IV
Dodatek specjalny
15 25 maja 2009 * Kurier Galicyjski
DEKLARACJA
potrafi³ trzymaæ siê czasami
s³u¿yæ równie¿ i dzisiaj za
odrzuci³ programowy dekaden-
rygorów poetyki danego ga-
przewodnik po tym mieœcie.
tyzm M³odej Polski oraz jej
tunku literackiego i sprawnie
Przechodz¹c do estetyki
eksperymenty literackie, czemu
RODZINY
pos³ugiwaæ siê wierszem, da³
Wojciecha Dzieduszyckiego,
da³ wyraz w powieœci Deka-
temu wyraz w poemacie Anio³
trzeba powiedzieæ, ¿e pierwsze,
denci opublikowanej w 1905
opowiadaj¹cym o powstaniu
co siê narzuca, to jego klasy-
roku.
styczniowym albo we wzoro-
cyzm. By³ on cz³owiekiem
Trzeba wyraŸnie powiedzieæ,
DZIEDUSZYCKICH
wanych na dzie³ach Szekspira
rozmi³owanym w kulturze
¿e literacka twórczoœæ Dzie-
tragediach historycznych Król
antycznej, potrafi³ rozmawiaæ
duszyckiego nie trafi³a w gusta
Boles³aw II i Ksi¹¿ê Henryk.
po ³acinie i w antycznej grece,
wspó³czesnych mu odbiorców
wygłoszona w Krakowie 16 kwietnia 2009
Na podstawie tego, co powie-
doskonale zna³ mitologiê
dzia³em wczeœniej mo¿na by
greck¹ i rzymsk¹ antyk by³ dla
jednak stwierdziæ, ¿e przywo-
niego duchow¹ ojczyzn¹ i ¿yw¹
³ane stwierdzenie o grafomanii
kulturow¹ rzeczywistoœci¹.
Dzieduszyckiego jest w zasa-
Có¿ to jednak dok³adnie zna-
dzie prawdziwe i zamyka kwes-
czy, ¿e Dzieduszycki by³ klasy-
tiê oceny jego dorobku literac-
kiem? Otó¿ by³ on klasykiem
kiego. Jak jednak zaznaczy-
we wszystkich szeœciu wymie-
³em, interesowa³a mnie przede
nionych przez W³adys³awa
wszystkim zawartoϾ ideowa
Tatarkiewicza znaczeniach: Po
twórczoœci literackiej Dziedu-
pierwsze, by³ klasykiem dla-
szyckiego. Spojrzenie na ca-
tego, ¿e, jak powiedzia³em,
³oœæ jego dorobku pod takim
ceni³ sobie wytwory antycznej
w³aœnie k¹tem pozwoli³o
kultury greckiej i rzymskiej. Po
dojrzeæ coœ, czego nie zauwa-
drugie - dlatego, ¿e ceni³ sobie
¿yli wczeœniej historycy lite-
dzie³a, które do tej antycznej
ratury, zajmuj¹cy siê jego
tradycji nawi¹zywa³y (przede
Ok³adka ksi¹¿ki Tomasza
twórczoœci¹ wy³¹cznie z his-
wszystkim sztukê w³oskiego
Jakubca „Wojciech Dziedu-
torycznoliterackiego punktu
renesansu). Po trzecie, by³ kla-
szycki. Pisarz. Estetyk.
widzenia. Pogl¹dy, które Dzie-
sykiem, poniewa¿ ceni³ sobie
Filozof”
duszycki wyra¿a w swoich
ka¿d¹ sztukê realizuj¹c¹ w³aœ-
Deklaracjê odczytuje Ma³gorzata Dzieduszycka-Ziemilska,
dzie³ach literackich, tworz¹
ciwe sobie kanony estetyczne
obok - Izabela Cywiñska
spójny, rozwijany z utworu na
- ¿adne z jego dzie³ nie zosta³o
(w tym sensie s³owa „klasyczny”
utwór system, pozostaj¹cy w
wznowione, równie¿ ich ¿ywot
klasyczne mog¹ byæ wzorcowe
Szanowny i kochany Pra-
skich dzieci. Twój nagrobek w
w œwiadomoœci krytyki by³
zgodzie z tym, co autor g³osi³
realizacje np. poematu ro-
dziadku! Minê³o sto lat od
koœciele zrujnowanym i rzadko
w swych wypowiedziach o cha-
krótki. Z perspektywy ponad
mantycznego), szczególnie
Twojej œmierci. Dziêki Twoim,
czynnym zosta³ rozbity, a trum-
rakterze dyskursywnym, w fi-
100 lat mo¿na ju¿ z ca³¹
zasadê decorum, a zatem
m³odszym o kilka generacji
na zbezczeszczona. Poza
lozoficznych, œwiatopogl¹do-
pewnoœci¹ stwierdziæ, ¿e jego
zasadê zgodnoœci przestawio-
cz³onkom z szacownej Aka-
samym domem, jedyny œlad,
wych i estetycznych. Zza do-
dorobek nale¿y zaliczyæ do
nych treœci z formalnym
demii Umiejêtnoœci, a przede
jaki po Twoim ukochanym
robku literackiego Dzieduszyc-
martwej czêœci naszej spuœ-
kszta³tem dzie³a. Po czwarte,
wszystkim dziêki profesorowi
maj¹tku pozosta³ z Twoich
cizny literackiej. Pojedyncze
kiego wy³ania nam siê zatem
sztuka, zdaniem Dzieduszyc-
Jerzemu Wyrozumskiemu i
czasów, to dwa japoñskie
postaæ autora jako umiarkowa-
udane rozwi¹zania artystycz-
profesorowi Janowi Machni-
drzewa, które przywioz³eœ z
kiego, powinna byæ doskona³a
kowi, we wspania³ej sali
którejœ ze swoich egzotycz-
negokonserwatysty,czerpi¹cego
ne, zgrabne sformu³owania czy
formalnie, wzorowa, po pi¹te,
najstarszego i najpiêkniej-
nych podró¿y, które dzisiejsi
z dorobku przesz³oœci, z ref-
zaskakuj¹ce pomys³y fabularne
charakteryzowaæ siê cechami
szego polskiego uniwersytetu,
mieszkañcy Jezupola z dum¹
leksji nad histori¹ który kry-
to za ma³o, by polecaæ komu-
takimi jak harmonia, umiar,
wspominamy Twoje dokonania:
pokazuj¹ przybyszom.
