku, przy ul. Kiliñskiego (obecnie Berendy)
Pierwsza iskra niepodleg-
poszuka.”
rzeñ z mego ¿ycia, a tak¿e
mieœci³o siê przedstawicielstwo polskiej firmy „Metroneks”
³oœci ukraiñskiej siê zapali³a
W przerwie nareszcie zau-
parê ostatnich rozmów z ró¿-
na placu przed Uniwersyte-
wa¿y³em Adolfa Wis³owskiego
nymi osobami, zw³aszcza
(skrót: Telegrafnoje Agentstwo
tem Lwowskim w czasie wieców
w towarzystwie powa¿nego
m³odszego pokolenia. Czasem
„A my bêdziemy zak³adaæ
Sowietskogo Sojuza-Radio-
poparcia dla Towarzystwa
pana w okularach. Tak pozna-
próbuj¹ one odnaleŸæ prawdê
i rejestrowaæ Towarzystwa
telegrafnoje Agentstwo Ukra-
Jêzyka Ukraiñskiego. Wœród
³em profesora Leszka Mazepê.
o szczegó³ach nie tak bardzo
polskie, ¿ydowskie, ormiañskie,
iny). Poniewa¿ nie nale¿a³em
miejscowych dzia³aczy Ukra-
O walnym zebraniu za³o-
odleg³ych kart z historii Lwowa
inne przy Lwowskiej Fundacji
do partii, by³em odpowie-
¿ycielskim Towarzystwa Kul-
iñskiego Ruchu Narodowego
Kultury, - powiedzia³ Roœcis³aw
i Ziemi Lwowskiej.
dzialny za tematy naukowe,
(potemRuch)nieby³opewnoœci,
tury Polskiej Ziemi Lwowskiej
1 listopada ubieg³ego roku
Bratuñ. – Przecie¿ Lwów ma
a tak¿e pisa³em o wydarze-
¿e re¿im kremlowski nie spro-
dok³adnie pisa³ w „Kurierze”
poszed³em na Cmentarzu £y-
takie doœwiadczenie z czasów
niach w dziedzinie kultury.
wokuje na Ukrainie czegoœ
prof. Mazepa. By³em jednym
czakowskim we Lwowie na
przed II wojn¹ œwiatow¹”.
Dziêki przyjacielskim stosun-
podobnego do incydentów na
z cz³onków grupy za³o¿yciel-
groby bliskich mi ludzi. Z
Wœród znajomych szybko
kom z moskiewskimi dzienni-
Litwie i £otwie. Zw³aszcza na
skiej i w pierwszym sk³adzie
wdziêcznoœci¹ patrzy³em, jak
zaczêto poszukiwaæ godnych
karzami o podobnych pogl¹-
Zarz¹du TKPZL. To by³ roman-
poziomie stosunków miêdzy-
m³odzie¿ polska roznosi³a
kandydatów na prezesów.
dach, na w³asn¹ odpowiedzial-
etnicznych i miêdzywyzna-
tyczny okres „wzburzenia ludu
znicze po ca³ym cmentarzu.
Musieli byæ bardzo odwa¿ni.
noœæ i z odrobin¹ ryzyka
niowych. Demokraci ukraiñscy,
przygnêbionego”, który na ró¿-
Wolontariusze zapalili œwia-
Ró¿nie to bywa³o. Od razu
przekazywa³em poza cenzur¹
przede wszystkim, bali siê
ne dostêpne sposoby zrywa³
te³ka równie¿ na grobach nie
zg³osi³ siê na prezesa Towa-
w Kijowie depesze o lwow-
pêta systemu totalitarnego,
Rosjan, których Ukraiñcy, na
tak dawno zmar³ych - poety
rzystwa Ormian sympatyczny
skich wydarzeniach. Trafia³y
wzór narodów ba³tyckich,
jak równie¿ poszukiwa³ swo-
Roœcis³awa Bratunia i rzeŸ-
m³ody cz³owiek Aleksander
one potem na ³amy gazet
zaczêli traktowaæ jako oku-
jej to¿samoœci. We Lwowie
biarza Emanui³a Myœki. Za-
Abramian. Œp. prof. Marion
ogólnosowieckich oraz by³y
pantów. Spowodowa³o to
jedno po drugim powstawa³y
pyta³em dziewczêta i ch³opa-
I³ku, znany artysta-malarz,
przekazywane za granicê. Ten
pierwsze napiêcia i pewne
Towarzystwa Kultury mniej-
ków, czy wiedz¹ coœ o tych
zapewni³, ¿e zorganizuje To-
kana³ przyda³ siê, gdy KC
zamieszanie w licznym œrodo-
szoœci narodowych. Ciekawe,
osobach.
