19
Kurier Galicyjski * 30 lipca – 16 sierpnia 2010
ny gest ratujących. – O niosących po-
w rodzinnej miejscowości, uczyła
heroizm Ukraińców” – opowiedział
Jana Pawła II do Ojczyzny Do gro-
tynuować przerwane niegdyś Msze.
moc osobach, wiemy o wiele mniej,
się natomiast w internacie sióstr nie-
„Kurierowi” Andrzej Madej, prezes
na współorganizatorów tego biegu
Podkreślił on również, że obowiązkiem
niż o ofiarach, świadkach czy nawet
pokalanek w Jazłowcu. Krzywdy pol-
zarządu Stowarzyszenia im. Miro-
należą m.in. mieszkańcy gmin
wiernych jest utrwalenie i przekazanie
sprawcach zbrodni – napisał Romu-
sko-ukraińskie w naszym domu były
sława Dzielskiego w Krakowie.
na polsko-ukraińskim pograniczu i
kolejnym pokoleniom pamięci o tych
ald Niedzielko. – Często właściwi bo-
dość głęboko rozważane. Mama
Mówi się na razie o 1000 róż,
uznaliśmy, że trzeba podziękować
dramatycznych wydarzeniach jako
haterowie pozostają bezimienni. Są
pozostawiła nam głęboką potrzebę
od Bieszczadów do Włodawy. An-
Ukraińcom – sprawiedliwym i
przestrogę. – Zawsze powtarzamy:
to przede wszystkim „cywilni” Ukraiń-
omówienia i uczczenia tej trudnej
drzej Madej już prowadzi na temat
mężnym bohaterom, którzy prze-
nie chcemy wywoływać ducha niena-
cy – pomoc z ich strony w stosunku
pamięci. Za główne motto, charak-
tego pomysłu rozmowy z partnerami
ciwstawili się ludobójstwu Polaków
wiści” – powiedział biskup w obydwu
do ludności polskiej odnotowałem
teryzujące Aleję Róż Solidarności,
z gmin nadbużańskich. Pierwszą
na Kresach Wschodnich. Postano-
językach, po polsku i po ukraińsku –
w ponad pięciuset miejscowościach
chcemy przyjąć słowa Jana Pawła
życzliwą odpowiedź dostał z miejsco-
wiliśmy podziękować poprzez posa-
To nie jest naszym celem. Chcemy,
(spośród kilku tysięcy, w których gi-
II, skierowane do młodzieży w 2001
wości Horodło. Właśnie z tej miej-
dzenie dla każdego z nich imiennych
żeby rany się zagoiły, żeby ludzie
nęli Polacy).
r., we Lwowie: „wolność wymaga
scowości rozpocznie się sadzenie
Róż Solidarności. Możemy to zrobić
podali sobie ręce. Może to nastąpić
Romuald Niedzielko wyjaśnił też,
mocnych sumień”. Papieżowi cho-
Róż Solidarności. Akcję tę planuje
dzięki pracy archiwalnej, wydanej
jedynie w prawdzie. Bez tego, żadne
dlaczego używa on w tym wypadku
dziło nie o wolność w kontekście
się rozpocząć 25 września. Nie jest
w 2006 r. przez Instytut Pamięci
pojednanie nie jest możliwe. Prawdy
określenia „sprawiedliwi”. – W swoim
napięć między narodami, tylko w
to jednak takie łatwe. Już odbyły się
Narodowej. Zestawione są w niej
nie trzeba się bać, choćby nie wiem
specyficznym znaczeniu, słowo to
kontekście konsumpcjonizmu i złej
rozmowy z wójtami, burmistrzami,
nazwiska około tysiąca osób naro-
jak była gorzka czy bolesna”.
funkcjonuje w świadomości społecz-
definicji wolności, które grożą wolnej
dyrektorami szkół i różnymi organi-
dowości ukraińskiej, którzy podjęli
Ordynariusz łucki zwrócił się do
nej od połowy XX w., kiedy to jerozo-
liberalnej Europie. Wydaje się nam,
zacjami. A. Madej liczył na pomoc śp.
się szlachetnego, choć jak ryzykow-
zgromadzonych w katedrze z we-
limski Yad Vashem zaczął przyzna-
że słowa te są tak uniwersalne, że
Marszałka Płażyńskiego, rozmawiał
nego zadania ratowania Polaków,
zwaniem: „Niech to miejsce stanie
wać odznaczenie i honorowy tytuł
się sanktuarium pamięci i miłości,
Sprawiedliwego Wśród Narodów
przepojonej miłością pamięci chrze-
Świata. Otrzymują go nie-Żydzi,
ścijańskiej. Boża miłość zwycięża
którzy w czasach II wojny świato-
wszystkie bóle!”
