23
Kurier Galicyjski * 15 25 maja 2009
SPORY O WOŁYŃ
5 maja w Domu Spotkañ
iloœci ofiar po stronie ukraiñ-
kanie osób zwróci³a siê z py-
z Histori¹ odby³o siê spot-
skiej ró¿nic¹ potencja³ów
taniem do obecnych na sali:
kanie z profesorem Ihorem
walcz¹cych stron. Przeciwko
Bogumi³y Berdychowskiej, dr
Zwi¹zku Ukraiñców w Polsce,
otwarcie mówi¹ o ekstermi-
Iliuszynem, autorem ksi¹¿ki:
tej tezie szczególnie mocno
Grzegorza Motyki, prof. Iliu-
mo¿na by³o przeczytaæ m.in.,
szyna, oraz szefa Zwi¹zku
nacji dziesi¹tek tysiêcy osób
„UPA i AK. Konflikt w za-
zaprotestowa³ prof. Edmund
Ukraiñców w Polsce – Piotra
¿e ksi¹¿ka: ma ograniczyæ
na terenach wspólnie zamiesz-
chodniej Ukrainie
Bakuniak, który przypomnia³,
próby dyskredytowania Uk-
Tymy o to, czy z³o¿yliby kwiaty
kiwanych przez Polaków i Uk-
(1939-1945)”.
¿e ró¿nica ta nie wynika³a
z potencja³ów, ale z celów, jakie
rainy jako pañstwa, ukraiñ-
na pomniku ku czci UPA.
raiñców w czasie II wojny œwia-
skich spo³ecznoœci na œwiecie
towej. Sam profesor Iliuszyn
Obawy strony polskiej
przyœwieca³y UPA, d¹¿¹cej do
Bogumi³a Berdychowska i dr
i ukraiñskiej politycznej i in-
wyrazi³ przekonanie, ¿e mimo
Zgodnie z deklaracjami
zupe³nej eksterminacji lud-
Motyka odpowiedzieli prze-
telektualnej elity przy pomocy
krwawych odwetów, jakich
gospodarzy, spotkanie mia³o
noœci polskiej, oraz AK, której
cz¹co. Piotr Tyma nie udzieli³
tendencyjnie wybranych fak-
sporadycznie dopuszcza³y siê
byæ prób¹ podjêcia przerwa-
celem by³a jej obrona. Autor
odpowiedzi, natomiast prof.
tów i politycznego wykorzys-
na tym terenie oddzia³y pol-
nego polsko-ukraiñskiego
przyzna³, ¿e taki by³ faktyczny
Iliuszyn oœwiadczy³, ¿e jest
tania historii. Tego typu wy-
skiej partyzantki, nie mo¿na
dialogu, w którym, jeszcze
powód ró¿nicy w iloœci ofiar
przeciwnikiem stawiania
powiedzi zosta³y ostro skryty-
ich jednak porównywaæ z za-
kilka lat temu brali udzia³
po obydwu stronach. Prof.
pomników ludziom takim,
kowane przez stronê polsk¹,
planowan¹ akcj¹ ekstermi-
historycy z obu krajów, œro-
Bakuniak zaprotestowa³ rów-
jak Bandera czy Szuchewycz,
która zarzuca³a ZUP, ¿e pub-
ale prostym ¿o³nierzom na-
nacji polskiej ludnoœci. Nie
dowisko 27 Wo³yñskiej Dywi-
nie¿ przeciwko przedstawia-
likacj¹ ksi¹¿ki Iluszyna chce
le¿y siê pamiêæ i czeœæ. Ta
mniej jednak nie szczêdzono
zji Piechoty AK oraz Zwi¹zek
niu eksterminacji polskiej
Ukraiñców w Polsce. Jak przy-
ludnoœci Wo³ynia i Ma³opol-
odpowiedŸ spotka³a siê z
nietylepodj¹æprzerwanydialog,
ksi¹¿ce s³ów krytyki. Dr Grze-
pomnia³ prezes oœrodka „Karta”
ski Wschodniej, jako konfliktu
zarzutem niekonsekwencji.
co go ostatecznie zakoñczyæ.
gorz Motyka zarzuci³ autorowi,
¿e pope³nia merytoryczny
Zbigniew Gluza, dialog zosta³
AK z jednej strony i UPA z
W rozmowie z dziennika-
Tu nie by³o symetrii
b³¹d, kiedy o rozpoczêcie rzezi
przerwany po tym, gdy oficjalnie
drugiej: „Tu nie by³o ¿adnej
rzem portalu Kresy.pl prof.
