img
List do redakcji
25
Kurier Galicyjski * 20 – 29 października 2009
Post scriptum
o poLskim TeaTrze We LWoWie raz jeszcze
Panie Redaktorze,
szanowny Panie Redaktorze!
że w niedzielę 20
Pozwoli Pan, że będę kontynuował
września pod ko-
wywiad przeprowadzony ze mną przez
ściołem Marii Mag-
„KG” w dniu 13 września podczas in-
daleny wysłuchałem
auguracji 51 sezonu teatralnego Pol-
szereg miłych gratu-
skiego Teatru we Lwowie, który rozpo-
lacji z okazji naszego
częliśmy na gościnnej scenie dawnego
spektaklu, było trochę
teatru Skarbkowskiego obecnie Aka-
krytycznych uwag, że
demickiego Teatru im. M. Zańkowiec-
trójka  młodzianków
kiej premierą widowiska „Powtórka ze
i jeden starszy pan
Słowackiego” dedykowaną oczywiście
nie byli słyszalni już
200-leciu z dnia urodzin Poety.
w trzecim rzędzie,
Otóż po szczęśliwym zakończeniu
ale reszta była na
przedstawienia nieomal natychmiast
poziomie. Niektórzy
nagrodę „Fidelis Poloniae” wręcza wicemarszałek senatu
autobusem kursowym relacji Lwów-
widzowie,  prawda,
RP p. Krystyna Bochenek
Warszawa udałem się do Stolicy po
domagali się infor-
odbiór nagrody przyznanej Polskiemu
macji, co było grane,
Teatrowi Ludowemu we Lwowie przez
choć program dość
Stowarzyszenie Dziennikarzy Polonij-
szczegółowo rzecz wykładał, a więc,
ścią przyznam się, że zaskoczył mnie
nych podczas XVII zjazdu tego związ-
narodzie galicyjski, bierz się do czy-
brak miejsca dla naszego Teatru w
ku. Po całonocnej podróży znalazłem
tania i przypominania utworów Wiel-
ambitnym programie organizatorów
się w siedzibie Senatu RP, aby z rąk
kiego Juliusza – nie zaszkodzi, nawet
obchodów urodzin Juliusza Słowac-
wicemarszałek Senatu p. Krystyny
uszlachetni.
kiego. Choć niezupełnie – skądinąd
Bochenek odebrać nagrodę „Fidelis
Niektórzy nieco zbulwersowani
wiem, że znalazł się w Krzemieńcu
Poloniae” dla zespołu przy licznie
pytali też, czy aby z placówką dy-
nasz aktor pan Janusz Tysson. Co
zgromadzonych dziennikarzach z ca-
plomatyczną RP mamy coś nie tak,
prawda z wykładem o architekturze
łego świata. Uroczystość odbywała
– bo zabrakło na scenie kwiatów od
swego dziadka no i chyba p. Janusz
się w Sali im. Raczkiewicza. Oprócz
Konsulatu z okazji tak uroczystej, jak
Wasylkowski, który promował swoją
naszego zespołu taką samą nagrodę
początek 51. sezonu i premiery, i to
książkę „Teatr z ulicy Kopernika”, o
otrzymał p. Waldemar Tomaszewski
na dużej scenie. Być może, że ktoś
czym pani redaktor Bożena Rafalska
z Litwy – eurodeputowany do Parla-
odpowiedzialny za tak ważny cere-
nie wspomniała. Powtórzyła się histo-
mentu Europejskiego.
