img
28
Po polskich tropach
31 lipca–16 sierpnia 2012 nr 14 (162) * Kurier Galicyjski * www.kuriergalicyjski.com
Wzdłuż rzeki Juły
mieszkańców nie pamięta. Zdarzały
12 kilometrów. Moja mama dostała
się szatuny ludojady, ale coś takie-
pracę przy pieczeniu dla nich chleba
go. Nawet nie wiadomo jak takiego
w piekarni. Mężczyźni mogli widzieć
nazwać, przecie nie ludojad – może
się z rodzinami tylko w soboty, gdyż
kanibal – wtrąciłem. Ot tak dobre
w niedzielę wracali już do Pichczina.
Kolejnym celem naszej wyprawy jest miejscowość Paczicha, a raczej
słowo. Tylko pazury i łeb, i strzępy
Wypłata męża była bardzo skromną
położony kilkanaście kilometrów od niej specposiołok o tej samej nazwie.
futra z tego mniejszego zostały…
– nie więcej niż 25 rubli miesięcznie.
użas.
Też zaczęłam pracować, ale nie
Transport do Paczichy udaje się nam załatwić dzięki pomocy Wasi. Jego
mogłam na długo zostawiać ma-
Po kilkudziesięciu minutach jaz-
leńkiego syna. Pomógł komendant.
dy dotarliśmy do miejsca, w którym
znajomi jadą akurat w tamtą stronę swoją Ładą. Odległość ponad 70
Postarał się w medpunkcie i wydali
trzeba było zostawić samochód. Do
kilometrów pokonujemy bardzo szybko. Toporne i wyśmiewane u nas
mi zaświadczenie, iż „Spiecpierie-
Paczichy nie da się dojechać – na-
sielenka Anna Masternak ma ane-
wet traktorem szkoda ryzykować.
Łady doskonale sprawdzają się w tych dzikich rejonach.
mię i ogólnie jest słaba. Nadaje się
Na błotnistej drodze pełno śladów
jedynie do lekkich prac”.
niedźwiedzia. Świerzych. W końcu to
Po przysłaniu Polaków sytuacja
jego królestwo, a my tu jesteśmy tyl-
w posiołku okazała się dramatycz-
ko gośćmi. W najgorszym wypadku
na. Komendant Nikiforow raporto-
pokarmem. Jak mawiają miejscowi
wał do swoich przełożonych: „Nie
myśliwi: „Człowiek w 100% składa
ma czym robić remontu, nie ma
się z jedzenia”. Wkrótce naszym
szkła, budujemy łaźnię, udało się ją
oczom ukazuje się samotna chatka.
pokryć dachem tylko do połowy, ale
Według słów przewodnika, jej właści-
nie ma materiałów na dokończenie.
ciel zginął dwa lata temu mniej więcej
Brak materiałów na remont szkoły.
w tym miejscu w którym w Kuszkopa-
Na ławki napiłowano materiał, ale
le pływa prom. Załamał się pod nim
nie ma kleju. Kołchoz nie pozwa-
lód, gdy jechał do domu samocho-
la zrobić ogrodzenia wokół szkoły,
dem. Ciało odnaleźli dopiero po kilku
gdyż zajmie zbyt dużo ziemi”.
miesiącach, wiele kilometrów dalej. A
chatka została. Od czasu do czasu
korzystają z niej myśliwi. Dalej idzie-
my wzdłuż rzeki Paczicha. Po kilku
kilometrach dochodzimy do następ-
nej chatki, niezwykle malowniczo po-
łożonej na skarpie. Tutaj ustrzeliłem
swojego pierwszego łosia – chwali
się nasz przewodnik – jeszcze przed
pieriestrojką. Ech, wspomnienia. Ale
chodźmy dalej, bo do zmroku co raz
bliżej.
Kilkadziesiąt metrów za chatką
natrafiamy na cmentarz. Katolickie
krzyże – jeszcze stoją!
Liesopował, obwód Archangielski
Paczicha
Pani Eudokia została jednak nad
Żeby przeżyć sprzedawali swoje
Historia Paczichy należy do naj-
ADAM „KACzOR”
Wiktor Szalaty zesłany wraz
Piniegą. Wkrótce poślubiła zesłańca
rzeczy. Mój ojciec od rodziny Bara-
lepiej udokumentowanych spośród
KACzYŃSKI
z rodziną do specposiołka
– Niemca Wołżańskiego o imieniu
nowskich kupił taką wielką skrzynię,
wszystkich specposiołków w całym
nr 92. zdjęcie w mundurze
Albrecht, który trafił na daleką pół-
okutą na rogach. Zachowała się do
Po dotarciu do Paczichy odnajdu-
obwodzie Archangielskim. Osada po-
Wojska Polskiego, 1945 r.
noc po napaści Hitlera na ZSRR.
