img
5
Kurier Galicyjski * 31 sierpnia - 17 września 2010
portoFraNcoWolNy port – tyGiel kultur
poczynku, rozrywki, która towarzyszyła
NATALIA KOSTyK
naszym przodkom w XVI-XVIII stuleciu.
tekst i zdjęcia
Poznanie tego wszystkiego jest bardzo
ważne i potrzebne”, – powiedział Ro-
Na pięć dni dzisiejszy Iwa-
man Stelmaszczuk, kierownik zespołu.
no-frankiwsk,  dawny  Sta-
„Poznanie innego środowiska kulturo-
nisławów, a w slangu mło-
wego jest dla nas bardzo ważne. Idea
dzieżowym po prostu franik,
projektu jest niezwykła i bardzo intere-
zanurzył się w sztuce. Odbył
sująca”, – zachwycał się Tomasz Wie-
się tu festiwal „PORTOfRAN-
lanek. „Każdy z pięciu dni festiwalu po-
CO”, impreza, jakiej dotąd
święciliśmy innemu krajowi – Polsce,
nie było. Jest to festiwal, któ-
Iranowi, Francji. Na zakończenie Dnia
ry łączy w sobie wszystkie
Iranu zorganizowaliśmy dialog dwu
gatunki i rodzaje sztuki oraz
kultur”, – opowiadał Roman Grygoriw,
odnajduje elementy dla nich
dyrektor projektu.
wspólne.  Nazwa  „PORTO-
Na Wiczewym Majdanie w Stani-
fRANCO” oznacza „wolny
sławowie kulturę Iranu prezentowali
port”. W festiwalu uczestni-
pisarz Jurij Andruchowycz oraz zespół
czyli literaci, muzycy, plasty-
cy, śpiewacy, kucharze z Pol-
ski, Ukrainy, francji, Niemiec,
a nawet z Iranu i z Chin.
Organizatorzy postawili na otwar-
tość i dostępność. Dotyczyło to także
organizacji widowni. Nie było sceny,
zamiast niej użyto murów bastionu
dawnej fortecy Potockich, galerii
kina, dziedzińca między budynkami,
balkonu kamienicy. Otwarcia festiwa-
lu – w bastionie twierdzy – dokonali
pisarz Taras Prochaśko oraz wiolon-
czelista Zoltan Almasi.
Pierwszy dzień festiwalu poświę-
cono Polsce, ponieważ historia Polski
i Ukrainy ściśle łączą się ze sobą.
Tego dnia miało miejsce wiele imprez.
Były rekonstrukcje zabaw XVI-XVIII
Pisarz Taras Prochaśko i wiolonczelista Zoltan Almasi
wieku, pokaz filmów polskich w trybie
„non stop”, koncert „Krakowskiej Gru-
py Perkusyjnej”, otwarcie wystawy
plakatu polskiego w galerii twierdzy.
Był happening muzyczny z udziałem
perkusistów oraz zespołu „DrumTe-
atr” ze Lwowa. Wieczorem miesz-
kańcy słuchali wspaniałego koncertu
zespołu jazzowego „Rosewind Trio” z
Krakowa oraz uczestniczyli w pokazie
filmu „Beats of freedom” – „Zew wol-
ności” w reżyserii Leszka Gnoińskie-
go i Wojciecha Słoty.
„Beats of Freedom” to – niestan-
W pomieszczeniach galerii „Bastion” zaprezentowano aż sie-
dardowa opowieść o polskim rocku,
dem wystaw z różnych krajów
począwszy od koncertu zespołu The
muzyki perskiej „Jaam” z Teheranu.
Rolling Stones w Warszawie, w 1967,
interesujące, uważam, że mieszkań-
Przygotowana została niewielka sce-
do upadku komunizmu w 1989. W
cy naszego miasta będą mogli lepiej
na, na dole wysypano piasek, u góry
filmie pojawiają się wypowiedzi wielu
zgłębić tajniki sztuki”. Wystawy moż-
wyścielono dywan. Jurij Andrucho-
innych osób, związanych z polskim
na było zwiedzać przez wszystkie dni
wycz czytał wiersze, potem schodził
rockiem, m.in. Jurka Owsiaka, Woj-
festiwalu.
Jurij Andruchowycz
po piasku, a „Jaam” grał. Koncert trwał
ciecha Waglewskiego, Olgi Jackow-
Polsko-ukraińskie zabawy mu-
ponad godzinę, publiczność miała moc
skiej, Kazika Staszewskiego, Kamila
zyczne rozpoczęły się od występu
wrażeń estetycznych.
Sipowicza, Andrzeja Mogielnickiego,
zespołów „Hortis Astrum” z Krakowa
swe podwoje dopiero w przyszłym
prywatnych, przedstawiające frag-
Na zakończenie „PORTOFRAN-
Marka Niedźwieckiego, Zbigniewa
oraz „Acappella Leopolensis”. Piękna
roku, odbywało się aż siedem wystaw
menty koncertów (np. z Festiwalu w
CO” na zamku w Pniowie odbył się
Hołdysa, Lecha Janerki, Krzysztofa
muzyka i śpiew zachwyciły słuchaczy.
z różnych krajów. Zaprezentowano
Jarocinie) i wiele innych zdjęć, przede
występ Tarasa Prochaśki oraz wiolon-
Grabowskiego, Jarosława Janiszew-
Było to coś niezwykłego, nowego, a
ponad 200 prac, w tym – 33 plakaty z
wszystkim z lat 80. (np. fragmenty
czelisty z Francji Dominika de Vian-
skiego, Krzysztofa Skiby. Film wzbo-
jednocześnie – bardzo interesują-
Polski. Otwarto wystawy fotograficzne
happeningów Pomarańczowej Alter-
curae.
gacają fragmenty nagrań pochodzące
cego. „To swego rodzaju wyprawa
artystów z Chin, Iranu i Francji, pre-
natywy). W Polsce „Beats of Freedom”
Dzień polski wspomagał Instytut
z Instytutu Pamięci Narodowej, Wy-
do historii stosunków polsko-ukraiń-
zentowano współczesne malarstwo
miał swą premierę w marcu br.