tycznie postrzega wspó³czes-
kolwiek lekturê powieœci czy
równowaga czy spokój, po
Twoj¹ spuœciznê literack¹ i
Próbowa³am czytaæ Twoje
utworów wierszem Dziedu-
noϾ, ale nie wpada w ton
szóste wreszcie (co w³aœciwe
Twoje s¹dy o wspó³czesnych
dzie³a. Znalaz³am w nich
katastroficzny; jego konserwa-
szyckiego. Sztuczne dowartoœ-
dla konserwatysty), nosiæ piêt-
i potomnych.
mieszaninê myœli œwiat³ych,
tyzm wyrazi³ siê w ten sposób,
ciowanie jego pisarstwa nie
no uznania przez tradycjê.
W 2009 roku ¿yje nas trzy
naiwnych i dziwacznych.
¿e w obliczu dynamicznie
by³o celem mojej pracy. His-
Jako konserwatysta este-
generacje: Twoich prawnu-
Prawdopodobnie mo¿na Ciê
zmieniaj¹cej siê rzeczywistoœci
toria literatury, a tym bardziej
tyczny odrzuca³ Dzieduszycki
czek, praprawnuków i prapra-
zaliczyæ do najbardziej orygi-
XIX wieku nie odrzuca³ mo-
historia idei, nie zajmuje siê
wiêkszoœæ innowacji artystycz-
prawnuków.Jestnasszesnaœcie
nalnych europejskich futuro-
jednak wy³¹cznie autorami
dernizacji, nie by³ obroñc¹
nych i ideowych, wprowadzo-
osób. W tym – tylko piêciu
logów. Wœród rozmaitych
Okopów Œwiêtej Trójcy, jak to
wybitnymi, czytanymi do
nych w czasach M³odej Polski,
mê¿czyzn. Obstawa³eœ przy
koncepcji spodoba³a mi siê ta,
mu zarzucano, postulowa³
dzisiaj, refleksja nad auto-
odrzuca³naturalizm,symbolizm,
tym, ¿e kobiety powinny po-
któr¹ zreszt¹ powtarzasz
jedynie, aby zmiany nastê-
rami zapomnianymi, przeciêt-
dekadentyzm. Bardziej ceni³
przestaæ na zadowoleniu s³aw¹,
wielokroæ i uparcie, ¿e ratun-
powa³y w sposób ewolucyjny,
nymi, nawet grafomanami
Matejkê niŸli Fa³ata. Znamien-
któr¹ im piêknoœæ lub cnota,
kiem dla przysz³oœci zachod-
a nie rewolucyjny, oraz aby
równie¿ jest cenna dla rozu-
na jest jego opinia o „Weselu”
uprzejmoœæ lub œwiêtoœæ zjed-
niej cywilizacji s¹ stowarzy-
mienia epoki, w której ¿yli,
opierano siê na tradycji. Tym
Stanis³awa Wyspiañskiego:
naæ mog³y. A tym czasem,
szenia, rozumiej¹c je, jako
przekonaniom da³ wyraz prze-
szczególnie, gdy niedobory
„I przysz³o do tego, ¿e w dzieñ,
Twoja prawnuczka zosta³a
stowarzyszenia pañstw, naro-
de wszystkim w powieœciach
warsztatu literackiego s¹
ministrem, a jedna z prapraw-
w którym ods³oniêto we
dów, mieszkañców, ludzi o po-
nuczek prowadzi z sukcesem
dobnych pogl¹dach.
o tematyce wspó³czesnej. Nie-
rekompensowane interesu-
Lwowie kolumnê Mickiewicza,
wielk¹ w³asn¹ firmê. S¹ wœród
My, Twoi potomkowie,
zwykle istotn¹ kwesti¹ by³a
j¹c¹ problematyk¹. Je¿eli
dano w teatrze na czeϾ poety
nas te¿ potomkowie: ch³opów,
wszyscy odziedziczyliœmy po
dla niego kwestia polskiej
jednak, mia³bym wskazaæ
niespo¿ytej mi³oœci, wiary i na-
kupców, artystów i rabinów.
