22
Wspomnienia
16 31 stycznia 2009 * Kurier Galicyjski
REMINISCENCJE WOJENNE
Opowiedz mi swoj¹
przesz³oœæ, a powiem Ci,
jaka bêdzie Twoja
przysz³oœæ
Konfucjusz
Część 2 (1943 1947)
strê, któr¹ wkrótce ochrzczo-
wiêkszoœæ nocy, dla bezpie-
no, nadaj¹c imiê Zofia (chyba
czeñstwa, spêdza³ poza do-
EUGENIUSZ NIEMIEC
na czeœæ ciotki). Przyby³a
mem. Sporadycznie spa³ w
ko³yska, a tak¿e nowy cz³owiek
domu, zawsze bardzo czujnie
Lato 1943 r. up³ywa³o na
do wykarmienia i wychowa-
i z otwartym oknem. Jeœli w
nerwowym oczekiwaniu wia-
nia. Wkrótce po tym rados-
nocy w okna domu, od strony
domoœci od ojca, który w Ba-
nym wydarzeniu, pewnego
s¹siedniej wsi D³ugie, b³ysnê³y
¿anówce (powiat sanocki)
ranka mama uwa¿nie mi siê
œwiat³a reflektorów samocho-
przygotowywa³ warunki do
naszego przyjazdu. Mama
przyjrza³a i stwierdzi³a, ¿e
dowych, to w ci¹gu paru se-
znowu by³a w ci¹¿y i dener-
jestem ¿ó³ty jak cytryna. I na
kund ojciec opuszcza³ pokój
stwierdzeniu ¿ó³taczki pozo-
przez okno i kierowa³ siê do
wowa³a siê podwójnie: czy
sta³o, bo nikt nie dochodzi³ jej
pobliskiego lasku (Kleszczów),
zd¹¿ymy wyjechaæ przed po-
rodzaju ani Ÿród³a. Nie by³o
bowiem podczas okupacji
rodem i czy unikniemy
te¿ mowy o jakimkolwiek
noc¹ samochodem mog³o je-
bezpoœredniego kontaktu z
leczeniu czy te¿ pomocy le-
chaæ tylko wojsko lub gestapo.
UPA, która po rzezi na Wo³y-
karskiej. Po trzytygodniowej
Warto jeszcze wspomnieæ
niu, coraz czêœciej nabyte
chorobie jakoœ zacz¹³em do-
o epizodzie ¿ydowskim. Z po-
doœwiadczenia sprawdza³a
chodziæ do siebie i powoli
rêczenia kogoœ z AK, ojciec
m.in. w woj. stanis³awow-
zdrowia³em. Retrospektywnie
i jeden z gospodarzy podjêli
skim. Ja nadal pasa³em nasze
oceniaj¹c, myœlê, ¿e by³a to
siê ukrycia m³odej ¯ydówki z
kozy, korzysta³em z uroków
lata i swobody, jak¹ dawa³a
tzw. ¿ó³taczka pokarmowa
okolic Rymanowa. Osoba ta
mi rola pastucha. Mimo ¿e
(typ A), która potem skutko-
otrzyma³a schron pod stodo³¹,
wa³a d³ugotrwa³ym os³abie-
starannie zamaskowany i cie-
bieg³ mi ju¿ 9 rok ¿ycia, nawet
niem, wychudzeniem, nieto-
p³y. Tam, pod os³on¹ nocy,
nie lizn¹³em ¿adnej nauki,
lerancj¹ niektórych pokarmów,
ojciec dostarcza³ jej jedzenie,
a sporadyczne próby mamy,
a tak¿e póŸniejsz¹ nietolerancj¹
wodê, podstawowe œrodki hi-
aby mnie nauczyæ chocia¿
alkoholu, która pozosta³a mi
gieny. Noc¹ te¿ mog³a trochê
znajomoœci abecad³a i pod-
na ca³e ¿ycie.
wychodziæ, z zachowaniem
stawowych rachunków, koñ-
Nasz przyjazd do Ba¿a-
ostro¿noœci. Wytrzyma³a ok.
czy³y siê z regu³y ucieczk¹ do
nówki zwiêkszy³ poczucie
pó³ roku, po czym postano-
moich kóz b¹dŸ do pobliskiego
bezpieczeñstwa, ale nie ozna-
wi³a dostaæ siê do swoich.
