img
23
www.kuriergalicyjski.com * Kurier galicyjski * 14–27 września 2012 nr 17 (165)
Wspomnienie o Marianie Kłoku
850 km
Nasz szkolny kolega
na dwóch kółkach
Do Czortkowa w województwie tarnopol-
Urodziliśmy się, wyrastaliśmy,
dojrzewaliśmy w trudnych latach po-
skim zawitali rowerzyści z Polski, którzy
wojennych. Potrafiliśmy się cieszyć z
pokonali 850 km. Czortków już od wielu
każdej drobnostki. Od najmłodszych
lat byliśmy solidarni, ufaliśmy sobie.
lat utrzymuje stosunki partnerskie z gmi-
Marian miał usposobienie lidera,
wszędzie był zauważalny. Kiedy po-
ną Dobrodzień w województwie opolskim.
łączono nasze dwie klasy, został sta-
rostą. Nie bał się stanąć w obronie
Ale wizytę na tak niecodziennym sprzęcie
słabszego, potrafił wziąć na siebie
odpowiedzialność i odwagę przepro-
goście z Polski złożyli tu po raz pierwszy.
sić, gdy ktoś czy wspólnie dopuścili-
Program zwiedzania okolic Czortkowa
śmy się jakiejś szkolnej psoty. Potrafił
zorganizować chłopaków do gry w
zorganizowała ekologiczna społeczna
siatkówkę, często rywalizowali z gro-
nem pedagogów w tej dziedzinie, a
organizacja „Zielony Świat”.
także bronili honoru szkoły.
Uzdolniony artystycznie, wraz z
kolegami utworzyli kwartet. Podczas
Chrzciciela, z którego pił Jan Sobieski
SABINA RÓŻYCKA
podwieczorków przy mikrofonie z
w czasie wyprawy na Turków. W
opracowanie
Jurkiem Gugą i braćmi Bielickimi wy-
Nagorianach obejrzeli stadninę koni
zdjęcie z archiwum
konywali aktualne przeboje polskie jak
i zamek Lanckorońskich. W towarzy-
ekologicznej organizacji
„Cicha woda”, „Bambino”, „Serce mam
stwie dyrektora muzeum regionalne-
Czortkowa
tylko jedno”, czy „Rozszumiały się
go Stepana Buberniaka zwiedzili mu-
wierzby płaczące” i „Serce w plecaku”.
„Czworo zapaleńców – Józef
zeum i kościół Wniebowzięcia NMP
Nie bacząc na nadzwyczaj ate-
Włodarz, Janusz Szafarczyk, Łu-
i zadzwonili w dzwony kościelne ku
istyczne nastroje w państwie, nie bał
kasz Urbanek i Waldemar Grejner,
pamięci Karoliny hrabiny Lanckoroń-
się być ministrantem w kościele p.w.
są członkami klubu turystyki rowero-
skiej, zmarłej przed dziesięciu laty.
św. Marii Magdaleny.
wej „Jednoślad” w Dobrodzieniu nad
W Czortkowie miał miejsce
Gdyśmy się spotkali po latach,
drze stał przed kościołem reklamował
Urządzaliśmy również spotkania
Odrą. Ten maraton trwał siedem dni
okrągły stół z udziałem mera miasta
powiedział zażenowany: „Pewnie
i sprzedawał gazetę.
w domach prywatnych, słuchaliśmy
po terytorium Polski i Ukrainy. Naj-
Mychajła Werbickiego, który obda-
się czuję wśród wysoko postawio-
Jako inteligent i człowiek komu-
muzyki, tańczyliśmy, dyskutowali-
starszy z uczestników ma 62 lata,
rował gości upominkami, a dyrektor
nych osobistości, a wśród was, mych
nikatywny miał wielu przyjaciół wśród
śmy. Marian chętnie uczestniczył w
a najmłodszy zaledwie 17. Ale pol-
muzeum regionalnego Jaromir Czor-
szkolnych kolegów, jestem onieśmie-
dziennikarzy z Polski. Jednym z nich
pracy kółka literackiego.
scy rowerzyści wykazali hart ducha
pita zapoznał gości z historią miasta.
lony”. Był najwyraźniej wzruszony.
był Grzegorz Górny, któremu pomógł
Szybko minęły lata szkolne. Każ-
i kondycję fizyczną pokonując po
Członkowie organizacji „Zielony świat”
Od tego momentu znów byliśmy w
w okresie jego pobytu we Lwowie.
dy z nas obrał swą drogę. Kontakt na
120-130 km dziennie i to w 36-37
przedstawili kronikę działalności Po-
stałym kontakcie. Był do dyspozycji
Przez pewien okres oprowadzał
pewien czas się urwał. Jak później
stopniowym upale. Wieźli ze sobą
dolskiego Towarzystwa Turystyczno-
w każdej potrzebie. Poznaliśmy się z
wycieczki po Lwowie, pracował w
opowiadał, miał ciekawe życie. Wy-
jego żoną Natalią, osobą nadzwyczaj
przedsiębiorstwie polsko-ukraińskim.
jechał do Leningradu. Studiował w
sympatyczną. Swego syna, Stanisła-
Nasze wzajemne wsparcie, za-
szkole morskiej Piotra I. Podczas
wa, oddali do szkoły nr 10, szkoły,
ufanie i wierność zasadom, które
manewrów utonęła łódź podwodna,
którą ukończył Marian.
wpoili nam nasi rodzice i nauczycie-
on się uratował, został zwolniony z
Marian przybliżył się na nowo
le pozwoliły wierzyć, że ogromnym
armii i wrócił do Lwowa. Młodzień-
do spraw i życia społeczeństwa pol-
skarbem człowieka jest właśnie
cza miłość, małżeństwo, studia na
skiego w naszym mieście. Pewien
PRZYJAŹŃ.
