27
Kurier Galicyjski * 30 listopada – 16 grudnia 2010
O F. Chopinie z Petersburga…
Na sam koniec Paderewski mowę
(nauczyciela Chopina) – zabrzmiało
podsumował słowami: „Człowiek,
jego „Te Deum” pod dyrekcją Mie-
choćby największy, ani nad narodem,
czysława Sołtysa. Słuchacze mieli
poNad 100 LaT Temu
ani poza narodem być nie może. On
także okazję zapoznać się z dzie-
jest z jego ziarna […] Chopin może
łami współczesnych kompozytorów
nie wiedział jakim był wielkim. Ale
polskich – m.in. Ignacego Jana Pa-
my wiemy, że on wielki naszą wiel-
derewskiego i Ludomira Różyckiego.
ALEKSANDER NIEWIńSKI
kością, że on silny naszą siłą, że on
Ogłoszono również wyniki konkursu
Z biografią i twórczością Fryde-
piękny naszym pięknem. On nasz, a
kompozytorskiego im. F. Chopina na
ryka Chopina łatwo się można zapo-
my jego, albowiem w nim się objawia
najlepszy utwór fortepianowy, którego
znać. Dlatego wystarczy otworzyć od-
cała nasza zbiorowa dusza”.
zwycięzcą został 28-letni wówczas
powiednią stronę internetową. W ten
Słowa Ignacego Jana Paderew-
Karol Szymanowski za swoją I So-
sam sposób można również usłyszeć
skiego na długo zapadły w pamięć
natę Fortepianową c-moll op. 8. We
jego utwory muzyczne. Nie sprawia też
słuchaczy i do dziś bywają chętnie
Lwowie powołano także wówczas
trudności zwiedzenie muzeum F. Cho-
cytowane. Warto pamiętać o tym, że
Towarzystwo Kultu Fryderyka Chopi-
pina w Warszawie, gdzie miłośnicy jego
twórczości, dzięki najnowszym techno-
zostały wypowiedziane właśnie we
na z prezesem Aleksandrem Mniszek
logiom pogrąża się w świat ówczesnej
Lwowie podczas obchodów Roku
Tchorznickim.
epoki. W tym celu podróż np. ze Lwowa
Chopinowskiego 1910.
Wielkim wydarzeniem, kończą-
samolotem potrwa tylko jedną godzinę.
cym obchody chopinowskie we Lwo-
A jak odkrywali dla siebie Chopina
wie, stało się mające miejsce 27 listo-
Koncerty
nasi przodkowie np. 100 lat temu, po-
pada 1910 r. oddanie do użytku nowo
i pozostałe wydarzenia
mimo słuchania jego utworów w róż-
nym wykonaniu? Wśród bukinistycz-
Podczas I Zjazdu Muzyków Pol-
wybudowanego, a służącego do dziś
nych zbiorów trafiłem kiedyś na dobrą
skich swoje referaty wygłosili także
gmachu Galicyjskiego Towarzystwa
książkę, wydaną w języku polskim w
m.in. Stanisław Niewiadomski („Cho-
Muzycznego (GTM) i Konserwatorium
Petersburgu, w 1899 r. nakładem K.
pin w nauce harmonii”), Kornelia
na ul. Chorążczyzny 7 (obecnie jest
Grenduszyńskiego. Książka ta pod
Parnas („Kajety Chopina”) oraz Mie-
to Lwowska Filharmonia, ul. Czajkow-
tytułem „Obrazki z życia znakomitych
czysław Sołtys, przypominając postać
skiego 7). Budynek zaprojektowany
Polaków i Polek”, przygotowana do
Karola Mikulego – swego nauczyciela,
został w stylu secesji z elementami
druku przez Teresę Jadwigę należała,
jak zaznacza pieczątka, do Zakładu
ucznia Chopina. Wieczorami odbywa-
stylu zakopiańskiego przez Włady-
Żeńskiego Wiktorii Niedziałkowskiej.