dziś dnia – teraz rozporządza nią
jemy swojego następnego przewod-
łożona nad rzeką o tej samej nazwie
Uwolnienie Polaków przysporzyło
mój syn. Ojciec miał o Polakach
nika. Niestety z powodu choroby nie
powstała na początku lat 30. W 1932
Fatalny stan posiołka, wysoka
miejscowym gospodarstwom le-
bardzo dobrą opinię, cenił ich jako
może z nami jechać do specposiołka,
r., założono tam kołchoz „Nowyj put”
umieralność i przede wszystkim
śnym sporych kłopotów. Brak ludzi
pracowników, zawsze wspominał
ale obiecuje znaleźć zastępcę i przy
– „Nowa droga”. Nazwa była o tyle
niewykonywanie planu wyrębu lasu
do pracy nie spowodował zmniej-
iż stosunki pomiędzy zesłańcami a
okazji zaprowadza nas do najstar-
kuriozalna, że posiołok w zasadzie
zdopingowało władzę radziecką do
szenia wyśrubowanych planów. Sy-
miejscowymi Rosjanami układały
szej babuszki we wsi. Mieszkająca
nie posiadał drogi z prawdziwego
działania. Do Paczichy przysłano
tuacja zaczęła się zmieniać dopiero
się dobrze.
nad rzeką pani Eudokia urodziła się
zdarzenia. W czasie mrozów moż-
komisję kontrolną, która sytuację w
po wojnie, gdy do domów powrócili
Moja mama, która zawiadywała
w 1925 r. Po chwili oporu udaje się ją
na było się tam dostać po zimniku,
posiołku scharakteryzowała w na-
nieliczni ocalali frontowi żołnierze. Z
stajnią stale pracowała z siedmioma
jednak namówić na rozmowę:
latem jedynie końską furmanką, a
stępujący sposób: „Pomieszczenia,
czasem atrakcyjne zarobki sprawiły,
Polakami. Pozostali albo pracowali
„Ech, chłopcy, ja ze względu na
i to pod warunkiem, że była obciążo-
gdzie mieszkają robotnicy nie bielo-
iż tajga ponownie się zaludniła, tym
w lesie albo w kołchozie. Głównie
swój wiek już zbyt wiele nie pamię-
na co najwyżej w połowie, a ziemia
ne, choć remont przeprowadzono.
razem jednak ochotnikami szukają-
sadzili kartofle, ale nawet zboże im
tam. Moja matka kierowała wówczas
nie była rozmoczona przez deszcze.
Należy niezwłocznie przysłać wapno
cymi lepszego życia.
wychodziło. Ludzie opowiadali, że w
stajnią, ojciec zaś był naczelnikiem
Pomimo niespełna 100 kilometrowej
do pobielenia ścian, w przeciwnym
Po wizycie u pani Eudokii, uda-
specposiołku Paczicha był taki srogi
w Kuszkopale, choć najczęściej
odległości od rejonowych Karpagor,
razie pomieszczenia będą wyglądać
liśmy się na poszukiwania kolejnych
komendant, nazywał się Nikiforow,
przebywał w lesie jakieś 100 kilome-
Paczicha była prawdziwą trudnodo-
gorzej od chlewu. Ocieplenia brak,
świadków i przewodnika, który po-
stale jeździł na koniu, z naganem
trów w górę rzeki, gdzie pracował z
stępną wyspą w bezkresnym morzu
oszklenia wewnętrznych, a gdzie
kazałby nam właściwą – historyczną
przy pasie.
Polakami. Ja wówczas rozwoziłam
tajgi. W 1935 w posiołku rozpoczę-
nie gdzie także i zewnętrznych ram
Paczichę. Po dość długich negocja-
Do dziś dnia pamiętam jak ogło-
pocztę pomiędzy poszczególnymi
to wlekącą się ponad 5 lat budowę
okien brak. […] W pomieszczeniach
cjach udało się. Ruszamy. Odcinek
szono amnestię i Polacy całymi rodzi-
posiołkami. Do dziś dnia pamiętam
szkoły, stołówki, nowych baraków
panują antysanitarne warunki, nie
drogi pomiędzy Kuszkopałą, nową
nami spływali na tratwach w dół Juły
imiona swoich polskich koleżanek
oraz pomieszczeń sanitarnych słu-
myje się podłóg, brud, […] duchota.