wej, z narażeniem życia swojego i
Po zakończeniu sumy w katedrze
swoich rodzin, ratowali Żydów od
łuckiej, dr hab. Włodzimierz Osadczy,
zagłady (wśród 21 tys. „sprawie-
dyrektor Centrum UCRAINICUM KUL
dliwych”, znalazło się blisko 6 tys.
oraz Instytutu Badań Kościelnych w
Polaków i 2 tys. Ukraińców). „Spra-
Łucku, powiedział „Kurierowi”, że losy
wiedliwi” Ukraińcy, to osoby ratujące
25 kapłanów, którzy zginęli na swoich
„obcych”, których „swoi” uznali za
placówkach duszpasterskich, przy oł-
wrogów i skazali na śmierć, bądź
tarzach stały się dla historyków z Pol-
poddali prześladowaniom. Według
ski i Ukrainy punktem wyjścia dla ba-
Romualda Niedzielki, dzięki aktom
dań rzezi wołyńskiej, kiedy to, zgodnie
solidarności i miłosierdzia, ocalały
ze zbrodniczym planem ideologów
Amelia Mamczar
zarówno pojedyncze osoby, jak i całe
wsie (łącznie ponad 2,5 tys. osób).
Ponad 1,3 tys. Ukraińców udzieliło
Polakom pomocy o różnym zakresie.
– Kilkuset z nich, wykonawcy „akcji an-
typolskiej” ukarali śmiercią, ponieważ
niemal wszystkie przejawy życzliwej
postawy Ukraińców wobec Polaków,
stanowiły z punktu widzenia polityki
OUN-UPA, akty kolaboracji z wro-
giem i zdradę ideałów narodowych,
co pociągało za sobą bezlitosną
zemstę – zaznaczył Romuald Nie-
dzielko. Oto kilka przykładów: Ukra-
iniec o imieniu Płaton, ze wsi Sta-
sina (pow. włodzimierski), znalazł
w stosie trupów rocznego Mariana
Drożdżowskeigo i uratował go. W
powiecie kostopolskim, uratowano
pasują nie tylko do przyszłości, ale
życie Mieczysławowi Stojewskiemu
nacjonalistycznych, zostało zaata-
i do przeszłości. Ze względu na to,
i jego synowi Edwardowi, których
kowanych jednocześnie ponad sto
chcemy wprowadzić je do tablic na
przechowywano w chłopskiej stodole
polskich placówek duszpasterskich.
Alejach Róż Solidarności. „Kurier
aż do wkroczenia Armii Czerwonej.
„Stąd też najpierw zwróciliśmy uwa-
Galicyjski” jest patronem medialnym
W Kamionce k. Kostopola, w lipcu i
gę na ich losy i sylwetki. Zresztą na-
tej akcji i zachęca czytelników do
sierpniu 1943 r. upowcy zamordowali
wet i z badawczego punktu widze-
zbierania świadectw o Sprawiedli-
około dwudziestu Polaków. Miejscowi
nia, w sytuacji kiedy historycy nie
wych Ukraińcach.
Ukraińcy – Aleksander, Makary i Pro-
potrafią podać dokładnej liczby ofiar
kop Majstrukowie – przyczynili się
świeckich – od 60 tys. czy 100 tys.,
do uratowania wielu polskich miesz-
do 200 tys. a nawet pół miliona – ła-
Dokończenie
kańców polskiej kolonii, ostrzegając
twiej zająć się ich losami” – zazna-
przerwanych mszy św.