Politechnice Lwowskiej, służba woj-
okres poświęcił współpracy z „Ga-
Zabrakło Mariana, pożegnali-
skowa w Żytomierzu. Po powrocie
zetą Lwowską”. Gazeta, która przez
śmy się z Nim.
rozpad małżeństwa, kontynuacja
pewien czas była drukowana w Rze-
Ale pozostanie w naszej pamię-
studiów politechnicznych. W 1979 r.
szowie (Marian zajmował się dostar-
ci jako niezawodny, solidny, zawsze
spotkał swą wielką miłość i po raz
czeniem jej do Lwowa), dzięki jego
życzliwy kolega.
drugi zawarł małżeństwo. Jako inży-
interwencji i znajomościom zaczęła
nier pracował na fabryce im. Lenina
W imieniu przyjaciół
być drukowana we Lwowie. Jego syn
(„125 zawod”), przez trzy lata był
TERESA KULIKOWICZ-
Staś często po „pierszówce” w kate-
głównym inżynierem w Tiaczewie.
DUTKIEWICZ
Polscy rowerzyści w Czortkowie
List do redakcji
cały sprzęt i bagaże, ponieważ je-
Krajoznawczego z lat 1925-1939, któ-
chali bez towarzyszącego wozu.
ra powstała przy okazji 110. rocznicy
Poszukuję informacji
Nocowali – „gdzie się dało” – podaje
urodzin Józefa Opackiego, pioniera
strona internetowa Tarnopolskiego
krajoznawstwa w Czortkowie.
Centrum Informacji Turystycznej.
Goście  zwiedzili  podziemne
Klub „Jednoślad” istnieje już dru-
labirynty jednej z największych pie-
o swoich przodkach
gi rok. Celem uczestników klubu jest
czar w regionie – pieczary „Młynki”,
propagowanie kolarstwa jako aktyw-
ogólna długość korytarzy której
nego wypoczynku i zdrowego trybu
określa się na 50 km. Do atrakcji na-
życia, wsparcie ochrony przyrody i
leżał również spływ katamaranem
tego co wiem, lecieli do Niemiec na
tów?) na lotnisku lwowskim. Chciał-
Interesuje mnie sprawa działań
inicjatyw wychowawczych. W klubie
po Dniestrze i wspinaczka na ścianę
dochodzenie po awarii (katastrofie)
bym potwierdzić, czy fakt dywersji
wojennych we wrześniu 1939 roku
kanionu w Rzeżawie. Oprócz tego
aktywnie działa ponad stu uczest-
lotniczej i też mieli wypadek: wskutek
jakim było zniszczenie magazynów
we Lwowie.
wypoczywali kąpiąc się w Dniestrze
ników, co dla 4-tysięcznego mia-
uszkodzenia kabiny major Harasimo-
paliwa czy samolotów miał miejsce.
Otóż mój ojciec urodził sie w tej
i wodospadach. Siły i wytrwałości
steczka jest ilością pokaźną. Klub
wicz zachorował na płuca i wkrótce
Niestety ani dziadek, ani ojciec
miejscowości a dziadek (Rudolf Hara-
gościom można tylko pozazdrościć.
co niedzieli organizuje wycieczki
zmarł. Był to rok 1954. Ale mnie inte-
już nie żyją. Wiem tylko, że przez
symowicz, później zmiana nazwiska
Kolejnym punktem odwiedzin był
krajoznawcze i sportowe wyjazdy w
resuje tylko, jak wspomniałem okres
lata wojny dziadek ukrywał się
na Harasimowicz) był wojskowym w
okolice. Każdorazowo bierze w nich
park Brunickich w Zaleszczykach.
wrześniowych walki, to co działo sie
6 Pułku Lotniczym. Do krwawych dni
(nikt nie wie dokładnie, a pogłoski
Prezes klubu „Jednoślad” Józef
udział 30-40 rowerzystów.
kilka tygodni później.
wrześniowych był podoficerem-me-
są, że przebywał nawet w Wielkiej
Włodarz – prywatnie właściciel firmy
W Czortkowie polscy rowerzyści
Czy może ktoś z Państwa po-
chanikiem. Prawdopodobnie też zaj-
Brytanii). Jego żona, a moja babcia
specjalizującej się w montażu urzą-
przejechali trasą Czortków-Zabłotów-
siada jakieś informacje na ten temat
mował sie konstrukcjami lotniczymi.
wraz z dziećmi przebywała między
dzeń energooszczędnych, zdradził,
ce-Ułaszkowce-Nagórianka-Jagiel-
lub ewentualnie gdzie mogę szukać
Z tego też powodu musiał uciekać ze
innymi w Krakowie i Sanoku. Po za-
że żona wybierała się na urlop do
nica-Czortków. W Zabłotówce zwie-
odpowiedzi na swoje pytania. Z góry
swojego miasta (przed Niemcami).
kończeniu wojny Rudolf powrócił do
Chorwacji, ale on pojechał trząść się
dzili drewnianą cerkiew św. Trójcy; w
dziękuję za odpowiedź i pozdrawiam.
Ale drugim powodem dla którego
swojej rodziny i w końcu osiedlili sie
po drogach Podola na rowerze i tu
Ułaszkowcach – opuszczony kościół,
musiał ratować życie (tym razem
w Poznaniu. Dziadek nadal był woj-
spotkał ludzi z otwartym sercem
klasztor bazylianów z najstarszą ikoną
poszukiwany przez Sowietów) było
skowym, miał stopień majora i zaj-
Wojciech Harasimowicz
i szeroką duszą.
Maki Boskiej z XVII wieku, źródło Jana
zniszczenie składów paliw (i samolo-
mował sie katastrofami lotniczymi. Z
wharasimowicz@op.pl