28
Kurier kulturalny
16–29 listopada 2012 nr 21 (169) * Kurier galicyjski * www.kuriergalicyjski.com
Przesłanie sercem – chorzowscy artyści na Ukrainie
Jednym z miast partnerskich Chorzowa jest ukraiński Tarnopol. Chorzowskie Centrum Kultury podjęło się zaszczytnego,
zarazem odpowiedzialnego zadania organizacji wyjazdu oraz przygotowania artystycznej ekipy. Bo oprócz wizyty władz
miasta, chorzowianie pragnęli zaprezentować swój kulturalny dorobek. Także mieszkającym tam Polakom. W czterdzie-
stoosobowej grupie znalazły się: show taneczne „Step” Tomasza Micha, z programem tańca nowoczesnego i irlandzkiego,
Lekki Teatr Przenośny z inscenizowaną poezją, prowadzony przez Teresę Adamkiewicz i Mirosława Orzechowskiego, mło-
dy piosenkarz Wojciech Grzywnowicz, aktorka Agata Śliwa oraz niżej podpisany, śpiewający artysta.
JAN MARIA DYGA
tekst i zdjęcia
Autokarowa podróż nocą, jak
zwykle z przydługim postojem na
wschodniej granicy, skończyła się
przed południem następnego dnia.
Z przygodami, bo GPS zaprowadził
autokar na bezdroża. Kiepska szosa
stopniowo zamieniała się w polną.
Uboczny, pozytywny efekt zaistniałej
sytuacji stanowiły sielskie pejzaże –
piosenkę z repertuaru Jana Kiepu-
że zwiedzanie Lwowa zaczęliśmy od
był fakt, że we Lwowie urodził się
ry. Prawie w każdej miejscowości
stada pasących się gęsi, pastuchy
ry. Mimo wieczornej burzy, święto
jednej z największych polskich nekro-
wybitny polski baryton, moja ikona,
widać było nową lub budującą się
pilnujący krów, malowane chatki i ko-
Tarnopola zwieńczył megakoncert
polii – Cmentarza Łyczakowskiego.
Andrzej Hiolski.
cerkiew (głównie greckokatolickie i
biety w chustach na głowie. Miało się
ukraińskich gwiazd sceny i pokaz
Miejscowa polska przewodniczka z
Należałoby wspomnieć, iż tu wy-
prawosławne. Odbudowywane są
wrażenie, że czas cofnął się o sto lat.
fajerwerków.
ogromną pasją i wiedzą opowiadała
stępowały aktorskie gwiazdy polskiej
stare świątynie. Za komuny służyły
Świadomość wagi występów
Będąc w Tarnopolu, udało się
o wybitnych Polakach, którzy tu spo-
sceny i działała słynna „Lwowska
za magazyny lub muzea... ateizmu.
spowodowała, że mimo zmęczenia
naszej grupie zrobić autokarowy
częli, o zabytkowej wartości wspa-
Fala” z legendarnymi wykonawcami
W polskim, ocalałym kościele ka-
zadziałała adrenalina. Pierwszy kon-
skok do pobliskiego Zbaraża, by po-
niałych nagrobków i losach samego
o pseudonimach Tońko i Szczepko.
tolickim, wrażenie wywarła na nas
cert chorzowian miał charakter plene-
dziwiać średniowieczne zamczysko-
cmentarza. Musieliśmy oczywiście
O Lwowie można mówić w nie-
opowieść starszego człowieka, ko-
rowy. Odbył się na rynku, w sławnym
muzeum, w którym ongiś zamieszki-
dotknąć sąsiedniego cmentarza Or-
skończoność, więc dodam, że to w
ścielnego, który z emocjonalnym
i bliskim sercom Polaków Kamieńcu
wały polskie rody Leszczyńskich,
ląt Lwowskich – oddać hołd młodo-
tym mieście zrodziła się specyficzna
zaangażowaniem opowiadał o jego
Podolskim. Zanim doszło do wystę-
Sobieskich, Ossolińskich, a wizytę
cianym obrońcom Lwowa.