Dwa razy do roku – 1 listopa-
ich o niebezpieczeństwie i udziela-
czył dr hab. Włodzimierz Osadczy.
da i 11 lipca, w głównej wołyńskiej
jąc pomocy. Ukraińcy z Pohorełów-
Świadkiem tragicznych wydarzeń
świątyni katolickiej, duchowieństwo
ki – Szramko i Hryćko Panasowie
1943 roku na Wołyniu, była Amelia
sprawuje nabożeństwa w czarnych
– odwozili furmanką uciekających
Mamczar, która przyjechała z Polski.
w łuckiej katedrze została odprawiona msza św.
przedwojennych ornatach. W łuckiej
Polaków, za co zostali powieszeni
– Miałam okazję trzy razy uniknąć
katedrze św. Piotra i Pawła znów
przez upowców w stodole. Podobny
często przyłacając go życiem. Było
z Prezesem „Wspólnoty Polskiej”,
śmierci, bo przeżyłam pacyfikację
urządzono symboliczny cmentarz,
los spotkał Ukraińca Nieczypora, z
tych osób oczywiście więcej. Mate-
ale te rozmowy zostały niestety
w Pędykach, w Ludwikówce i 9 mie-
gdyż na wielu mogiłach ofiar tragedii
Kamionki, który ostrzegł przed ma-
riały, zebrane przez IPN, są efektem
przerwane. W innych miejscach są
sięcy spędziłam w obozie w Majdan-
wołyńskiej do dziś nie stoją krzyże.
sakrą kilka polskich rodzin. Został za
m.in. pracy państwa Siemaszków
mu życzliwi. Między innymi, prezes
ku – powiedziała „Kurierowi – Miałam
Przed ołtarzem głównym i w innych
to zamordowany wraz z pięciooso-
oraz innych działaczy społecznych,
uzyskał poparcie w gminie Mircze,
szczęście i Bogu za nie dziękuję. Na
częściach świątyni ustawiono 67
bową rodziną...
którzy w ciągu ostatnich lat prowa-
na ziemi hrubieszowskiej. Jest to
Kresach jestem już po raz czwarty, a
krzyży, na znak kolejnej rocznicy
Na wspomnianej konferencji w
dzili związaną z tą sprawą doku-
gmina doświadczona tragediami w
w katedrze po raz trzeci. Byliśmy w
ludobójstwa. Tym razem przedsta-
Lublinie, po raz pierwszy publicz-
mentację. To, że IPN podbił pieczę-
relacjach polsko-ukraińskich. Miej-
cumańskim lesie jak spalono Pędyki,
wiono też przywiezioną z Lublina
nie podjęto decyzję upamiętnienia
cią państwową tę pracę archiwalną,
my więc nadzieje, że Mircze będzie
Niemcy zabrali nas do samochodów
wystawę: „Niedokończone Msze wo-
bohaterstwa Ukraińców, którzy ra-
jest pewnym fundamentem do kolej-
drugą gminą. Inne zgłoszenia zosta-
i przywieźli do katedry w Łucku. W
łyńskie”. Przed rozpoczęciem liturgii,
towali Polaków na Wołyniu i innych
nych kroków. Jest to fundament do
ną rozpatrzone w przyszłym roku”.
katedrze była słoma i bardzo dużo lu-
biskup Marcjan Trofimiak przekazał
terenach pogranicza ukraińsko-pol-
tego, by dokonać podziękowania
Andrzej Madej mówi o sobie, że
dzi. Miałam wtedy sześć lat i bardzo
wiernym zapalone znicze, które usta-
skiego. „Tak się składa, że te 22
już nie tylko w wymiarze indywidu-
z zawodu jest ekonomistą, makle-
dobrze to pamiętam. Chciałabym, aby
wiono przed każdą sylwetką zamor-
miejscowości są związane z corocz-
alnej relacji rodzinnej pamięci, lecz
rem papierów wartościowych. Przy-
ta pamięć trwała i żeby przekazano
dowanego kapłana czy zakonnicy.
nym biegiem pamięci Jana Pawła
w wymiarze pamięci ogólnonaro-
znaje, że historia jest jego pasją,
młodym pokoleniom prawdę. Należy
Nawiązując do hasła wystawy,
II. W końcu maja lub na początku
dowej. Tak właśnie powstała idea
którą zaszczepiła mu matka. „Moja
przebaczyć, podać sobie ręce, ale
biskup Marcjan Trofimiak w słowie
czerwca każdego roku, odbywa się
stworzenia na granicy polsko-ukra-
mama – Stefania Horodyska – po-
pamięć powinna trwać. Nas nie bę-
do wiernych zaznaczył, że Kościół
„Kwietny bieg” wokół Polski, który
ińskiej wspomnianych 22 punktów,
chodzi znad Zbrucza. Wybuch woj-
dzie, a pokolenia niech pamiętają.
na Wołyniu pragnie w tym dniu kon-
upamiętnia pierwszą pielgrzymkę
w których będziemy przypominać
ny nie pozwolił jej ukończyć szkoły
kG