Na spotkanie przyby³o
oskar¿a stronê polsk¹. Prof.
wycofali siê z niego przedsta-
symetrii. Oni mordowali,
Iliuszyn nie chcia³ rozwijaæ
oko³o 100 osób. W panelu dy-
Iliuszyn napisa³ bowiem, ¿e
wiciele mniejszoœci ukraiñskiej.
myœmy siê bronili”.
tego tematu i uchyli³ siê od
skusyjnym, oprócz autora
terror rozpocz¹³ siê na Lu-
Z tego powodu wydarzeniu
odpowiedzi na pytanie, dla-
ksi¹¿ki, wziêli udzia³ równie¿
belszczyŸnie wiosn¹ 1943
Czy dojdzie
towarzyszy³y obawy, wyra¿a-
czego godzi siê na stawianie
przedstawiciele Œwiatowego
roku, podczas gdy, jak zau-
do pojednania?
ne zw³aszcza przez ¿o³nierzy
pomników ludziom, którzy
Zwi¹zku ¯o³nierzy Armii Kra-
wa¿y³ dr Motyka, wówczas
Armii Krajowej, o to, ¿e spot-
Spotkanie trwa³o ponad
mordowali ludnoœæ cywiln¹.
jowej (Andrzej ¯upañski oraz
Powiedzia³ natomiast, ¿e:
ofiary mordów na Wo³yniu s¹
kanie mo¿e zostaæ wykorzys-
trzy godziny i bardzo szybko
prof. Edmund Bakuniak), do
„Nawet, jeœli Polacy nie
ju¿ liczone w tysi¹cach, nato-
tane przez stronê ukraiñsk¹
przekszta³ci³o siê w dyskusjê
nad warunkami, na jakich
do manipulowania przekazem
udzia³u w dyskusji zaproszony
mog¹ siê pogodziæ z oddawa-
miast na LubelszczyŸnie
mo¿e w przysz³oœci dojœæ do
historycznym. „Obawialiœmy
zosta³ równie¿ dr Grzegorz
niem czci cz³onkom UPA z
dochodzi³o do pojedynczych
Motyka z IPN. Rozmowom
zbrodni, których ofiar¹ pad³o
polsko-ukraiñskiego pojed-
siê, ¿e chce siê nas wci¹gn¹æ
czasów II wojny œwiatowej,
przewodniczy³ prezes Oœrodka
³¹cznie kilkadziesi¹t osób.
nania. Mimo i¿ na sali
w promocjê ksi¹¿ki, z której
to przecie¿ po roku 1945 do
„Karta” – Zbigniew Gluza. W
Oprócz tego mordy dokonane
obecnych by³o bardzo wielu
treœci¹ nie mo¿emy siê abso-
UPA wst¹pi³o wielu m³odych
spotkaniu uczestniczyli rów-
na LubelszczyŸnie nie by³y z
lutnie zgodziæ. Dlatego posta-
przedstawicieli mniejszoœci
ch³opców, którzy nic nie
nie¿ ambasador Ukrainy w
góry zaplanowan¹ akcj¹, w
nowiliœmy wydaæ oœwiadczenie,
ukraiñskiej, praktycznie nie
s³yszeli o zbrodniach, a sami
Polsce – Aleksander Mocyk
przeciwieñstwie do planowej
w którym zdecydowanie od-
zabierali g³osu. Przybyli na
dopuszczali siê ich tylko
oraz szef Zwi¹zku Ukraiñców
i systematycznej ekstermi-
spotkanie Kresowiacy i ich
ciêliœmy siê od tez prof. Iliu-
sporadycznie. To by³a wojna,
w Polsce – Piotr Tyma. Uczest-
nacji na Wo³yniu. Innym
potomkowie domagali siê
szyna,” - powiedzia³ portalowi
a oni przecie¿ walczyli o nie-
nicy podkreœlali przede wszyst-
zale¿n¹ Ukrainê”.
powa¿nym nadu¿yciem, któ-
przede wszystkim potêpienia
Kresy.pl przedstawiciel Œwia-
kim fakt, ¿e ksi¹¿ka jest jed-
rego dopuœci³ siê w swojej
UPA i innych nacjonalistycz-
towego Zwi¹zku ¯o³nierzy AK
Ÿród³o:
nych organizacji zbrojnych.