ły się zaś liczne koncerty, gdzie pre-
sława Sadłowskiego (jego najwięk-
Proponuję Czytelnikom urywek z
zentowano głównie twórczość kompo-
szym dziełem był dworzec kolejowy
tej książki.
zytorów polskich. Podczas pierwsze-
we Lwowie). Warto nadmienić, że we
go, galowego koncertu 24 X w Teatrze
fryzie, ponad oknami II piętra widniał
XLII i XLIII rozdział
Skarbkowskim zabrzmiał w wykonaniu
zapis nutowy „Bogurodzicy”, usunięty
Sala koncertowa była przepeł-
Dawny Petersburg
nioną; afisze, głoszące, iż w koncer-
I. J. Paderewskiego Koncert Fortepia-
później przez władzę sowiecką. Po-
cie weźmie udział ośmioletni artysta,
nowy f-moll op. 21 Fryderyka Chopina.
święcenia sali koncertowej dokonał
– Chodźmy już, zimno mi.
tem, publiczność niemal bójki o bilety
zwabiły liczną publiczność, wyczeki-
Zofia Ottawa-Rogalska, córka Heleny
abp. Józef Bilczewski, wygłaszając
On nie słyszał go. Dopiero, gdy
staczała.
wali wszyscy niecierpliwie pojawienia
Ottawowej, wybitnej lwowskiej pianist-
także uroczyste przemówienie. Głos
dziarski mazur ucichł, wówczas szepnął:
Tłok znowu był w sali koncertowej,
się malca. Wszedł wreszcie na estra-
ki pisała w swoich wspomnieniach, że
zabrali również prezes GTM ks. A.
– Chodźmy.
ale tym razem nie ciekawość ściągnę-
dę blady, drobny, z włosami jasnymi
Paderewski odniósł wówczas podwój-
Lubomirski oraz prezydent miasta
Poszli dalej i znowu dążyli w mil-
ła do niej słuchaczy, tylko miłość dla
i marzącemi oczyma. Publiczność
ny sukces: „jako pianista i jako mów-
Lwowa Stanisław Ciuchciński. Z kon-
czeniu, dopiero, gdy weszli do miesz-
tego, który niemal pod ich okiem wy-
poczęła bić oklaski, aby mu dodać
kania, mały odezwał się znowu:
rósł: pamiętało Chopina jeszcze wielu,
odwagi, on nie zdawał się jednak być
ca, wygłaszając dwa przemówienia:
certem inauguracyjnym wystąpił Mie-
– Pozwól mi, ojcze, zagrać owego
jak chłopięciem małem po raz pierw-
onieśmielony; skłonił się wszystkim
jedno z balkonu hotelu George a do
czysław Sołtys oraz Ludomir Różycki
mazura, zanim pójdę spać.
szy wstąpił na estradę koncertową.
obojętnie, poczem zbliżył się do for-
tłumnie zgromadzonej publiczności
(dyrygując) „Kantatą” Jana Galla,
Ojciec nie bronił: on siadł przed for-
Gdy ten sam mały chłopiec zasiadł
tepianu, chwilę siedział wpatrzony w
oraz tego samego dnia na bankiecie”.
„Prologiem Symfonicznym Warsza-
tepianem i skoczny mazur zabrzmiał w
dziś naprzeciw nich, jako dorosły męż-
przestrzeń w zadumie głębokiej, jakby
Oczywiście, chodzi o płomienne prze-
wianka” Ludomira Różyckiego oraz
pokoju. Na twarzy starszego odmalo-
czyzna, gdy zagrał im nie obcą rzecz,
słuchał lecących z daleka dźwięków,
mówienie, którego fragmenty zostały
„Uwerturą koncertową Leonora” Lu-
wała się radość.
jak wówczas, ale swoją własną, z pod
potem naraz w klawisze uderzył i z
– Ty będziesz artystą – rzekł, ob-
serca wysnutą, cudowny „Marsz po-
pod cienkich przezroczystych jego
wcześniej zacytowane w niniejszym
dwiga van Beethovena.
jął syna ramieniem i uścisnął go.
grzebowy”, wówczas zapal, uwielbie-
palców popłynęły tony rzewne, pełne
artykule. Warto wspomnieć, że He-
Wydarzenia roku 1910 we Lwowie
Tym małym wirtuozem był Fry-
nie zakipiały w sercach i huczne okla-
uczucia. Zdziwili się słuchacze.