Paczichą a oddaloną o kilkadziesiąt
i potem dalej Piniegą do Karpagor. To
– Ewka, Krystyna, Maria, Grażyna
żących dezynfekcji odzieży, czyli
Raportowali nam, że mają 100% łó-
kilometrów stacją kolejową, w tej
co najbardziej utkwiło mi w pamięci,
i Stefka Michalska, z którą umawiał
zwykłemu odwszeniu. Miejscowość
żek, ale po sprawdzeniu okazało się
chwili pieczołowicie odbudowuje ją
to te tratwy i palące się na nich ogni-
się nasz Wańka. Nazwiska niestety
dość prężnie rozwijała się dzięki no-
że są to zwykle nary”.
szwedzka firma zajmująca się pozy-
ska. Później w Karpogorach wsiedli
już pozapominałam. Wiem tylko, że
wym kontyngentom kułaków, wro-
Paczicha, podobnie jak i inne
skiwaniem drewna. Szeroki i równy
na statek – pamiętam jak żegnałam
były rodziny Truchanowiczów, Ziem-
gów ludu i innych elementów niepo-
tego typu specposiołki cierpiała nie
trakt ciągnie się dziesiątki kilome-
jedną z grup odpływających. Machali
kiewiczów, Baranowskich, Iszkiewi-
dobających się władzy sowieckiej.
tylko z powodu oddalenia od głów-
trów. Ruch zaskakująco duży – co
i krzyczeli – Duśka, jedź z nami do
czów i Pietrzyków. Była też rodzina,
Pomimo ogromnej śmiertelności
nych centrów, ale także na skutek
jakiś czas mijamy potężne maszyny
Polski. Wówczas nawet dobrze mó-
w której było siedmiu chłopaków
liczba ludności stale się zwiększała.
ogólnego stanu spraw w całym So-
do ścinania i załadunku drewna.
wiłam po polsku. Do dziś dnia z resz-
– rodzice im zmarli i zostali sami.
Przed przyjazdem Polaków część
juzie. O ile z kryciem dachów i sta-
Jadą na lawetach bądź na swoich
tą pamiętam trochę słów.
Pamiętam także nazwisko Kłop
ludzi wysiedlono do innych miejsco-
wianiem konstrukcji domów radzono
gąsienicach. Wszystkie nowiutkie.
Po wojnie do prac w lesie werbo-
oraz takiego drobniutkiego niewyro-
wości. W końcu marca 1940 r. do
Twaju mać! – denerwuje się kierow-
sobie wykorzystując stare metody
wali kogo się dało. Baby wychodziły
śniętego 14 letniego Zbyszka, który
Paczichy trafiło 259 osób, z czego
ca – za Sojuza się opłacało, teraz
łączenia drewna na zaciosy, to bez
za mąż jak tylko nadarzyła się oka-
często do nas przychodził. Wszyscy
106 zakwalifikowano jako zdolne do
Szwedom się opłaca, tylko naszym
szkła, wapna i gwoździ o wykończe-
zja, bo większość mężczyzn wyginę-
oni pracowali wzdłuż Szukszy (rzeki
pracy. Oto jak wspominają Paczichę
się nie opłacało. Wszystko rozkradli.
niu nie mogło być mowy. Brakowało
ła na wojnie. Powszechny postrach
wpływającej do Juły i wraz z nią do
świadkowie: „26 marca dojechali-
Nawet droga przez nikogo nie utrzy-
nawet podstawowych narzędzi. Co
w okolicy wzbudzał przez pewien
Piniegi). Oprócz Polaków byli także
śmy do Paczichy. Komendant Niki-
mywana przez te kilkanaście lat ule-
gorsza nie można ich było nawet
czas taki włóczęga – Niemiec Szmit,
przesiedleńcy z Ukrainy – dobrze
forow dał nam 3 dni na odpoczynek.
gła degradacji. Teraz trzeba wszyst-
kupić… Plan zaopatrzenia zesłań-
zesłany w nasze strony za próbę
pamiętam Wasyla Kokoszyńskiego.
Potem zebrał nas wszystkich w klu-
ko na nowo zaczynać. O tu jest to
ców zrealizowano tylko w 10%. Na
gwałtu. Co się z nim potem stało nie
Mieszkaliśmy razem w jednym
bie i oznajmił, że przyjechaliśmy tu
miejsce, o którym wszyscy mówią.
50 rodzin wydano 7 wiader i dwa
wiem. Choć czasy wtedy ciężkie były
baraku – drzwi w drzwi. Nasza izba
na zawsze i że będziemy tu praco-
To tutaj w zeszłym roku niedźwiedź
kociołki. Zgodnie z założeniami ze-
i wojna, i głód, to jednak była u nas
i naprzeciw polska. Razem chodzili-
wać. Od razu wybrał mężczyzn do
zżarł drugiego, trochę mniejszego.
słanym Polakom miano wydać 500
i medycyna, i szkoły działały. Nie to
śmy do klubu, uczyliśmy się polskich
spławiania drzewa w posiołku Pich-
Czegoś takiego nikt z najstarszych
misek, ale nie było żadnej.
co teraz…”.
piosenek. Polacy nie pili tyle co nasi.
czino, oddalonego od Paczichy o