lasu. Lato dobiega³o koñca,
Aktualne zdjêcie autora wspomnieñ
cza³ istotnego zwrotu w sy-
Chyba nie wytrzymywa³a ner-
gdy nadszed³ list od ojca, ¿e
mo¿emy wyruszaæ. Mama po-
tuacji rodziny. Moje pierwsze
wowo izolacji. Ubrana i nieco
œpiesznie spakowa³a walizeczkê
kontakty z rówieœnikami w
ucharakteryzowana na aryjkê,
œrodków do ¿ycia. Rodzina
dzia³a³ i œciœle z Ojcem wspó³-
Ba¿anówce by³y dla mnie
uda³a siê do Zarszyna, gdzie
oraz torbê z jedzeniem. Kozy
ojca sama niewiele mia³a, a
pracowa³, kierownik informacji
nader stresuj¹ce, bo dla nich
w okolicy stacji kolejowej
oddaliœmy naszym gospoda-
tym, co mia³a, niezbyt chcia³a
i propagandy obwodu AK Jan
by³em „Rusinem” z uwagi na
zosta³a zatrzymana przez
rzom. W Haliczu po¿egnaliœmy
siê dzieliæ. Bratówka ojca,
Rado¿ycki „Owczarek”. Tu
kresowy akcent, jak i na to,
policjê, odstawiona do Ryma-
siê z moj¹ kochan¹ ciotk¹
która rz¹dzi³a domem, zamy-
ukazywa³y siê w latach 1942-
nowa i tam zastrzelona.
ka³a przede mn¹ mleko, chleb,
44 „Wiadomoœci Frontowe”,
Wspominam o tym epizodzie
mas³o, abym ich nie podjada³.
a potem – „Przegl¹d Tygod-
Moje pierwsze kontakty z rówieœnikami
Sama mia³a troje dzieci i dziad-
w Ba¿anówce by³y dla mnie nader
Ojciec i jeden z gospodarzy podjêli siê
ka na utrzymaniu, wiêc myœla³a
przede wszystkim o nich. W
stresuj¹ce, bo dla nich by³em „Rusinem”
ukrycia m³odej ¯ydówki. Osoba ta
czasie, gdy pojawiliœmy siê
z uwagi na kresowy akcent, jak i na
otrzyma³a schron pod stodo³¹, staran-
w Ba¿anówce, mój ojciec by³
ju¿ zaanga¿owany w tajne
to, ¿e od czasu do czasu wyrywa³o mi
nie zamaskowany i ciep³y. Tam, pod
nauczanie, zorganizowane
siê jakieœ ukraiñskie s³owo.
os³on¹ nocy, ojciec dostarcza³ jej jedze-
w powiecie sanockim.
nie, wodê, podstawowe œrodki higieny.
Niestety, za tê niebezpiecz-
¿e od czasu do czasu wyry-
Zofi¹, która tak dzielnie mat-
n¹ pracê nie by³o ¿adnego
wa³o mi siê jakieœ ukraiñskie
dlatego, ¿e po wyzwoleniu
kowa³a mi przez trzy lata.
wynagrodzenia, a jedynie ucz-
niowy”. Odbywa³ siê te¿, na
s³owo. Poza tym, by³em bardzo
mia³ on pewne reperkusje,
By³a osob¹ m³od¹, samotn¹,
niowie przynosili, co kto móg³,
du¿¹ skalê, kolporta¿ prasy
chudy, s³aby, chorowity. Nie
o których napiszê dalej.
zdrow¹ i siln¹. Postanowi³a
w naturze (jajka, mleko, ser,
podziemnej z innych terenów.
mia³em apetytu, ci¹gle bola³a
Tak, wiêc raczej wegeto-
pozostaæ, przetrwaæ przeciw-
ziemniaki, owoce) i z tego ¿y-
W naszym domu, na strychu,
mnie g³owa. Mama obawia³a
waliœmy, oczekuj¹c koñca
noœci i zagro¿enia. I przetrwa-
liœmy. Na nalegania mamy,
w stodole, chlewiku, by³o
siê, ¿e mam gruŸlicê, bowiem
wojny. Mama, zajêta wycho-
³a. Wyruszyliœmy poci¹giem
aby ojciec stara³ siê podj¹æ
pe³no tzw. bibu³y, któr¹ ojciec
ze Stanis³awowa przez Halicz,
waniem niemowlêcia i mnie,
rozprowadza³. Czêœæ tej bi-
Lwów, Przemyœl, Rzeszów do
ojciec, poch³oniêty konspira-
W naszym domu, na strychu, w stodole,
bu³y powierza³ mnie (mia³em
cj¹ i tajnym nauczaniem.
Zarszyna (w pow. sanockim).
wtedy 9 lat), wsadzaj¹c po-
chlewiku, by³o pe³no tzw. bibu³y, któr¹
Zgodnie z nabytymi na Kre-
Ojciec wyjecha³ po nas na sta-
wi¹zane pliki do spodni, za
ojciec rozprowadza³. Czêœæ tej bibu³y
sach umiejêtnoœciami, pasa³em
cjê furmank¹ i w ten sposób,
pazuchê i posy³a³ z takim
krowy w sadzie i na ³¹ce mo-
pewnego wrzeœniowego wie-
baga¿em do ró¿nych ludzi.