warzystwo kultury wêgierskiej
Partii Komunistycznej Ukra-
wisku rodzin wojskowych i
¿e jedni drugim chêtnie po-
„To pewnie s¹ jacyœ Ukra-
z grona Wêgrów, pochodz¹-
iny w Kijowie wraz ze s³u¿ba-
kombatantów sowieckich. Na
magali w sprawach organi-
iñcy”, - pad³a odpowiedŸ.
cych z Zakarpacia. Wielu
mi specjalnymi wprowadzi³
szczêœcie, znalaz³ siê wtedy
zacyjnych, licznie przychodzili
Jedna z organizatorek akcji
porz¹dnych ¯ydów popar³o
surow¹ cenzurê informacji
pocz¹tkuj¹cy literat rosyjsko-
na zebrania czy imprezy. O
„Œwiate³ko pamiêci dla Cmen-
inicjatywê, jednak powie-
o sytuacji politycznej i kolej-
jêzyczny, pan Sokurow, który
tarza £yczakowskiego” szczerze
„Na prezesa Towarzystwa Polskiego jest
nych wydarzeniach na Uk-
w artykule, wydrukowanym
powiedzia³a, ¿e te¿ nic nie wie
rainie Zachodniej.
potrzebna Osobistoœæ, musi to byæ ktoœ
Miejscowe komitety partii w obwodach
„Najgorzej bêdzie, je¿eli
komuchy i KGB sprowokuj¹
z inteligencji i w³adze musz¹ go zaak-
dociera³y do lojalnych wobec w³adz nie
we Lwowie Interfront, jak w
ceptowaæ. Wydaje mi siê, ¿e tak¹ osobê
- Ukraiñców. Wysy³ano ich do Kijowa w
republikach ba³tyckich i nie
daj Bo¿e, dojdzie u nas do
ju¿ znaleziono, ma to byæ profesor
celu tworzenia Towarzystw mniejszoœci
rozlewu krwi, - ca³y czas siê
Leszek Mazepa z konserwatorium”.
narodowych.
martwi³ pan Bratuñ. – Nie
mo¿emy do tego dopuœciæ za
wszelk¹ cenê.”
w gazecie kijowskiej wyrazi³
tych wydarzeniach, jak tylko
o wspomnianych osobach.
dzieli, ¿e, niestety, szykuj¹ siê
We Lwowie coraz mocniej
poparcie dla odrodzenia uk-
by³o to mo¿liwe, pisa³em w
Nigdy te¿ nie s³ysza³a o ich
do wyjazdu na sta³y pobyt do
czuæ by³o niepodleg³oœæ Uk-
raiñskiego. Na polecenie
œrodkach masowego prze-
dzia³alnoœci na rzecz lwow-
Izraela albo s¹ chorzy. Na pre-
rainy i to bardzo denerwowa³o
pana Bratunia odnalaz³em
kazu. Wiele artyku³ów na ten
skich Polaków. Có¿, nie ma,
zesa siê zg³osi³ pisarz Alek-
stary re¿im. Polska „Solidar-
tego literata. Po zapoznaniu
temat pisa³ te¿ lwowski kores-
co siê temu dziwiæ, poniewa¿
sander Lizen (Lizenberg).
noœæ” s³u¿y³a za przyk³ad dla
siê z naszym œrodowiskiem
pondent APN (Agencja Prasy
20 lat temu owej m³odzie¿y
Og³oszenie wywiesiliœmy w
ukraiñskiego „Ruchu”, demo-
pan Sokurow za³o¿y³ Towa-
Nowiny) Aleksander Gurie-
jeszcze nie by³o na œwiecie.
sektorze ¿ydowskim na
kracja ukraiñska z zazdroœci¹
rzystwo rosyjskojêzycznych
wicz, a zdjêcia do naszych
Sk¹d maj¹ wiedzieæ o wielkim
Cmentarzu Janowskim.
wpatrywa³a siê w dzia³alnoœæ
przyjació³ mowy ukraiñskiej
artyku³ów robi³ fotoreporter
zaanga¿owaniu œp. Roœcis³awa
„Jak tam sprawa z Pola-
litewskiego „Sajudisu”. Tym
imienia Aleksandra Puszkina.
TASS-RATAU Borys Krysztu³
Bratunia i œp. Emanui³a Myœki
kami?” - pyta³ pan Bratuñ.
czasem „s³u¿ba ratunkowa”
Zosta³o zarejestrowane pod
(obecnie mieszka w Izraelu).