lena Ottawowa oraz jej córka znały
były bardzo istotne zarówno w dzie-
deryk Chopin. Ojciec jego, Francuz
ski zabrzmiały w sali, a jednocześnie
- Taka biegłość, takie zrozumienie
Paderewskiego osobiście. Podczas
jach samego miasta, jak i ze wzglę-
rodem, guwerner w domu hrabiego
u stóp mistrza polskiej muzyki spadł
przedmiotu w grze ośmioletniego dziec-
drugiego wieczoru zabrzmiała mu-
du na ogólnopolski charakter. W ten
Fryderyka Skarbka, ożenił się z Po-
wieniec z kwiatów polnych rodzimych
ka – szeptali – będzie z niego z cza-
zyka dawnych wieków XVII i XVIII
sposób miasto to stało się nieformalną
lką, p. Justyną Krzyżanowską, która
uwity, boć on z rodzimych pieśni, z
sem wielki artysta, pierwszy polski
w wykonaniu wybitnej pianistki i kla-
stolicą kulturalną i intelektualną Polski,
wszczepiła w syna miłość do ziemi,
pieśni pól i łąk polskich stworzył arcy-
artysta muzyczny.
która kolebką jego była. Chopin czuł
dzieła swoje; jego polonezy, mazury,
A gdy dziecko powstało od fortepia-
wesynistki – Wandy Landowskiej. Z
głównym miejscem obchodów Roku
się Polakiem. Urodzony na wsi w Że-
ballady zdradzały znamiona narodo-
nu, grzmot oklasków uderzył o ściany
recitalem chopinowskim wystąpił zaś
Chopinowskiego. W prasie obchody
lazowej Woli, majątku Skarbków, od
wego geniuszu; nie tworzył wielkich
sali na nowo i długo, długo nie ustawał.
m.in. Maurycy Rosenthal. Nie zabra-
te zostały okrzyknięte „prawdziwym
lat najmłodszych chwytał chciwie me-
rzeczy, lecz pełne czarów.
Chłopiec zdawał się być wystraszo-
kło także utworów Józefa Elsnera
narodowym świętem”.
lodye sielskie, naśladował pieśni do-
A gdy tak biją oklaski wszyscy,
ny tym hałasem, niespokojnie oglądał
żynkowe i wygrywał je na fortepianie.
wśród rozgrzanej szlachetnym uczu-
się po estradzie i kłaniał się publiczności;
Widząc tę niezwykła zdolność i ochotę
ciem publiczności, widać chłopię małe,
wreszcie zbliżył się do niego mężczy-
pyTaNia
do muzyki, rodzice postanowili kształ-
jedenastoletnie, które również klaszcze
zną w wieku średnim i ujął go za rękę.
cić syna w tym zawodzie, odwieźli go
w dłonie, którego oczęta świecą za-
– Chodźmy stąd – szepnął mały.
więc do Warszawy, umieścili w szkole
chwytem, którego usta zdobi uśmiech
I wyszli. Na ulicy przed Towarzy-
do koNsuLa rp
publicznej, a prócz tego wybrali mu
radości. Matka chłopię przyprowadziła
stwem Dobroczynności, gdzie koncert
znanego wówczas nauczyciela muzyki
na koncert, bo od lat niemowlęcych
się odbył, pełno było karet, dorożek
– Czecha, Żyznego, który w godzinach
wróżby różne mówiły, iż chyba śpiewa-
i pieszych; przecisnęli się przez ten
We LWoWie
wolnych od nauk dawał mu lekcye na
kiem będzie: toć nad kolebką tej dzie-
tłok i skierowali wzdłuż Krakowskiego
fortepianie. Talent Chopina rozwijał się
ciny w pokoju jaskółka gniazdko uwiła
Przedmieścia ku zamkowi. Była to noc
szybko, wkrótce stal się ulubieńcem
i budziła każdego ranka szczebiotem
zimowa, mroźna, niebo iskrzyło się
Szanowni Czytelnicy! Jeżeli macie jakieś pytania pod adresem Konsula-
Warszawy, gościem najznakomitszych
śpiącego, a mały otworzywszy oczka
gwiazdami; na ulicy mało kogo spotyka-
tu Generalnego RP we Lwowie, prosimy je przekazywać (najlepiej w formie
jej salonów. Książę Adam Czartoryski,
nie krzyczał „jeść”, ale słuchał z uśmie-
li. Szli w milczeniu; chłopiec wpatrzony
pisemnej) do naszej redakcji. Odpowiedzi uzyskacie Państwo na łamach na-
Zajączek, namiestnik Królestwa Pol-
chem na ustach cichutki, zadowolony
w niebo, starszy w ciemną przestrzeń.