Andrzej ¯upañski. Jeszcze
nym z nielicznych, po stronie
pracy ukraiñski historyk,
www.kresy.pl/tk
przed spotkaniem, na stronach
Jedna z przyby³ych na spot-
ukraiñskiej, g³osów, które
by³o t³umaczenie mniejszej
KRESOWIACY Z OPOLA CHCĄ KRESOWEJ DZIELNICY
JAN PONIATYSZYN
Œrodowisko opolskich
swoich pomys³ów, chc¹ naj-
siêciu miejscowoœciach tego
adnotacje w dowodach oso-
same Kresy sta³y siê tzw.
Kresowian chce na trwa³e
pierw uzyskaæ poparcie dla
region.
bistych – podaj¹ce miejsce
ziemie odzyskane. Widaæ to
zapisaæ siê w nazewnictwie
niego. W tym celu zamierzaj¹
– Po wojnie Opolszczyznê
urodzenia – mieli Zabu¿anie
m.in. na przyk³adzie Stanis-
stolicy regionu. W tym roku
odwo³aæ siê do opinii miesz-
zamieszkiwa³o, blisko 810
w czasach PRL.
³awowa i Opola. Podobno
zamierzaj¹ wyst¹piæ z sze-
kañców stolicy województwa.
tysiêcy ludnoœci – mówi El¿-
- Wœród tych, którzy w
wed³ug ostatniego spisu pow-
regiem inicjatyw, które
– Chcemy rozmawiaæ z
bieta Dworzak pracownik
latach 1945 – 50 zasiedlali
szechnego w Iwano-Frankiw-
bêd¹ przypominaæ o tym, ¿e
mieszkañcami ulic: Lwowskiej,
naukowy Muzeum Œl¹ska
Opole najwiêksz¹ grupê sta-
sku ¿y³o ok. 600 osób, dekla-
niemal dwóch na trzech
Tarnopolskiej, Stryjskiej, aby
Opolskiego. – Z tego jedn¹
nowili przybysze z przed-
ruj¹cych polsk¹ narodowoœæ.
mieszkañców Opola ma
ta czêœæ miasta nazywana
czwart¹ stanowili osadnicy
wojennego województwa
- My uwa¿amy, ¿e dane te
zabu¿añskie korzenie.
zosta³a „Dzielnic¹ Kresow¹” –
przybyli z Kresów.
lwowskiego - prawie 11 tysiêcy
s¹ bardzo nieprecyzyjne –
– Czas jest nieub³agany,
mówi Irena Kalita – Nie bêdzie
Tereny, z których zostali
osób – wylicza El¿bieta Dwo-
twierdzi Wanda Ridosz – prezes
odchodz¹ ci, których przymu-
to dla nikogo ¿aden k³opot,
przesiedleni w³¹czono w ob-
rzak - w dalszej kolejnoœci s¹
Towarzystwo Kultury Polskiej
sem wysiedlono z rodzinnych
czy uszczerbek. Bo ta dziel-
szar radzieckich republik:
przesiedleni z województw:
im. F. Karpiñskiego w Iwano-
stron na Kresach, dlatego
nica ju¿ jest kresowa. Nazwy
ukraiñskiej, bia³oruskiej i li-
tarnopolskiego (6215 osób),
Frankiwsku. - Liczymy, ¿e jest
chcemy zapisaæ siê w pamiêci
tych ulic pochodz¹ z Kresów.
tewskiej.
stanis³awowskiego – (4321)
nas blisko 2,5 tysi¹ca Pola-
kolejnych pokoleñ – mówi
Chcielibyœmy, aby nie tylko
Wyliczenia badaczy z Mu-
i wo³yñskiego (4299).
ków. Co wiêcej, nowo naro-
Irena Kalita, prezes opolskiego
ulice mia³y nazwy naszych
zeum Œl¹ska Opolskiego, do-
Opole zamieszkali te¿ re-
dzone dzieci w swoich aktach
oddzia³u Towarzystwa Mi³oœ-
dawnych miast zabu¿añskich,
tycz¹ce przesiedlonych na
patrianci z poleskiego, nowo-
urodzenia nie maj¹ narodo-
ników Lwowa i Kresów Po³ud-
ale ¿eby ta dzielnica posiada³a
Opolszczyznê stanowi¹ ciekawy
gródzkiego i wileñskiego. Po
woœci rodziców.
