img
25
Kurier Galicyjski * 29 stycznia - 11 lutego 2010
hoŁoszyno: bLiżej nieba,
wolony i Markowski (artysta rzeźbiarz,
autor pomnika) też...
Kierownikiem naukowym był Janusz
Smaza, ogólna koordynacja była zleco-
daLej od cyWiLizacji
na wspólnej ukraińsko-polskiej komisji,
o której właśnie mówiliśmy, zlecenio-
dawcą była nasza fundacja, wykonawcą
ukraińsko-polska grupa konserwatorów.
Dwóch z Ukrainy i dwóch z Polski. Prace
konserwatorskie finansowało Minister-
Wokół wszystko dźwięczy czy-
HAlINA PłUgATOR
stwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego
stością, mroźną świeżością. Małe,
tekst i zdjęcia
Polski, za co im bardzo dziękuję.
dobrze wyglądające chaty hucul-
Jeszcze jeden projekt, który udało
się ukończyć – to restauracja grupy
skie aż spromienieją gościnnością.
Mieszkańcy oddalonej
rzeźbiarskiej „Grób Pański” obok Kate-
Sąsiedzi nie mają do siebie blisko,
wsi huculskiej Hołoszy-
dry Łacińskiej. Bardzo ładna pamiątka,
pewnie dlatego między góralami
no potrzebują trzech dni,
nadzwyczaj ciekawa, która do tej pory
mniej jest kłótni. „Dobrze się czuje-
aby dotrzeć do centrum
nie odkryła jeszcze wszystkich swoich
my, długo żyjemy, wszystko mamy,
powiatowego. Nie skarżą
tajemnic, bo nie wszystko do końca zro-
zumieliśmy. Mówimy, że ta kompozycja
nic nie potrzebujemy, jedynie dro-
się na los. Do zimy, spę-
rzeźbiarska stała przy wejściu na Cmen-
gi – wówczas będą do nas turyści
dzanej z dala od cywili-
tarz Katedralny od strony Rynku, ale w
przyjeżdżali”, - mówią, chcąc zo-
zacji, już dawno się przy-
którym miejscu? Jak ona była odwróco-
baczyć „panienkę z dołu” poważ-
zwyczaili. W tym czasie
na, w którą stronę, co to za otwory znaj-
ne Hucułki. Próżno dociekać, ile te
schodzą z gór zaledwie
dują się na tej grupie rzeźbiarskiej? Czy
panie mają lat, ponieważ babunia,
kilkakrotnie. Nie narzeka-
w XVII w. były przymocowane jeszcze
niektóre elementy, o których w tej chwili
mająca ponad 90, może wyglądać
ją, przebywając w otocze-
nie wiemy. Nie wiemy też, kto był auto-
jak sześćdziesięcioletnia. Każda
niu nieskażonej przez cy-
rem tego pomnika. Doszliśmy do wnio-
dba o dom i dogląda bydła.
wilizację natury i Karpat,
sku, że jest to pamiątka z początku XVII
Tutejsi mieszkańcy są zdrowi,
wdychając pełną piersią
wieku. Doszliśmy również do wniosku,
mało chorują i długo żyją. Wdy-
powietrze, do którego nie
że rzeźba Jezusa wykonana była przez
chają czyste, pozbawione spalin
są przyzwyczajeni miasto-
innego autora niż reszta kompozycji.
Jest dodany również nowy element, wła-
powietrze, nie wiedzą, co to ska-
wi. Powiadają, że gdyby
śnie „Chusta Weroniki”, której wcześniej
żona chemicznie żywność i woda.
była tu droga asfaltowa,
nie było. Dlaczego została dodana? Po-
Co rano wypijają kubeczek wody
to żyliby, jak u Pana Boga
nieważ były znalezione stare zdjęcia
tak zimnej, że aż szczęki ściska,
za piecem.
i udowodniono, że istniała jeszcze w
Górale z Hołoszyna mają bliżej
a potem modlą się. Oto na czym
XIX wieku. Jej rozmiary były obliczone
do Rumunii, Boga i nieba, niż do
polegają całe działania profilak-
przy pomocy systemu komputerowego,
który podał dokładne jej położenie w
centrum powiatowego w Żabiem…
tyczne przeciw przeziębieniom.
