24
Kurier kulturalny
17–30 sierpnia 2012 nr 15 (163) * Kurier Galicyjski * www.kuriergalicyjski.com
Prawdziwa poezja żyje wiecznie
Przed 14 laty zmarł wybitny polski poeta Zbigniew Herbert. Nasz krajan, urodzony we Lwowie i ochrzczony
w kościele św. Antoniego. Zmarł w Warszawie i tam został pochowany. We Lwowie pamiętają o nim i cenią
bardzo wysoko jego poezję, jego osiągnięcia literackie, jego nieugiętą postawę do prawa na własną twór-
czość, na własne myślenie, na niezależność od reżimu komunistycznego.
JURIJ SMIRNOW
tekst i zdjęcia
Jego myśli i pozycja obywatel-
ska są bliskie naszemu pokoleniu,
zarówno Polaków, jak i Ukraińców,
którzy obecnie żyją w innej rzeczywi-
stości. Dlatego było bardzo miło, że
z inicjatywą organizacji literackiego
spotkania, poświeconego twórczości
Zbigniewa Herberta wystąpiło lwow-
skie ukraińskie wydawnictwo „Kame-
niar” i jego dyrektor Dmytro Sapiha.
Wydawnictwo to od lat interesuje
się dorobkiem Zbigniewa Herberta.
Wydane zostały już dwa tomy jego
wierszy w przekładzie na język ukra-
Dmytro Sapiha, dyrektor wy-
iński. Są to wspólne polsko-ukraiń-
dawnictwa „Kameniar”
skie projekty. W ramach tych projek-
tów odbyła się też kompozycja słow-
no-muzyczna, oparta na twórczości
poety. W koncercie udział wzięli:
Tatiana Pawełko, aktorka ukraińskie-
Uczestnicy koncertu muzyczno-poetyckiego poświęconego poezji Zbigniewa Herberta
go Teatru Dramatycznego im. Marii
Zańkowieckiej, Wiktor Lafarowicz,
wierszach. Jego poezja jest bardzo
aktor Polskiego Teatru Ludowego we
kameralna. Nie był on trubadurem,
Lwowie i duet muzyczny na gitarę
ale raczej filozofem. Dziś, miasto,
i skrzypce.
którego dla niego nie było na mapie,
Spotkanie miało miejsce w bi-
znów obudziło się do życia i Zbigniew
bliotece w kamienicy nr 9 przy Ryn-
Herbert znów jest obecny we Lwo-
ku, w dawnych salach rezydencji
wie, na zawsze.
arcybiskupów łacińskich we Lwowie.
Już od dziesięciu lat Herbert
Brzmi cicha, nastrojowa, nostalgiczna
brzmi też po ukraińsku. W tym pro-
muzyka. Dźwięki przypominają, że
jekcie aktywny udział brała też redak-
nie z własnej woli Herbert wyjechał
tor Bożena Rafalska. Obecnie jego
ze Lwowa, wyjechał na zawsze, że
poezja dotarła do Odessy, Charko-
nigdy już nie wrócił do rodzinnej ka-
wa, Kijowa i nawet Sum. Jego poezja
Wiktor Dmytruk, tłumacz po-
mienicy przy ul. Łyczakowskiej 55.
nadal pozostaje aktualną, jest ona
ezji Zbigniewa Herberta
Melodia przypomina o jego tęsknocie
częścią historii literatury światowej.
I jak ten świat niszczymy, ten nasz
za rodzinnym miastem, za ojczystym
Herbert potrzebny jest nam, jak wielu
mikrokosmos starego Lwowa. Polski
krajem. Poeta objechał pół świata,
innych utalentowanych ludzi”.
poeta Adam Zagajewski pisał o życiu
ale nigdy nie zawitał w tak mu dro-
Znów muzyka. Naprawdę płaczą
Herberta i o wielu innych jego rówie-
gie strony, nie zobaczył nigdy więcej
skrzypce pod smyczkiem Bohda-
Kolejny tomik poezji Herberta w przekładzie na język ukra-
śnikach: „Było to życie, w środku któ-
znajomych bruków lwowskich ulic, ani
na Dwornika. Tyle alegorii w poezji
iński
rego były dwie okupacje, dwa wojska
rodzinnego grobowca na Cmentarzu
na ulicach starego Lwowa”. Myślę o
Łyczakowskim…
lwowskiego tłumacza Wiktora Dmy-
lwowskich rówieśnikach Herberta,
Dalej brzmiały wiersze poety
truka. On też był obecny na tym spo-
których zniszczyła ta wojna, tamte
po polsku i w wersji ukraińskiej – o
tkaniu i dołączył się do deklamacji
dwie okupacje. Z drugiej zaś strony,
dzieciństwie, o doświadczeniach do-
wierszy polskiego poety, a później
jestem oczarowany królewską god-
rosłego człowieka, o matce, o babci,
powiedział: „Cóż można powiedzieć
nością jego poezji. Chciałbym, aby
lwowskiej Ormiance z rodziny Bała-
o poecie tej miary co Zbigniew Her-
tę godność odczuli wszyscy, którzy
banów…, o piecu kaflowym w przy-
bert? Niech sam opowiada o sobie
czytają książki Herberta”.