szego pisma.
skiego, księżna Łowiecka, żona W. Ks.
z skrzydlatej śpiewaczki i krzywić się
Tu i owdzie w oknach kamienic, jakie
Adres e-mail: kuriergalicyjski@wp.pl
Konstantego Pawłowicza, głównego
dopiero poczynał, gdy matka, brała go
mijali, błyszczały światła, większość
Adresy pocztowe: w Stanisławowie: вул. Івасюка 60,
wodza ówczesnego wojska polskiego,
z kołyski… Toć lat dwa miał zaledwie,
jednak była już ciemna; tu i tam biegł
zapraszali kolejno do siebie małego
gdy biegł do sali, gdzie stał staroświec-
gwar z otwartych jeszcze kawiarni, lub
м. Івано-Франківськ 76002
artystę, w którym poczęła się budzić
ki zegar i godzinę całą potrafił czekać
restauracyi. Wtem w powietrzu rozległy
we Lwowie: вул. Дудаєва, 12/9, м. Львів 79005
zdolność do kompozycyi muzycznych:
cierpliwy, nieruchomy, siedząc na ziemi,
się dźwięki dziarskiego mazura, leciały
nie tylko grał cudownie cudne obce ar-
by usłyszeć wreszcie, jak stary przyjaciel
te tony z szynku narożnego; ktoś grał na
poszukujemy
cydzieła, ale tworzyć poczynał własne.
kuranty zacznie wygrywać... I dziś oto ani
skrzypcach. Mały przystanął.
Roku 1825 cesarz Rosyi, Alek-
drgnął, słuchając Chopina, a teraz bije
– Posłuchajmy, ktoś tak ładnie
sander I, król polski, nawiedził War-
w dłonie z zapałem i szepcze do matki:
gra – szepnął.
szawę. Chopin został zaproszony, aby
– Ach, mamo, żebym ja kiedyś tak
– Zaziębisz się, mróz silny – od-
ekip budowlanych
wziął udział w koncercie amatorskim,
grać potrafił!
parł starszy.
urządzonym na cześć króla i zdobył
– Ucz się, pracuj, a kto wie,
– Nie czuję tego – odparł chłopiec
sobie jego pochwałę. Wysłali go po-
może... – odpowiedziała matka – Bóg
i nie ruszył się z miejsca; na bladą jego
Pilnie poszukujemy ekip budowlanych do pracy w Pol-
tem rodzice za granicę, by kształcił
wspiera dobre chęci.
twarzyczkę wybiegł rumieniec, usta
się wyżej; pojechał na jakiś czas do
– Będę pracował – szepnął z siłą
uśmiech ozdobił, oczy jego pociem-
sce (Wrocław i okolice)
Wiednia, potem do Pragi. Powrócił
chłopiec.
niały; gwiazdy, niebo, ulica, wszystko
wreszcie: Warszawa witała go z nie-
Tym jedenastoletnim wielbicielem
dlań znikło w tej chwili, dusza jego cała
Kontakt: +48717879815/16,
tajonem uwielbieniem, a kiedy pisma
Chopina był Stanisław Moniuszko,
w słuchu się zatopiła. Towarzysz jego
info@bcj-konsalting.eu; www.bcj-konsalting.eu
ogłosiły, iż Chopin wystąpi z koncer-
syn kapitana wojsk polskich.
rzekł kilka razy: