img
nasze recenzje
26
28 lutego – 15 marca 2010 * Kurier Galicyjski
monoGraFia o życiu janiny reicherT-ToTh –
„książka bryLanT” karoLiny Grodziskiej
(zakończenie)
JURIJ smIRNoW tekst
– Adela Duninowa udzielała jemu lek-
zdjęcia z publikacji
cji angielskiego i rosyjskiego. W tych
Karoliny grodziskiej
latach istniała liczna grupa ludzi bli-
Ostatnie rozdziały monografii Ka-
skich ks. Wojtyle. Ks. prof. Stanisław
rolina Grodziska poświęciła okresowi
Nagy pisał: „W czasie ideologicznego
pobytu rodziny Tothów w Krakowie.
nacisku lat stalinowskich usiłowali się
Dla Janiny Reichert-Toth Kraków na
oni oprzeć przemocy systemu komu-
zawsze pozostał miastem obcym,
nistycznego, skupiają się wokół dusz-
nielubianym, nieprzychylnym. Przez
pasterstwa akademickiego kościoła
długi czas nie czuła się tu u siebie.
św. Anny oraz św. Floriana, wokół ks.
O ile znam osobiście panią Karolinę
Wojtyły”. W tej wspólnocie duchowej
– jest ona z krwi i kości krakowianką,
J. Horodyska znajdowała moralne
świetnie czuje się w Krakowie. Dlate-
oparcie, natchnienie dla twórczości
go widzę w tej kolizji problem, który
sakralnej. Stałymi gośćmi w miesz-
autorka miała przezwyciężyć, miano-
kaniu J. Horodyskiej byli księża – K.
wicie opisać problemy, które powsta-
Wojtyła (również w czasach, kiedy był
ły na nowym miejscu przed Janiną
już arcybiskupem krakowskim), bp
Reichert-Toth, również powiedzieć
M. Godlewski, ks. M. Jaworski (póź-
o niechęci do niej części artystycz-
niejszy abp lwowski), ks. K. Górny
nego środowiska krakowskiego. Jak
(późniejszy biskup rzeszowski) i wie-
pisze K. Grodziska: „…w Krakowie
lu innych. W Krakowie J. Horodyska
funkcjonowało i żyło własnym życiem
utrzymywała też twórcze kontakty z J.
silne środowisko artystyczne, skupio-
Reichert-Toth i Fryderykiem Tothem,
ne wokół uczelni, której Janinie Re-
których znała jeszcze z przedwojen-
ichert z różnych względów nie udało
nych czasów lwowskich.
się skończyć. Środowisko rozległe,
Wracając po tak długiej dygresji
mające kontakty, udeptane ścieżki
do monografii K. Grodziskiej, stara-
i dostęp do zamówień państwowych
łem się na jej łamach wyszukać sto-
czy miejskich. Poczucie niepewności
sunek J. Reichert-Toth do Kościoła
i zagrożenia (u J. Reichert) musiało
katolickiego, jej działalności na jego
więc być silne”. Autorce pewnie nie
rzecz (poza twórczością artystyczną),
Pomnik na cmentarzu armii czerwonej w Bolęcinie, 1949-1950
było łatwo pisać tak o ludziach, o in-
powiązania lub przyjaźni artystki z
teligencji swego ukochanego miasta,
kilka lat. Inną godną zaszczytu pracą
Alberta – Adama Chmielowskiego
ludźmi Kościoła.
czyli o Krakowie. Nie wiem, czy ro-
konserwatorską był współudział w
„za całokształt twórczości artystycz-
Niestety nie znalazłem. Może K.
Janina i fryderyk tothowie
zumieją ją rdzenni krakowianie, lecz
pracach nad rekonstrukcją pomnika
nej w zakresie rzeźby sakralnej”.
w latach 70.
dawni kresowiacy, ludzie zmuszeni
Adama Mickiewicza na rynku kra-
Symbolicznym jest fakt, że jedną z
do ekspatriacji z miejsc ojczystych
kowskim. Niemcy zburzyli pomnik 17
ostatnich swoich prac artysty poświę-
i przysposobieniu do życia na nowym
krótko życiorys innej znanej artystki-
sierpnia 1940 roku, lecz po wojnie od-
ciła Ojcu Świętemu Janowi Pawłowi
miejscu, wśród innych ludzi, na pew-
rzeźbiarki Jadwigi Horodyskiej (1905-
naleziono na przedmieściu Hambur-
II. Była to prostokątna plakieta z por-
no docenią.
1973), życiowe doświadczenia i los
ga znaczną część figur, złożonych w
tretem papieża oraz medal również
Chcę też zwrócić uwagę na jeden
której były podobne do losu Janiny
składach złomu. Odsłonięcie pomnika
z jego podobizną.
aspekt charakteru i mentalności Jani-
Reichert. Urodziła się J. Horodyska
odbyło się 26 listopada 1955 roku.
Fryderyk Toth zmarł w 1982 roku,
ny Reichert-Toth. Chodzi o jej stosu-
na Podolu, w rodzinie ziemiańskiej.
Tymczasem w nowej rzeczywi-
Janina Reichert-Toth przeżyła jesz-
nek do wiary, jej czynny lub odwrotnie,
Ojciec był artystą-malarzem.
stości PRL-u nabierały na znaczeniu
cze cztery lata i zmarła w Krakowie w
pasywny udział w życiu Kościoła ka-
Nauki pobierała w gimnazjum ss.
zamówienia i konkursy państwowe
1986 roku. Są pochowani obok siebie
tolickiego, jej powiązaniach z przed-
Nazaretanek we Lwowie. Świadectwo
na pomniki ofiarom wojny, partyzan-
na cmentarzu Salwatorskim.
stawicielami kleru. Tylko na pierwszy
maturalne otrzymała w 1925 r. W la-
tom, żołnierzom radzieckim, czy tzw.
Autorka monografii „Janina Re-
rzut oka jest to sprawa prywatna. Ale
tach 1927-29 odbyła studia na wydzia-
„pomniki wdzięczności wyzwolicielom
ichert-Toth” Karolina Grodzicka napi-
Dyplom nagrody im. Brata
nie dla artystki, która aktywnie i przed
le Sztuk Plastycznych we Lwowskiej
ze Wschodu”. Jeden z takich pomni-
sała nie tylko rozprawę pionierską, nie
alberta przyznany Janinie
wojną, i po wojnie pracowała na rzecz
Szkole Przemysłowo-Artystycznej, zaś
ków autorstwa W. Dayczaka (znanego
tylko przywróciła pamięć niesłusznie
Reichert-toth za całokształt
Kościoła, wykonywała liczne zamó-
w latach 1929-32 – w królewskiej Aka-
przedwojennego architekta lwowskiego
zapomnianej rzeźbiarki, lecz stworzyła
twórczości
wienia, które przyniosły jej popular-
demii Sztuk Pięknych w Rzymie. Po
i dobrego znajomego Tothów) stanął na
dzieło tak bogate w źródła, posiadają-
Grodziska nie chciała akcentować na
ność i rozgłos. W trudnych sytuacjach
zakończeniu Akademii pracowała w
Rynku miasta Jarosławia. Figurę żoł-
ce tyle szczegółów, wprowadzające w
tym uwagi odbiorców książki, a może
życiowych człowiek szuka oparcia
alabastrowi Czartoryskich w Żurawnie,
nierza radzieckiego wysokością 2,3
obrót naukowy, tyle nowych dokumen-
takich kontaktów właśnie nie było. Na
moralnego. W takim katolickim kraju
niedaleko Lwowa. Najważniejsze jej
metra dla tego pomnika i dwie pła-
tów, że zasłużyła na najwyższą ocenę
taką myśl naprowadziła uwaga autor-
jak Polska, dla wielu ludzi taką opo-
dzieła – to alabastrowa rzeźba ko-
skorzeźby wykonali Janina i Fryderyk
nie tylko zwykłych czytelników i miło-
ki, że „w przypadku Janiny Reichert
rą, takim filarem był i zostaje Kościół
ścielna. Często bywała we Lwowie,
Tothowie. Artyści brali czynny udział i
śników sztuki polskiej, lecz najbardziej
warto jeszcze dodać, że bywała ona
katolicki. Jednocześnie Kościół miał
brała udział w artystycznym życiu
w innych konkursach, lecz z różnych
wymagających naukowców.
określona przed wojną jako osoba o
swoje konkretne wymagania do ar-
lwowskim, była przyjaciółką Karoliny
powodów tylko niektóre projekty do-
Na zakończenie zaznaczymy, że
skłonnościach lewicowych: rozmowę
tysty i jego dzieł sztuki, mających
Lanckorońskiej. W czasie wojny dzia-
czekali się realizacji. Nadchodziły też
Lwów doby autonomii Galicyjskiej
swej matki Heleny z Janiną, która
zdobić świątynię. Daleko nie każdy
łała w podziemnych strukturach AK. W
propozycje i zamówienia od kleru.