moniał uważa, że kwiaty należą się
ria z 1969 roku – równo 40 lat minęło
To ważne wydarzenie na pewno
tylko artystom z importu a miejscowi
od tej chwili, kiedy to podczas podob-
Po spektaklu „sarach Bernhardt”, rozmowa z wykonawczynią
opiszą dziennikarze na łamach swo-
jakoś się obejdą, ale chwała Bogu,
nych uroczystości w Krzemieńcu, też
p. Larysą Kadyrową i dyrektorem artystycznym teatru im Franki
ich gazet. Radiowy wywiad ze mną
kwiatów nie zabrakło – z kwiatami
nas nie dopuszczono do głosu, ale za
w Kijowie p. Bogdanem stupką
ukazał się na ogólnopolskiej radiowej
przyszła wdzięczna publiczność, która
to byliśmy choć obecni i nawet widzie-
antenie Jedynki już w tym samym
szczelnie wypełniła widownię teatru
dniu. Po powrocie do Lwowa liczyłem,
i nie szczędziła oklasków. I żeby nie
że ktoś we „Lwowskiej fali” zaintere-
było nieporozumień pragnę poinfor-
suje się tym wydarzeniem. Niestety,
mować, że Konsulat Generalny RP
nikt się nie zgłosił z taką propozycją.
we Lwowie objął patronat nad naszą
W sobotę rano włączyłem radiood-
imprezą, biorąc na siebie koszty wyna-
biornik sądząc, że ktoś poinformuje
jęcia teatru, druku plakatów i progra-
o tym wydarzeniu, no i że usłyszę jakiś
mów oraz kosztów scenografii (portret
materiał o naszej premierze i rozpo-
Juliusza Słowackiego i popiersie Po-
częciu sezonu.
ety), – za co wyrażam przede wszyst-
Wysłuchałem więc, pogawędki o
kim Konsulowi Generalnemu panu
filmowym festiwalu w Cannes, potem
Grzegorzowi Opalińskiemu w imieniu
trochę informacji o Tadeuszu Sygie-
nas wszystkich serdecznie podzięko-
tyńskim, Stanisławie Hadynie oraz
wanie.
o korzyściach płynących z kąpieli
Z przykrością natomiast stwier-
wodnych, – czyli SPA – samus per
dzam, że nikt z zaproszonych władz
aqua…. Gdybyż jeszcze autorzy tych
miejskich nie pojawił się na przedsta-
publikacji związali informacje z na-
wieniu, ani z Wydziału Kultury, ani z
szym miastem czy też regionem – np.
Wydziału Oświaty.
wspomnieli o tych wszystkich uzdro-
Kreślę do Pana te słowa w Kijo-
wiskach dookoła Lwowa, dokąd nasi
wie, gdzie na kameralnej scenie te-
ziomkowie udawali się (i czynią to
atru im Iwana Franki odbywa się już
aktorzy Polskiego teatru Ludowego we Lwowie ze swoim dyrektorem Zbigniewem Chrzanowskim
dalej) na wypoczynek i rehabilitację,
IV edycja międzynarodowego teatral-
albo mówiąc o artystycznych kierow-
siłek, jaki włożyli w przygotowaniu ju-
garść wiadomości, z których wiele się
nego festiwalu „Maria”. Nie chwaląc
liśmy żywego Jarosława Iwaszkiewi-
nikach „Mazowsza” i „Śląska” bodaj
bileuszowego spektaklu i wszystkim,
powtarzało z porannego serwisu – np.
się wcale, pragnę poinformować, że
cza, jadącego czarną limuzyną na
wspomnieli, że zespoły te niejedno-
którzy się do tego przyczynili, cho-
o tym, że lotnisko we Lwowie będzie
festiwal rozpoczął się spektaklem
Górę Bony… Kilka lat później zreali-
krotnie bywały we Lwowie, a ostat-
ciażby pracownikom artystycznym
zamknięte, a może i nie będzie itp.
„Sarah Bernhardt”, wyreżyserowanym
zowaliśmy swój projekt, na szczęście
nio występowały na scenie Opery
Lwowskiej Opery, którzy pomogli nam
Takie sobie ściągi z Internetu. Cza-
prze ze mnie dla artystki Kijowskiego
już bez pompy i oficjeli.