niowo-Wschodnich: „Naszym
przepiêkny, s³odki wystrój
materia³ analityczny. Zw³asz-
wojnie wysiedlano miejscow¹
Bior¹c pod uwagê nawet te
zamiarem jest proœba do
Kresowy, ¿eby tam np. stan¹³
cza w kontekœcie repatriacji
ludnoœæ niemieck¹ i te w³aœ-
najbardziej optymistyczne
prezydenta Opola, aby w re-
pomnik Juliusza S³owackiego,
do samego Opola. Badania na
nie opustosza³e kamienice,
wyliczenia prezes TKPiFK,
montowanym ratuszu przewi-
który w tym roku ma 200-
ten temat rozpoczêto dopiero
domy i gospodarstwa rolne
wnioski nie napawaj¹ opty-
dziano miejsca na umieszczenie
lecie urodzin. Jakie by to by³o
w latach 90 i nadal trwaj¹.
zasiedlali przemieszczani
mizmem. Tyle samo jest bo-
sztandarów organizacji kre-
piêkne. Zwrócimy siê te¿ do
Wczeœniej zabrania³y tego
tutaj Kresowianie. Jedna
wiem obecnie etnicznej pol-
sowych i kombatanckich.
Rady Miejskiej Opola z wnios-
komunistyczne w³adze. Kresy
trzecia nowych mieszkañców
skoœci w Stanis³awowie, co
Uwa¿am, ¿e jest to wa¿ne ze
kiem, aby w tej dzielnicy ko-
w powszechnej opinii spo-
Opola pochodzi³a z kreso-
„Stanis³awowa” w ponie-
wzglêdu na spo³eczeñstwo
lejne powstaj¹ce ulice nazwano
³ecznej by³y w czasach PRL
wych miast wojewódzkich II
mieckim Opolu. Powojenny
miasta Opola. Codziennie w
imieniem miast kresowych.
tematem tabu.
RP. Zdecydowanie dominowa³
proces wynarodowienia Uk-
ratuszu swoje sprawy za³at-
Opolscy Zabu¿anie oraz
5 grudnia 1950 roku
Lwów (5066 osób) i Stanis³a-
rainy z Polaków przyniós³
wia wiele osób. Mog³yby one
ich potomkowie to nie jest
przeprowadzono w Polsce
wów (2283). Nastêpny w
nieodwracalne szkody dla obu
choæby rzuciæ okiem i wspom-
jakieœ marginalne, ma³o
pierwszy powojenny spis
kolejnoœci £uck zasili³ pias-
narodów (demograficzne,
nieæ na to, co by³o w przesz³oœci,
znacz¹ce œrodowisko. W na-
powszechny. Wynika z niego,
towski gród 1349 osobami.
gospodarcze, cywilizacyjne,
a i co teraz obecne jest w ¿yciu
stêpstwie drugiej wojny œwia-
¿e Opole mia³o wówczas
Wysiedlenia ludnoœci pol-
kulturalne itp.). Tym bardziej
miasta. By³aby to te¿ nauka
towej na tereny obecnego wo-
38 464 mieszkañców. Z tego
skiej z Kresów, a póŸniej
godne wspierania s¹ wszelkie
historii dla m³odzie¿y i prze-
jewództwa opolskiego prze-
niespe³na 23 procent stano-
rusyfikacja i w pewnym stop-
inicjatywy, podtrzymuj¹ce
s³anie, adresowane do œwiado-
siedlono z Kresów Wschod-
wili autochtoni, a resztê – lud-
niu ukrainizacja pozosta³ych
pamiêæ o Kresach w ojczyŸnie
moœci obecnych i kolejnych
nich II Rzeczypospolitej
noœæ nap³ywowa. Prawie 60
tam Polaków spowodowa³y
oraz zachowanie prze¿ywaj¹-
pokoleñ”.
tysi¹ce polskich rodzin. Re-
procent mieszkañców Opola
paradoksaln¹ sytuacjê. Mo¿-
cej renesans Polskoœci na
Opolscy Kresowianie, aby
patrianci, jak ich nazywano,
zakwalifikowano jako: „przy-
na za³o¿yæ tak¹ tezê, ¿e po
Wschodzie.
KG
przeforsowaæ kolejny ze
zamieszkali w kilkudzie-
byli z ZSRR”. Takie te¿
wojnie równie Kresowe, co