powierza³ mnie (mia³em wtedy 9 lat),
jego dziadka, i gdy nikt z do-
czoru, znów spotkaliœmy siê
Czu³em siê cholernie wa¿ny
wsadzaj¹c powi¹zane pliki do spodni,
mowników mnie nie widzia³,
ca³¹ rodzin¹.
i stara³em siê wywi¹zaæ z
aby zaspokoiæ g³ód, ssa³em
Przyjechaliœmy do domu
zadania jak najlepiej. Szybko
za pazuchê i posy³a³ z takim baga¿em
krowie dojki, racz¹c siê w ten
rodzinnego ojca w Ba¿anówce,
przyswaja³em sobie zachowa-
do ró¿nych ludzi.
sposób pe³nym, ciep³ym mle-
gdzie mieszka³ mój osiem-
nia konspiracyjne, choæ nie
kiem. Czasem udawa³o mi siê
dziesiêcioletni dziadek z sy-
bardzo wiedzia³em, co w tych
now¹ i jej trojgiem dorasta-
we wczeœniejszym dzieciñ-
zakraϾ do piwnicy, gdzie
pracê w szkole powszechnej,
gazetkach zosta³o napisane,
j¹cych dzieci. By³ to stary
stwie przeby³em wysiêkowe
ciotka przechowywa³a mleko
która jako jednoklasówka
bo nie umia³em czytaæ. Dobrze
zapalenie op³ucnej i wysiêko-
i tam spija³em z mleka œmie-
drewniany dom, sk³adaj¹cy
funkcjonowa³a w Ba¿anówce,
natomiast wiedzia³em, ¿e nikt
we zapalenie stawu kolano-
tanê, co od czasu do czasu
siê z jednego pokoju, obszer-
odpowiada³, ¿e w takiej (tzn.
nie mo¿e mnie z tym baga¿em
wego. W zestawieniu z chro-
koñczy³o siê kosmiczn¹ awan-
nej kuchni i sieni, z której siê
niemieckiej) szkole uczy³ nie
widzieæ, poza okreœlon¹ osob¹.
nicznym niedo¿ywieniem na
tur¹, bo œmietana nie by³a do
wchodzi³o wprost do stajni,
bêdzie i nie uczy³ a¿ do wy-
Chyba nienajgorzej dawa³em
Wschodzie by³a to dedukcja
jedzenia, tylko do robienia
gdzie stacjonowa³y dwie
zwolenia. Zreszt¹, znaczna
sobie radê, bo nigdy nic nie
ca³kiem umotywowana, która
mas³a, które w ca³oœci by³o
krowy i koñ. Dostaliœmy dwa
czêœæ mieszkañców nie posy-
zawali³em. Kiedyœ mia³em
znalaz³a potwierdzenie w póŸ-
sprzedawane na targu w Sa-
drewniane ³ó¿ka z siennikami,
³a³a swoich dzieci do szko³y.
niez³ego pietra, gdy, id¹c wiej-
niejszych badaniach radiolo-
noku. W domu mog³em legal-
ale bez poœcieli. Œrodkow¹
Drugim polem dzia³alnoœci
sk¹ drog¹, ob³adowany bibu³¹,
gicznych i tuberkulinowych.
nie napiæ siê mleka bez œmie-
czêœæ siennika przykrywa-
ojca by³ ruch oporu. W Ba¿a-
nieoczekiwanie natkn¹³em
liœmy pasem lnianego p³ótna,
Oczywiœcie, i w tym wypadku
tany lub maœlanki. Wstêpu
nówce by³a jedna z 10 placówek
siê na niemieckiego policjanta.
aby cia³o nie mia³o bezpo-
leczenie sprowadza³o siê do
do piwnicy broni³a potê¿na
obwodu AK, którym dowodzi³
Zatrzyma³ mnie i pyta³ o so³-
dobrego od¿ywiania, którego
k³ódka, a klucz do niej by³
œredniego kontaktu ze s³om¹.
mjr Winogrodzki „Korwin”.
tysa. Z dusz¹ na ramieniu
– niestety – rodzice tak¿e tu,
dobrze schowany.
Wkrótce sytuacja dodatkowo
Ojciec by³ ³¹cznikiem miêdzy
zaprowadzi³em go pod dom
w Ba¿anówce, nie mogli mi
Nadszed³ rok 1944. Skoñ-
siê skomplikowa³a, bo 21
placówk¹ lokaln¹ a obwo-
so³tysa i niezw³ocznie da³em
zapewniæ. Okaza³o siê, ¿e jest
czy³em 9 lat. Na wiosnê pos³ano
wrzeœnia 1943 r. mama
dem, a tak¿e mê¿em zaufania
drapaka. Ojciec w domu by-
tu bezpieczniej, ale nie ma
mnie na nauki przed I Komu-
urodzi³a córeczkê, moj¹ sio-
BCH (tzw. Roch). W Ba¿anówce
wa³ g³ównie w ci¹gu dnia, a