Lwowskiej, albo o tym, jak to lwowiak
w przygotowaniu rekwizytów, przede
sem mamy wrażenie, że ktoś się tylko
Teatru pani Larysy Kadyrowej, która
Zaintrygował mnie pan, Panie Re-
Marian Jopek – słynny wykonawca
wszystkim popiersia J. Słowackiego.
bawi w tak zwane „radio”. Choć mają
w tym roku otrzymała najwyższą arty-
daktorze tym kalejdoskopem zdjęć
„Furmana” i ojciec znanej śpiewacz-
Jeszcze chwilę zostałem przy
do dyspozycji już studio i sprzęt repor-
styczną nagrodę Ukrainy – premię Ta-
tańczącej aktorki, niby do poezji Ju-
ki Anny Marii Jopek ze wzruszenia
radioodbiorniku, bo zaczął się pro-
terski, który chyba pokrywa się pyłem
rasa Szewczenki (między innymi rów-
liusza Słowackiego. Tak do końca nie
zapomniał przysłowiowego „języka
gram młodzieżowy i miałem nadzieję,
w szufladach, jakoś trudno się pozbyć
nież i za rolę w tym przedstawieniu).
mogę sobie uzmysłowić, co to było
w gębie” i jak mu lwowska publicz-
że może któraś z młodych aktorek
pewnych przyzwyczajeń, wyjść na ze-
A Polską Kulturę na tym Festiwalu
– czy to „Ojciec zadżumionych”, czy
ność pomogła dośpiewać „Tylko we
naszego teatru, tak pięknie zapre-
wnątrz i zwiększyć koło autorów.
miałem przyjemność prezentować
„Hymn o zachodzie słońca”, a może
Lwowie”, i jak wzruszenie ogarnęło
zentowały się przecież w tym przed-
Gwoli sprawiedliwości dodam, że
razem z moimi przyjaciółmi z Krako-
„Termopile” lub „Sen srebrny Salomei,
licznie zebraną publiczność na sali i
stawieniu, udzieli jakiegoś wywiadu.
ozdobą tego programu był jedynie
wa – aktorką i dyrektorką teatru „Fakt”
bo przecież nie „Beniowski” ani „Bal-
artystów na scenie, to bym zrozumiał
Myślę tu o Elżbiecie Gelich i Elżbiecie
wywiad z prof. Barbarą Gierszewską
panią Niną Repetowską oraz artystą
ladyna”. Gubię się w domysłach…Tu
sens tej informacji w tym dniu. I kiedy,
Lewak, albo, jakiś uczestnik warsz-
o przedwojennych lwowskich kinach
fotografikiem panem Markiem Sen-
człowiek się męczy z aktorami aby
na koniec jeden delikwent przed mi-
tatów Herbertowskich w Kołobrzegu,
no i tradycyjny już felieton Jerzego
dekiem. Kończąc nieco z fredrowska:
nic nie urwać z bogactwa słownictwa
krofonem nie mógł pokonać dykcyjnie
na który wyjechała grupa uczniów
Janickiego w wykonaniu Jadwigi Pe-
„Co wyraziwszy szeroko i długo – mam
Poety pilnuje i średniówki, aby broń
językowej bariery dwóch słów – „im-
szkoły nr 10, podzielili się swoimi
chaty. Chciałbym jeszcze wrócić do
zaszczyt zostać uniżonym sługą”.
Boże, sylaby, jakiej nie przepuścić bo
presario” i „tiurniura”, zadzwoniłem do
wrażeniami. Ale daremne były moje
materiałów opublikowanych w ostat-
rytm bierze w łeb, a tu artystka chwyta
studia pragnąc choć drogą radiową
oczekiwania – lektor modną galopują-
nim „Kurierze Galicyjskim” o uroczy-
za szal i nuże snuć opowieść ciałem
Zbigniew Chrzanowski
podziękować moim aktorom za wy-
cą beznamiętną narracją udzielił nam
stościach w Krzemieńcu. Z przykro-
i ruchem… Na koniec zdradzę Panu
CMYK