img
12
Przegląd wydarzeń
30 października–15 listopada 2012 nr 20 (168) * kurier galicyjski * www.kuriergalicyjski.com
Czar Bukowiny – dotknięcie nieznanego  (cz. 2)
Obudził mnie poranny dźwięk dzwonu w pobliskim monastyrze, od którego cała wioska nazywa się Monastyr Humoru.
Widocznie ten dźwięk spełnia funkcję budzika dla miejscowych Rumunów, ponieważ po krótkim czasie zaczęto wokół
rąbać drwa i klepać kosy. Idziemy przez labirynt wąskich uliczek ogrodzonych płotami, omijając liczne furmanki. Tymcza-
sem obok parkingu przyklasztornego już rozłożono stragany z barwnymi wyrobami sztuki ludowej Bukowiny. Jeden po
drugim podjeżdżają autokary z turystami z Francji, Niemiec, Austrii. Tutaj za murami obronnymi kryje się jedna z perełek
tego kraju – malowane z zewnątrz cerkwie z XVI -XVII wieku, wpisanych na Listę Światowego Dziedzictwa UNESCO. O
tych zabytkach jeszcze opowiemy w Kurierze.
KONSTANTY CZAWAgA
tekst i zdjęcia
W historię, krajobraz i życie tej
ziemi zostały organicznie wpisane
obiekty sakralne Kościoła katolic-
kiego. Wszędzie, gdzie są skupiska
Polaków jest czynny kościół i brzmi
modlitwa w języku ich ojców, dzia-
dów, pradziadów.
Bóg i Ojczyzna
Te słowa wyhaftowano na starym
sztandarze, który w Domu Polskim
Pojana Mikuli. W tym domu mieszkają Polacy
w Suczawie pokazał dziennikarzom
polskim wiceprzewodniczący Związ-
ku Polaków Rumunii Kazimierz Lon-
gier. „Boże, błogosław tej rodzinie”
Wiceprzewodniczący Związku Polaków Rumunii Kazi-
– odczytałem na przedwojennym ki-
mierz Longier prezentuje stary polski sztandar
limie w pokoju drewnianego budynku
w polskiej wsi Plesza. Zobaczyliśmy
tam wyrąbaną w skale jaskinię, bo-
powiększona do 25 metrów długości,
wiem przesiedleni z Czadcy Górale
9,5 metra szerokości i 7 metrów wy-
chcieli w taki sposób urządzić sobie
sokości. Niezwykła świątynia posia-
kaplicę. Udało im się jednak wznieść
da ołtarz, obrazy, żyrandol, ambonę
murowany kościół.
z soli i nawet drewniany balkon dla
Ciekawa jest też historia podziem-
chóru. Na bocznej ścianie jest rzeź-
nego kościółka św. Barbary, który zo-
ba św. Barbary – patronki górników,
baczyliśmy w kopalni soli kamiennej
a także tablica ku czci arcybiskupa
we wsi Kaczyka. Znajduje się ona na
Józefa Bilczewskiego, metropolity
głębokości 21 metrów. Od wejścia do
lwowskiego, który nawiedzał Kaczy-
szybu prowadzą początkowo drew-
kę. Od 1786 roku Bukowina należała
niane schody, dalej solne. Trzeba
do arcybiskupstwa lwowskiego. 16
przejść prawie 200 metrów. Wcze-
października 1904 roku arcybiskup
„Boże, błogosław tej rodzinie” – napis na przedwojennym ki-
śniej założono tam kaplicę dla górni-
Bilczewski konsekrował w Kaczyce
limie w pokoju drewnianego budynku w polskiej wsi Plesza
ków i również dla całej osady polskich
jeszcze niewykończony duży kościół
przesiedleńców z Wieliczki i Bochni.
parafialny w stylu neogotyckim, który
moją matką. I teraz, jak idę do kościo-
dobrze. I ten ksiądz podpisał..., bo
Modlili się tam też grekokatolicy. Na
został wzniesiony według projektu
ła, to lubię siedzieć z tyłu, aby mnie
jak nie, to byliby go z cerkwi wyrzu-
początku XX wieku kaplica została
architekta Teodora Mariana Talow-
nikt nie widział. To jest taki stres dla
cili. I on podpisał (włączenie do Ko-
mnie. Jak jest dużo ludzi w kościele,
ścioła prawosławnego – red.) Aż do
to nie czuję się dobrze. Nie mogę się
lat 80. tak było. Drugi ksiądz, który
modlić. Jak obchodzono święta? –
był prawosławny, odprawiał msze
I grekokatolickie, i rzymskokatolickie
jak kiedyś, ale nie śmiał wspominać
Boże Narodzenie było jedno. Ale dwa
papieża. Ukraińcy szli do tej cerkwi.
ks. Mariusz Stanisław Bu-
razy obchodzono Wielkanoc, Wnie-
Oni nawet nie wiedzieli, do kogo
czewski
bowzięcie, Zielone Święta. Czemu
należała. Teraz ta cerkiew znów jest
by tak nie robić? Czemu by nie świę-
greckokatolicka.
tować więcej?
- Ostatnim naszym proboszczem
skiego, profesora Politechniki Lwow-
Cerkiew greckokatolicka zosta-
– mówi pani Leokadia – polskim,
skiej. Do cudownego obrazu Czarnej
ła przekazana Rumuńskiej Cerkwi
rzymskokatolickim, był ks. Chachuła.
Madonny Kaczyckiej pielgrzymowali
Prawosławnej – wspominała pani
Potem przyszli inni księża rzymsko-
wierni nie tylko w całej Bukowiny, ale
Dziubińska. – Tam był stary ksiądz.
katoliccy, ale Rumuni. Po troszku, po
też z Galicji – ze Lwowa, Stanisławo-
Jego córka była moją bratową, dla-
troszku i zaczęli modlić się i śpie-
wa, a nawet z Krakowa. Ciekawostką
tego wiem o tym wszystkim bardzo
wać po rumuńsku. To moja teściowa
było, że słynąca łaskami kopia ob-
razu Matki Boskiej Częstochowskiej
pochodzi z pojezuickiego kościoła w
Stanisławowie. Na początku XIX wie-
ku sprowadził ją pierwszy proboszcz
kaczyckiej parafii, ks. Jakub Bogda-
nowicz. Polacy z Południowej Bu-
kowiny powiedzieli, że ich świątynia
w Kaczyce była wielkim wsparciem
duchowym i moralnym także w okre-
sie komunistycznym.
„Za czasów komunistycznych
wszyscy, i Polacy, i Rumuni, musieli-
śmy w szkole robić to co nam kazali
– wspominała Leokadia Dziubińska,
wieloletnia nauczycielka. – Bo jak nie,
to... „Jak ty uczysz dzieci ateizmu, a
sama chodzisz do kościoła?” – pytali.
Przez 36 lat chodziłam do kościoła
Kościół w Nowym Sołońcu. Obok kapliczka rzeźbiarza
Plesza. Przed najwyżej położonym polskim kościołem na
po kryjomu, a dzieci moje chodziły z
Bolka Majeriki
Bukowinie Południowej