w za³o¿enie podwalin towa-
A ta sprawa by³a bardzo
Zwi¹zku Sowieckiego powoli
szyldem Lwowskiego oddzia³u
Przede wszystkim, przekazy-
rzystw kulturalnych ró¿nych
nieprosta i delikatna. Ani Ka-
zaczyna³a organizowaæ kontrolê
obwodowego Ukraiñskiej
waliœmy te reporta¿e do Mos-
mniejszoœci narodowych we
tedra czy koœció³ œw. Antoniego,
mniejszoœci narodowych na
Fundacji Kultury. Oddzia³em
kwy i za granicê. To nie na
Lwowie, wœród nich - Towa-
ani Polski Teatr Ludowy nie
Ukrainie. Miejscowe komitety
kierowa³ rektor Lwowskiego
¿arty denerwowa³o miejscowe
rzystwa Kultury Polskiej
nadawa³y siê na miejsce dla
partii w obwodach dociera³y
Instytutu Sztuki Plastycznej
w³adze komunistyczne. „Prze-
Ziemi Lwowskiej? Czas leci
prowadzenia agitacji w spra-
do lojalnych wobec w³adz nie
prof. Emanui³ Myœko, znany
cie¿ to jest realizacja has³a o
nieub³aganie, spychaj¹c w
wie za³o¿enia Towarzystwa
- Ukraiñców, równie¿ Polaków.
rzeŸbiarz. Na czele sowieckiej
przyjaŸni narodów”, - odpo-
g³¹b historii wydarzenia i ich
polskiego.
Wysy³ano ich do Kijowa w celu
Fundacji Kultury sta³a wów-
wiadaliœmy na wszelkie za-
uczestników. Niestety, jednych
„Takiego szlachetnego œro-
tworzenia Towarzystw mniej-
czas Raisa Gorbaczowa, ma³-
rzuty i pogró¿ki.
ju¿ zabra³ do siebie Pan Bóg,
dowiska, jak Polski Teatr
szoœci narodowych. Ten projekt
¿onka ówczesnego przywódcy
Ostateczna próba komu-
niektórzy wyjechali na sta³e
Ludowy czy parafia katedralna
komunistycznego ZSRR.
nistów zademonstrowania we
do Polski. A tym, którzy wów-
nie wolno nara¿aæ na nie-
dotar³ tak¿e do Lwowa. Tym-
Prawie wszystko, co siê dzia³o
Lwowie „Interfrontu” zazna³a
czas nie byli nawet blisko
bezpieczeñstwo, poniewa¿ im
czasem ca³kiem przypadkowo
w ramach Sowieckiej Funda-
haniebnej klêski. „Ruch”
za³o¿enia TKPZL, teraz raczej
wszystkim i tak jest ciê¿ko,
uda³o siê rozeznaæ, ¿e we Lwo-
cji Kultury i jego oddzia³ów
og³osi³ o zebraniu na wiecu
nie wypada powiedzieæ o tym
chodz¹ z poczuciem niepew-
wie ju¿ zaczyna siê tworzyæ
terenowych, odbierane by³o
ko³o stadionu „PrzyjaŸñ”
ca³ej prawdy. Mo¿e tak byæ,
noœci, a niektórzy ze strachem,
Interfront. Jest dwóch kandy-
w prasiezwielkimentuzjazmem.
(obecnie „Ukraina”). Komuchy
¿e jej nie znaj¹. Dlatego chcia³-
- mówi³ pan Bratuñ.Tym siê
datów na przywódców, jeden
Wszystko to zaliczano na
ze swej strony przywieŸli
bym bardzo podziêkowaæ
zajmuje konsul Woskowski,
jest Bia³orusinem, a drugi –
rzecz „pierestrojki”. Bardzo
kilkuset przebranych na cy-
Czcigodnemu Panu Profeso-
jest pan Dolo Wis³owski, kto
to ¯yd, który podaje siê to za
dobrze uda³o siê rozkrêciæ
wilów kadetów z lwowskiej
rowi Leszkowi Mazepie za
go nie zna. A na prezesa To-
Wêgra, to za Jugos³owianina.
„aktualn¹” nowinê w œrodkach
wojskowej szko³y politruków
opublikowanie na ³amach na-
warzystwa Polskiego jest
Nie wiadomo by³o, jak bêd¹
masowego przekazu, przede
i studentów szko³y milicji, z
szego „Kuriera” niemal¿e
potrzebna OsobistoϾ, musi
siê zachowywali Polacy, pocho-
wszystkim, w ogólnopañ-
flagami republik sowieckich.
sprawozdawczych wspomnieñ
to byæ ktoœ z inteligencji i w³a-
dz¹cy z Ukrainy wschodniej,
stwowych, w Moskwie. By³em
Przyby³ te¿ autokar z kom-
o jego przewodnictwie TKPZL.
dze musz¹ go zaakceptowaæ.
którzy dot¹d byli na stano-
wówczas korespondentem
batantami, obwieszonymi
Ze wzruszeniem czyta³em
Wydaje mi siê, ¿e tak¹ osobê
wiskach sekretarzy partyjnych
filii lwowskiej TASS-RATAU
orderami i odznaczeniami
i wspomina³em o tych trud-
ju¿ znaleziono, ma to byæ
czy pracowali w milicji.