całej kompozycji. Plastyką nieco się wy-
Od dawna w tak oddalonych wsiach
Możecie Państwo wierzyć lub
różnia, ale było to zrobione naumyślnie
mieszkali Huculi - silni, zahartowani
nie, ale to pomaga. Mężczyźni są
dlatego, żeby pokazać, że odnowiliśmy
moralnie i fizycznie. Być może, byli
postawni, jak stuletnie smreki, a
zespół rzeźb, odnowiliśmy jednolitość
tacy, bo żyli i nadal żyją w harmonii
kobiety – kruczowłose i o pełnych
zespołu tak, jak ona wyglądała kiedyś,
z naturą, nie wiedząc, co się dzie-
lecz każdy powinien zrozumieć, że jest
twarzach, mogą nawet dziesięcio-
to zrobione teraz, że to jest element od-
je tam, za górami. Nie dotykały ich
ro dzieci urodzić i dają sobie radę
tworzony. Nie chcemy oszukiwać ludzi i
problemy ziemskie, kłopoty, wojny i
z wielkim gospodarstwem. Pomo-
mówić, że to jest oryginał z XVII wieku.
choroby. Dotrzeć tam dziś jest rów-
cy nie czekają znikąd, jej tu nie
Nad tym projektem pracowali głównie
nież niełatwo. Ze Stanisławowa do
ma. Pokładają nadzieję jedynie w
polscy konserwatorzy, ukraińscy jedy-
Żabiego – 120 kilometrów. Obecnie
Bogu i sobie.
nie częściowo pomagali. Oceniam, że
90-95% prac było wykonanych przez
trzeba jechać 4-5 godzin, tłukąc się
Na śniegu obok chat widać
stronę polską. Zleceniodawcą była stro-
zimową górską niebezpieczną dro-
ślady zająca. W zimie zwierzę-
na ukraińska, projekt na dokumentację
gą. Z centrum powiatowego do tej
ta, szukając pożywienia, zbliżają
robiliśmy my, a prace restauracyjne fi-
oddalonej wsi – jeszcze 57 kilome-
się do osad ludzkich. W Hoło-
nansowała strona polska, Ministerstwo
trów.
szynie są przyzwyczajeni do wi-
Kultury i Dziedzictwa Narodowego RP.
Dojechać można jedynie do
doku niedźwiedzia, rysia i wilka.
Przy okazji bardzo chciałem podzięko-
wać ks. Janowi Niklowi, dzisiejszemu
tzw. Czarnego mostu. Potem nie
Rzadko się zdarza, by weszły w
proboszczowi Katedry, który w bardzo
uświadczysz żadnego środka loko-
szkodę, ponieważ gospodarze
krótkim terminie zrobił bardzo ważne
mocji. Dowieźć do wsi mogą tutej-
huculscy dobrze pilnują swego
kroki, uporządkował ścieki wód opado-
sze „taksówki” – Kamazy lub cięża-
dobytku, koni i bydła. Chaty są
wych, ustawił rynny, przeprowadził dre-
rówki, wiozące drewno z lasu. Bar-
ogrzewane drewnem. Jest go tu
naż terenu. Widać, że bardzo się przejął
dzo rzadko przejeżdża tu jakiś jeep.
dużo. Prąd mają, ale światło czę-
tą sprawą i odłożywszy inne, pewnie nie
mniej ważne prace, zrobił co było nie-
Zdarza się, że się czeka na „okazję”
sto gaśnie, gdy jest zła pogoda.
zbędne. To bardzo wielki wkład parafii.
przez wiele godzin. W dni powsze-
Przewody, urwane przez drzewa,
Ogrodzenie wokół „Grobu Pańskie-
dnie tą trasą przejeżdża około dzie-
są naprawiane długo, jednak Hu-
go” wykonano w Warszawie. Zdjęto
sięciu pojazdów, natomiast nie ma
culi są przyzwyczajeni do ciem-
jeden element oryginalnego ogrodze-
co się wybierać do Hołoszyna w dni
ności. Szkoda tylko, że nie moż-
nia i na jego wzór, pod kierownictwem
Górale muszą jakoś sobie ra-
bie podejrzliwe, pilne spojrzenia
wolne i świąteczne.
na wówczas oglądać telewizora.