Polski w Kijowie.
twórni Filmowej „Czołówka”, Filmo-
skich. Zaprezentowaliśmy obrazki z
abstrakcyjne. O wystawach opowie-
W pomieszczeniach galerii „Ba-
teki Narodowej, a także z archiwów
życia, muzykę dnia codziennego, wy-
dział Mirosław Jaremak: „To bardzo
stion”, która oficjalnie ma otworzyć
Pokucki melaj
A teraz coś, dla tych, którzy schud-
- Kiedyś piło się mało i jedynie wy-
- Czy słyszycie dźwięki trembity?
Zamiesić ciasto z 400 g. mąki kukurydzianej, 300 g. kefiru, 2 łyżek śmieta-
nąć nie chcą.
sokiej jakości alkohol – mówi Mychaj-
To one z nizin, z połoniny kucharzy
ny, 4 jajek. Dodać 2 łyżki oleju, cukru na smak. Piec około 40 minut w okrągłej
- Do mleka, topionego kilka godzin
ło Stowpjuk, organizator festiwalu –
przywołują – w ten sposób Spas
foremce.
w piecu, dodaje się śmietanę, odstawia
Na wielkich zabawach czy weselach
przywoływał nie tylko szefów kuchni,
Ryba po dolnowerbózku
się w ciepłe miejsce i czeka na to, by
obchodzono się spokojnie kilkoma
ale i gości ze Szwajcarii, Austrii, Wę-
zgęstniało. Potem dodaje się domowe-
butelkami. A dla tych, którzy przesa-
gier, Rumunii, Polski i wszystkich za-
Jeden karp marynuje się z 50 g. ugotowanych suszonych grzybów, 300
go sera i zjada się z kaszą kukurydzia-
dzili wieczorem z alkoholem, na rano
kątków Ukrainy. Każdy z przybyłych
g. cebuli, 200 g. orzechów włoskich, 150 g. oleju, 50 g. marchwi. Podawać
ną – dzieli się przepisem Halina Proko-
zawsze znalazło się lekarstwo w po-
gości przyniósł coś ze sobą: Węgrzy
z zieleniną.
piw. Kalorii tu jednak nikt nie liczy, bo
staci jakiegoś dania.
– smażonego dzika, Polacy – żurek,
i tak spalą się przy ciężkiej pracy.
By o zaprezentowanych potra-
Szwajcarzy – ser, Niemcy – bawole
Myszyńska podpałka z rybą
Obcokrajowcy na suto zastawio-
wach nie zapomniano za kilka lat,
mleko.
200 g. mąki zasmażyć na oleju do złotego koloru. Następnie dodać 300 g.
ne stoły patrzą z rezerwą, bo jednak
organizatorzy festiwalu zdecydowali
Wciągając w płuca rześkie gór-
grzybowego bulionu, 5 ząbków podsmażonego na oleju czosnku, pieprz, sól,
nie każdy może sobie pozwolić na
się na zapisanie ich w wielkiej kuli-
skie powietrze, podziwiając widoki
zieleniny do smaku. Po czasie dorzucić 300 g. ugotowanej ryby i przysmaża się
łączenie kiszonej kapusty z mlekiem.
narnej księdze przepisów karpackiej
karpackie, przysłuchując się hucul-
5-10 minut. Podawać jako przystawkę
Gospodyni jednak twierdzi, że jeszcze
kuchni. Wkrótce kilku młodych ludzi
skim śpiewom, można się zgubić
nikt u nich nie miał problemów żołąd-
wyruszy na ekspedycję w głąb Kar-
wśród ogromu wrażeń. A do tego to
Pierogi na parze z makiem
kowych, bo wszystko jest przyrządza-
pat, by uzupełnić tę księgę.
jedzenie… Hucułki i Pokutynki pro-
Zamiesić ciasto z 8 szklanek mąki, 2 szklanek kwaśnego mleka, 4 jaja,
ne jak należy.
Za kilka miesięcy gaździny ze
ponują taaaakie dania, że większość
2 łyżki masła i łyżkę sody, 20 g soli. Gotowe ciasto należy pociąć na kwadraty,
Przy każdym rozstawionym na-
Spasu pojadą do Europy, by przed-
obecnych w życiu o istnieniu ich nie
dodając do środka masę.
miocie krąży garnek z różnego rodza-
stawić tam karpacką kuchnię na ku-
słyszała. Nozdrza chętnie chłoną za-
Masa: 0,5 szklanka maku, przetartego jedną łyżką miodu.
ju samogonką, robioną na śliwkach,
linarnych festiwalach we Francji, Wło-
pach smażonych prosiąt, wędzone-
Pierogi kładzie się na parę i trzyma się dopóki nie nabiorą żółtego koloru.
gruszkach, jabłkach, karpackich tra-
szech i Hiszpanii.
go sera, zupy grzybowej, gołąbków,
Gotowe polewa się miodem z orzechami.
wach, korzeniach drzew.
barszczu, fasoli i kapusty.