mieszczańska gwara zwana „bała-
historii i zmaganiach by zabytkowa
pu, był czas na zwiedzenie histo-
składali polscy królowie, m.in. Stefan
Wiadomo, że miasto olśniewa
kiem”. No, a byłoby grzechem nie
gotycka świątynia nadal służyć mo-
rycznej starówki z potężną twierdzą
Batory. Wielokrotnie było nam dane
bogactwem polskich zabytków, m.in.:
wypić we Lwowie kawy, która ma
gła Polakom.
i licznymi architektonicznymi śladami
odczuć wyrazy uznania i szczere po-
katedrą, wieloma cennymi budowlami
niepowtarzalny smak.
Drohobycz, to część polskiej
polskiej wielowiekowej obecności na
dziękowania za przybycie, za występ
sakralnymi i świeckimi. Należało sfo-
Zwieńczeniem jednodniowego
historii. Tu urodził się, pochowany
tzw. Kresach.
po polsku. Np. w Tarnopolu, podszedł
tografować (dotąd stojący), wyniosły
wypadu do Lwowa było wejście na
w Zakopanem, wielki pisarz Kornel
Tego dnia Ukraina obchodziła
do nas nieznany nam pisarz, dedy-
pomnik Adama Mickiewicza. Mimo iż
wzgórze zwane Wysoki Zamek, z
Makuszyński, znany autor wielu
narodowe święto. W mieście domi-
kując swoją książkę. Nasza ekipa
we Lwowie drastycznie zmniejszyła
kapitalną panoramą miasta, a póź-
młodzieżowych bestsellerów i m.in.
nował nastrój wielkiego festynu, tj.
techniczna, wcześniej zaopatrzona w
się liczebność Polaków, to działają
niej przejazd do Stryja – ważnego
znanej bajki o Koziołku Matołku. Z
liczne kramy, morze turystów, a na
liczne chorzowskie i śląskie akcenty
tu polskie organizacje, w tym Polskie
miasta na trasie ukraińskiego to-
miastem kojarzy się nazwisko rów-
rynku duża estrada i non stop wy-
(wydawnictwa, albumy, gadżety) za
Towarzystwo Opieki nad Grobami
urnee. Ostatnie dwa noclegi miały
nież wybitnego polskiego malarza
stępy, głównie ukraińskich zespołów
każdym razem, oprócz obsługi sceny,
Wojskowymi. W mieście wychodzi
miejsce w urokliwym ośrodku wypo-
i pisarza żydowskiego pochodzenia
folklorystycznych (świetnych!). Nasz
Brunona Schulza. Mieliśmy możli-
występ był przeciwwagą dla folkloru.
wość zwiedzenia starej części miasta
Stanowił ciekawy koktajl taneczno-
i obejrzenia z go ratuszowej wieży.
wokalno-aktorski i spotkał się z bar-
Chorzowscy artyści wystąpili na ple-
dzo dobrym odbiorem. Muzycznie
nerowym koncercie w rynku, wespół
wyraźnie wionęło Zachodem.
z miejscowym polskim zespołem
Przejazd do Tarnopola (160 km)
mandolinistów.
zwieńczył pierwszy dzień pobytu na
Pragnę dodać, że w finale każ-
gościnnej Ukrainie. Gospodarze mia-
dego naszego występu, śpiewaliśmy
sta dołożyli starań by ekipie stworzyć
wraz z widownią znaną ukraińską
optymalne warunki pobytu. Nie było
piosenkę „Czerwona ruta” (po ukraiń-
dziełem przypadku, że przyjechali-
sku!). Dopełnieniem pełnego wrażeń
śmy akurat w czasie, gdy Tarnopol
dnia stało się integracyjne spotkanie
obchodził swoje święto. Na licznych
przy ognisku w Szypilsku, zaledwie
skwerach i placach trwały impre-
10 km od słynnego ukraińskiego
zy. Chorzowska grupa artystyczna
uzdrowiska, Truskawca.