Janusza Smazy, zostało wykonane
nowe ogrodzenie. Projekt ogrodzenia
dzić. Jeśli wynika nagła potrzeba,
starszych osób. Chociaż się
„Ostatni autobus kursowy, pa-
Ten cud cywilizacji, jak również
i zabezpieczenia tego terenu wykonał
to jadą do Żabiego, a podróż zaj-
uśmiechają i grzecznie witają,
nienko, widzieliśmy z dziesięć lat
antena satelitarna, są w każdej
nasz lwowski architekt Jurij Dubok.
muje im trzy dni. „Wychodzimy ze
pewnie myślą – przyszłam z do-
temu, – mówi Ołeksij Czerłeniak,
chacie. Mieszkańcy Hołoszyny
Chciałem jeszcze powiedzieć, że, aby
wsi wieczorem, idziemy piechotą z
brem, czy ze złem? Góry ostro
kierowca ciężarówki, wiozącej nas
są więc dobrze zorientowani w
ta pamiątka była maksymalnie dobrze
dwanaście kilometrów do najbliż-
odbierają wszystkich i wszystko,
do Hołoszyna. – Wszyscy nawet
tym, co się dzieje na Ukrainie i w
zachowana i niezależna od warunków
szej wsi. Tam nocujemy u któregoś
co nowe i nieznane. Pytam, czy
zapomnieli, jak taki pojazd wygląda”.
meteorologicznych jest przygotowany
Rumunii.
projekt umieszczenia dachu nad całą
ze znajomych. Rano wsiadamy do
nie odczuwa się strachu, kiedy
Zresztą, spojrzawszy na nawierzch-
Bukowina, Rumunia i granica
grupą rzeźbiarską. Projekt taki był roz-
autobusu kursowego, jedziemy do
się idzie górskimi ścieżkami.
nię, dochodzimy do wniosku, że
są niedaleko. A dookoła – dzie-
patrywany na naukowo-konsultacyjnej
Żabiego, załatwiamy, co trzeba, a
„Nie, – odpowiada jasnowłosa
kierowanie autobusem na krętej i wą-
wicze góry i lasy. Tam, w gospo-
radzie w kierownictwie ochrony środo-
wieczorem wracamy do sąsiedniej
sekretarka, – nikt o strachu nie
skiej drodze jest bardzo niebezpiecz-
darstwach leśnych, pracuje więk-
wiska historycznego miasta Lwowa,
wsi. Znów nocujemy u znajomych i
myśli. Nie mamy złoczyńców
ne. Z jednej strony są odwieczne lasy,
szość mężczyzn z Hołoszyny.
jak również przez wspólną ukraińsko-
polską komisję. Zostały przedstawione
trzeciego dnia wracamy do domu”,
wśród swoich, a obcy nie mają
szumią smreki, z drugiej – dziesięcio-
Zresztą, nauczyciele miejscowej
warianty umieszczenia tego dachu,
- opowiada, spotykając gości,
tu czego szukać. Tu prawie każ-
metrowa przepaść. Nawierzchnia
szkoły podstawowej mówią, że
wybraliśmy najlepszy i mamy nadzieję,
Switłana Pyłypko, sekretarz Rady
da napotkana osoba jest naszym
jest śliska. Jeden nieostrożny ruch – i
wieś była poprzednio osadą drwa-
że w już w roku bieżącym rozpoczną się
Wiejskiej w Hołoszynie. Przyjezd-
znajomym czy krewnym. Kiedy
pojazd spada, koziołkując, wpadając
li, którzy z czasem wybudowali
prace. Daszek będzie zrobiony i wmon-
nych jest we wsi niewielu.
się spotkamy w drodze, to sobie
do górskiej rzeki. Który kierowca od-
domy, utworzyli rodziny, przeorali
towany, żeby ani śnieg, ani deszcz nie
Każdej nowej osobie tu są
pomagamy. Inaczej w górach się
waży się ryzykować życiem swoim i
szmaty nadbrzeżnej ziemi, na któ-
niszczył tej pięknej pamiątki tuż po re-
stauracji.
bardzo radzi. Odczuwam na so-
nie przetrwa”.
dziesięciu pasażerów?
rej zaczęli hodować warzywa.