Tobie zami³owanie do sztuki
przynajmniej jedn¹ ksi¹¿kê
to¿samoœci narodowej, st¹d
dziei - „Wesele”, dramat bezsil-
S¹ ateiœci i buddyœci. Patrz¹c
i do podró¿y, ciekawoœæ œwiata
w jego twórczoœci obecnoœæ
Dzieduszyckiego zas³uguj¹c¹
nej, schorza³ej, narodowej
na nas, by³byœ zadziwiony, ale
i ludzi. Jesteœmy dumni z Cie-
polskiej historii najdawniejszej
na przypomnienie, to by³oby to
rozpaczy. I nie wstydzono siê
zapewne skwitowa³byœ nas
bie, bo szuka³eœ odpowiedzi na
dzie³o z pogranicza literatury
(mity o Piaœcie Ko³odzieju, za-
tego; nikt nie wiedzia³, jakie
jakimœ ostrym dowcipem.
najwa¿niejsze pytania Twojej
piêknej, pisarstwa histo-
bójstwo œwiêtego Stanis³awa),
pope³niono bluŸnierstwo; nikt
Europa, w której ¿yjemy,
epoki. Mia³eœ odwagê wypowia-
rycznegoireporta¿u,mianowicie
jak i najnowszej (powstanie
nie spyta³ siê, co by powiedzia³
bardzo siê ro¿ni od tej, któr¹
dania innych s¹dów, ni¿ przy-
wydana w roku 1878 we Lwo-
styczniowe). W swoich powieœ-
Mickiewicz, gdyby mu poka-
Ty zna³eœ. Podobnie, jak Ty,
jête i by³eœ jednym z tych,
wie praca Ateny. Od tytu³u tej
ciach historycznych z dziejów
zano snop wym³óconej s³omy,
mo¿emy si¹œæ w poci¹g i bez
którzy po³o¿yli podwaliny pod
w³aœnie ksi¹¿ki Dzieduszycki
cesarstwarzymskiego(Aurelian)
jako ostateczny koniec patrio-
paszportu udaæ siê do Wied-
klasê polskiej inteligencji.
nazywany bywa³ Ateñczykiem
i staro¿ytnego Egiptu (Œwiêty
tycznej myœli, jako wyroczny
nia. Mo¿emy tak¿e pojechaæ w
¯yczymy Ci niezapom-
z Jezupola, Ateñczykami nazy-
Rak) ukry³ pod historycznym
dla narodu symbol!”
ten sposób do wielu innych
nienia przez kolejne sto lat,
wano te¿ frakcjê, do której
kostiumem krytykê liberum
Powy¿szy cytat pokazuje
europejskich miast. Trudniej
tak¿e i w rodzinnym Jezupolu.
nale¿a³ w Sejmie Krajowym.
conspiro zgodn¹ z jego loja-
równie¿, ¿e Dzieduszycki, choæ
jednak dostaæ siê nam do
Wyra¿amy wdziêcznoœæ dr.
Ksi¹¿ka sk³ada siê z dwóch
listycznym stosunkiem do
metrykalnie i ideowo nale¿¹cy
Lwowa i do Twojego Jezupola.
Jakubcowi,wydawnictwu„Ksiê-
czêœci, pierwsza to barwny,
w³adz austriackich i pozyty-
do pokolenia pozytywistów
A tam ju¿ prawie nikt Ciê nie
garnia Akademicka” i wszyst-
przekonuj¹cy opis ¿ycia co-
wistyczn¹ negacj¹ ideologii
polskich, bynajmniej nie od-
pamiêta. Pa³ac, w którym
kim referentom dzisiejszej
mieszka³eœ, zosta³ spalony na
sesji, a tak¿e wdziêcznoœæ
dziennego w Atenach V wieku
powstañczej. W trylogii drama-
rzuca³ romantycznego entu-
wojennym froncie dziesiêæ lat
wszystkim tym, którzy tutaj
p.n.e., zaœ druga to reporta¿owy
tycznej Kazimierz potêpi³ pro-
zjazmu i patosu.
KG
po Twojej œmierci, a we wznie-
przybyli i przyczynili siê do tej
opis przechadzek autora po
jekty przebudowy porz¹dku
sionym przez twego syna na
uroczystoœci.
Atenach XIX-wiecznych, który
spo³ecznego na drodze rewo-
jego miejscu dworze jest dzi-
Dodatek przygotowa³
z powodzeniem móg³by po-
lucji socjalistycznej, wreszcie
KG
siaj sanatorium dla ukraiñ-
JURIJ SMIRNOW
CMYK