dostąpiła zaszczytu dwukrotnego
Ostatniego dnia pobytu zawita-
występu, w tym, następnego dnia
liśmy do Stryja, ważnego centrum
w ogromnej muszli koncertowej, na
dawniej i dziś. Chorzowianie dostali
terenie największego tarnopolskie-
zaproszenie do polskiego ośrodka
go parku. Mimo upałów nasi dali z
kultury im. Kornela Makuszyńskie-
siebie wszystko, by jak najlepiej się
go. Tam padło skierowane do nas
zaprezentować. Mieliśmy nadto świa-
pytanie: „Czy według was Ukraina
domość, że występujemy także dla
jest już przygotowana z wejściem
Polaków, jakże złaknionych polskiej
do Unii Europejskiej?”. Młodzież
obecności na scenie. Nasze występy
zareagowała przecząco. Sytuację
wplecione zostały w oficjalne spotka-
polityczno-gospodarczą, a także los
nie władz obu miast.
żyjących tu Polaków rekompenso-
Chorzowscy artyści przed teatrem w Tarnopolu
Epicentrum miasta stanowi je-
wała jednak gościnność ludzi, którzy
zioro, które poprzez szosę-groblę
czynkowym Szypilsko, położonym
przyozdabiała miejsce występów ba-
dwutygodnik „Kurier Galicyjski”, od-
tu żyją, z którymi było nam dane się
łączy obie części miasta. Właśnie
nad jeziorkiem z wysepkami, dom-
lonikami, zaś dzieciarnię obdarowu-
prawia się Msze św. po polsku, dzia-
zetknąć.
tego dnia nad jeziorem było i hucz-
jąc słodyczami.
łają zespoły artystyczne, m.in. chór
kami letniskowymi itp.
Pożegnalny (ale już w sali) wy-
nie i gwarno, bowiem odbywały się
Kolejny dzień artystycznego wo-
katedralny.
Kolejnym miastem na koncerto-
stęp odbył się w byłym, ładnym sty-
akurat młodzieżowe mistrzostwa
jażu przeznaczony był na wyjazd do
Przeżycie dla chorzowian sta-
wej trasie stał się Drohobycz. Akurat
lowo Domu Sokoła, który aktualnie
świata na łodziach motorowych.
Lwowa – w przeszłości bastionu pol-
nowiło zwiedzanie gmachu Teatru
było święto Wniebowzięcia NMP (wg
służy jako dom kultury. Via Lwów, po
Niezależnie od naszych występów,
skiej kultury, nauki, a nawet sportu;
Wielkiego Opery i Baletu, w którym
kalendarza wschodniego). Na trasie
szczęśliwie krótkiej granicznej odpra-
był czas na spacer po mieście z
wszak „Pogoń Lwów” była w okresie
tak wiele jest arcydzieł polskich
i w samym Drohobyczu zaskoczyła
wie paszportowej, wczesnym ran-
przewodnikiem. Pod pomnikiem,
nas ilość wiernych w świątyniach.
międzywojennym mistrzem Polski.
rzeźbiarzy i malarzy, gdzie śpiewały
kiem, niewyspani, ale z ogromnym
stąd pochodzącej światowej sławy
Mimo wieloletnich czasów totalitar-
Tu urodził się Kazimierz Górski, któ-
największe polskie operowe sławy,
bagażem doświadczeń i przeżyć
śpiewaczki Salomei Kruszelnickiej,
nego zniewolenia i deptania religii,
rego imię nosi stadion narodowy w
jak Jan Kiepura czy Adam Didur. Dla
wróciliśmy do Chorzowa. Na pewno
Jan Maria spontanicznie zaśpiewał
nastąpił żywiołowy powrót do wia-
Warszawie. Nie trzeba tłumaczyć,
mnie osobiście nie bez znaczenia
Ukraina stała nam się bliższa.