i niepodległej Polski był prawdziwą
potwierdziła, jak bardzo „przejechała
artysta mógł sprostać tym wymaga-
1940 r. nielegalnie przekroczyła „zielo-
Jednak, jak podkreśla K. Grodziska,
metropolią nauki, sztuki, literatury.
się” w swej wierze w komunizm, pa-
niom. Przedwojenny historyk sztuki,
ną granicę” i osiedliła się w Krakowie.
często nieoficjalne, dlatego też nie-
W naszym mieście działały setki,
mięta Adam Alexandrowicz”.
dr Mieczysław Skrudlik pisał, iż tylko
W trudnych powojennych czasach,
udokumentowane. Powstały postacie
może tysiące znakomitych, wybit-
Trzy ostatnie rozdziały monografii
ten artysta zasługiwał na miano rzeź-
pracując na Politechnice Krakowskiej,
świętych, aniołów, płaskorzeźby, któ-
nych, często na skalę europejską,
K. Grodziskiej opisują życie i twór-
biarza religijnego, kościelnego, który
nie przerwała kontaktów z Kościołem
re znajdują się w świątyniach w Nie-
naukowców, artystów, poetów, ar-
czość J. Reichert-Toth w powojen-
miał przeczucie, że „…kościół powo-
katolickim. Stale wykonywała liczne
pokalanowie, Częstochowie, Żorach,
chitektów. Mało kto z nich doczekał
nym Krakowie. W 1948 r. Tothowie
łuje go na tłumacza tajemnic wiary
zamówienia kościelne. W pierwszych
Jaworznie, Nawojowej, Limanowej,
się takiego dokładnego opracowania
otrzymali mieszkanie, lecz czekać na
i ich piękna”, i że nie można pracować
latach pobytu w Krakowie utrzymywa-
Jaśle, Tomaszowie Lubelskim i Sah-
swojej twórczości, swoich osiągnięć
udzielenie pracowni, tak niezbędnej
w tej dziedzinie sztuki bez „…zgody
ła kontakty z metropolitą kardynałem
ryniu. Autorka monografii stwierdza
jak Janina Reichert-Toth w omawia-
dla artystów-rzeźbiarzy, trzeba było
pomiędzy dziełem, a światopoglądem
Adamem Sapiehą. Po jego śmier-
jednak, że „…twórczość sakralna
nej monografii. Bardzo liczymy na to,
jeszcze kilka lat. W Krakowie Totho-
i sumieniem”. Wymagania Kościoła
ci – z abp Eugeniuszem Baziakiem,
przewijała się przez całe życie Janiny
że znajdą się kolejni entuzjaści, ko-
wie dostali zlecenie na bardzo żmud-
do sztuki dr M. Skrudlik sformułował
którego znała jeszcze ze Lwowa. W
Reichert, nigdy jednak nie stała się
lejni „fanatycy” swojej sprawy, którzy
ną pracę konserwatorską, mianowicie
tak: „Sztuka kościelna jest plastyczną
1950 r. J. Horodyska poznała wika-
dominantą jej wypowiedzi artystycz-
pójdą w ślady Karoliny Grodziskiej
montaż, uzupełnienie i konserwację
interpretacją wierzeń i nauki Kościo-
rego parafii św. Floriana, wówczas
nych i w żadnym wypadku nie można
i napiszą kolejne książki o innych
słynnego ołtarza Wita Stwosza w
ła… Ma ona za pierwsze i właściwe
trzydziestoletniego księdza Karola
jej zakwalifikować do grupy twórców
zapomnianych lwowiakach. Przecież
kościele Mariackim. Hitlerowcy wy-
zadanie przedstawić i wyrazić piękno
Wojtyłę. Zachowały się dokumenty,
wyłącznie sztuki religijnej”.
to dzięki ich wysiłkom, ich talentom
wieźli to dzieło sztuki do Norymbergii.
religijne… Jest ona jednym z przeja-
które świadczą, że „był on również jej
Zwieńczeniem twórczości J. Re-
mówimy dziś o Lwowie, że to „mia-
Powrócił ołtarz do Krakowa w 10 wa-
wów życia religijnego, uplastyczniając
uczniem… powtarzał z nią języki włoski
ichert-Toth było przyznanie jej w li-
sto, jak brylant”.
gonach i 107 skrzyniach. Praca trwała
prawdy wiary”. Dla przykładu, podam
i francuski”, zaś ciotka J. Horodyskiej
stopadzie 1978 r. nagrody im. Brata
kG