tulnym lwowskim mieszkaniu, o pa-
swoimi wierszami. Jest to poeta o
Znów cicho brzmi muzyka i wier-
pieżu i tajemnicach wszechświata…
wymiarze światowym. Po śmierci
sze poety, często gorzkie:
Dyrektor wydawnictwa „Kame-
Herbert zrobił się jak by bardziej zro-
„Każdy robi swoje.
niar” Dmytro Sapiha zwrócił się do
zumiałym, a jego postać bardziej mo-
Jeden handluje, inny dzieci
zebranych: „Czternaście lat temu
numentalna. Chcieli z niego zrobić
wychowuje,
nad Warszawą szalała burza. Wśród
proroka lub świętego. Ale on nie był
a Pan Bóg nas wszystkich powoła
grzmotów i piorunów odszedł na za-
święty – często był zwykłym człowie-
Wiktor Lafarowicz, aktor Pol-
do siebie w swoim czasie”.
wsze w dalekie zaświaty poeta Zbi-
kiem, trudnym w życiu codziennym,
skiego Teatru Ludowego we
Życie trwa i słowo żyje. Każde
gniew Herbert, wielki Europejczyk,
nawet dla swoich bliskich. Miał jasne
Lwowie
takie spotkanie – to maleńki cud,
wielki Polak, wielki Lwowiak. Ale on
i ciemne okresy życia, ale zawsze był
cud spotkania z prawdziwą poezją.
nadal rozmawia z nami ze stron swo-
człowiekiem absolutnie uczciwym,
Herberta. Na przykład: czapla stoi
Żal tylko, że na to lipcowe spotka-
ich książek i nie tylko po polsku, lecz
prawdziwym. Nigdy nie kłamał – ani
w wodzie na jednej nodze i patrzy
nie przyszło tak mało ludzi. Czy nie
po ukraińsku, angielsku, japońsku.
w życiu, ani w poezji. Wielu ludziom
na świat – również na nas. Piękna
było dostatecznej reklamy, czy może
Herbert żył i tworzył w trudnych cza-
nigdy nie wybaczył nieuczciwości, z
melodia piosenki „Umówiłem się z
Tatiana Pawełko, aktorka uk-
zmęczył ludzi niezwykły upał.
sach, w czasach, gdy panował terror,
wieloma był skłócony. Widział i rozu-
nią na dziewiątą…”. Z kim? Z poezją
raińskiego Teatru Dramatycz-
Muzyczno-poetycki koncert zo-
lała się krew i zabijano ludzi. Na całe
miał co się dzieje z Polską. Nie podo-
Herberta? Kiedy i gdzie nastąpi to
nego im. Marii Zańkowieckiej
stał przygotowany bardzo starannie
życie została mu nostalgia za lwow-
bało mu się to, co działo się w latach
umówione spotkanie?…
kę, którą Herbert wysłał wiosną 1944
i na wysokim poziomie artystycznym.
skim domem, ukochanym miastem,
powojennych. Nie milczał, nie chwalił
Ależ, nie! Spotkanie to właśnie
roku do swego przyjaciela Zdzisława
Zasługuje on na prezentację przed
rodzinnym grobowcem. Trudno mu
władzy, nie szukał u tej władzy na-
trwa, trwa tu dziś i teraz. Ukraińskie
Ruziewicza i dla mnie było ogromną
znacznie szerszym audytorium, na-
było to wszystko zostawić na zawsze.
gród i pieniędzy.
tłumaczenie wierszy Herberta zosta-
niespodzianką, że ta kartka była wy-
wet w Polsce. Wielbiciele twórczości
Były w jego życiu również spotkania
My, współcześni lwowiacy, cho-
ło wykonane z wyczuciem, zachowa-
słana na adres budynku, gdzie teraz
Herberta powinni zobaczyć jak cenią
pełne nadziei i radości, spotkania z
dzimy tymi samymi ulicami, widzimy
no styl poezji Herberta i nie straciły
mieszkam, do kamienicy, gdzie się
i lubią poetę współcześni lwowiacy –
całym światem. Wiele rozumiał z tych
te same kamienice. Sam kiedyś prze-
na tym jego głębokie filozoficzne me-
urodziłem. Jaki mały jest ten świat!
Polacy i Ukraińcy.
lekcji życia i wiele wyraził w swoich
żyłem taki cud. Oglądałem pocztów-
dytacje. Jest w tym wielka zasługa