img
24
Nasz przewodnik
15–28 października 2013 nr 19 (191) * Kurier galicyjski * www.kuriergalicyjski.com
Podkarpacki Hogwart
Choć trudno w to uwierzyć, to na naszych terenach działała kiedyś szkoła, którą można by porów-
nać do bajkowej szkoły magów wymyślonej przez Joanne Rowling [autorka serii „Harry Potter”
red.]. Mieściła się przed II wojną światową w Chyrowie koło Starego Sambora na historycznej
ziemi przemyskiej, obecnie w granicach Ukrainy.
dMYTrO ANTONIUK
tekst i zdjęcia
Nie uczono tam, rzecz jasna,
magii, jednak monumentalne bu-
dowle i malownicze otoczenie chy-
rowskiego konwiktu oo. jezuitów
budzą skojarzenia z Alma Mater Har-
ry ego Pottera. Do dziś jego rozmiary
wywołują w wędrowcach zdumienie.
Mało która z obecnie działających
na Ukrainie uczelni dysponuje taką
liczbą pomieszczeń i wyposażeniem
z jakiego korzystali wychowankowie
konwiktu.
Działalność konwiktu zapocząt-
kował ówczesny rektor kolegium
jezuitów w Tarnopolu o. Marian Mo-
Fasada główna konwiktu
rawski w 1882 roku. Poparł go w
tym zamierzeniu prowincjał jezuitów
surowych zasad – dla nauki stworzo-
znajdujemy wiele słynnych nazwisk.
Rostowskiego i zesłali go na Syberię.
o. Henryk Jabłoński. Ze względu na
no nadzwyczaj sprzyjające warunki.
W 1899 roku chyrowskie gimnazjum
W okresie wojny polsko-ukraińskiej
elitarność zakładu tarnopolskiego
Około 500 uczniów miało do swojej
ukończył znany prawnik i krajoznaw-
jego następca Józef Sawicki, ewaku-
(nie wszyscy mogli pozwolić sobie
dyspozycji 6 basenów (!), salę spor-
ca, prezes Akademickiego Klubu
ował konwikt z 316 uczniami, ale sam
tam na naukę), bliskość Tarnopola
tową dla każdej klasy, obserwato-
Turystycznego we Lwowie, autor
został internowany przez Ukraińców
od ówczesnej granicy Galicji z Rosją
rium astronomiczne, muzeum przy-
licznych przewodników – Mieczy-
w Kołomyi. W okresie międzywojen-
i niesprzyjający klimat, podjęto de-
rodnicze z bogatą kolekcją ptaków
sław Orłowicz. Kształcił się tu także
nym kolegium kontynuowało swoją
cyzję o znalezieniu nowego miejsca
i motyli z Azji i Ameryki, a także
Eugeniusz Kwiatkowski – w przed-
działalność. Założono tu oświetlenie
na zakład Towarzystwa Jezusowe-
naturalnie bogatą bibliotekę. Cztery
wojennej Polsce minister przemysłu i
elektryczne i obserwatorium astro-
go. Zdecydowano, że „…lepiej mieć
największe sale kompleksu to: ka-
handlu, autor koncepcji budowy por-
nomiczne. Jednak zbliżał się smut-
zakład wychowawczy w małym mia-
plica, sala jadalna, sala koncertowa
tu w Gdyni, Joachim Wołoszynowski
ny koniec. We wrześniu 1939 roku
steczku niż w wielkim mieście”. Wła-
i teatr na 1000 widzów. Ponadto
– dziennikarz i literat, Roman Abra-
wkroczyli Niemcy, którzy wkrótce
ściciel Chyrowa, pan Topolski, dowie-
działała wokół cała infrastruktura w
ham – generał kawalerii, dowódca
przekazali obiekt ówczesnym swoim
dziawszy się, że jezuici poszukują
postaci młyna, wodociągu, pralni,
żołnierzy spod Zadwórza oraz obroń-
sojusznikom – armii sowieckiej. Ani
miejsca na nową lokalizację zakładu,
piekarni i elektrowni. Zakład chyrow-
ca Warszawy w 1939 roku. Znanym
uczniów, ani jezuitów, rzecz jasna,
odsprzedał im swoje tereny.
ski posiadał też arboretum, zwierzy-
w zakładzie chyrowskim nauczycie-
już tu nie było. Szkoda, ale (zestawia-
Budowę prowadzono w dwóch
niec, ogrody, korty tenisowe, a na-
lem, pełniącym swoje obowiązki od
jąc te wydarzenia z powieścią Joann
etapach: w latach 1883–1891 oraz
wet szpital dla chorych na choroby
1886 roku przez dziesięciolecia, był
Rowling) w tej historii zwyciężył lord
w 1904–1911. Po ich zakończeniu
zakaźne. Wydawano tam własne
o. Jan Beyzym (1850-1912). Później
Voldemort… Sowieci urządzili tu ko-
powstał jeden z największych ośrod-
czasopismo – „Kwartalnik Chyrow-
jako misjonarz wyjechał na Madaga-
szary, w kaplicy – kino, zamieniwszy
Zachowana figura Matki Bo-
ków naukowych w dawnej Galicji.
ski”, później „Przegląd Chyrowski”.
skar, gdzie opiekował się chorymi na
ołtarz popiersiem Woroszyłowa, a
żej na bocznej fasadzie kon-
Chociaż wychowanków tu nie piesz-
Hasłem chyrowskiego zakładu było:
trąd. Zbudował dla nich szpital. Pa-
freski przesłaniając portretami swo-
wiktu
czono – gimnazjum działało według
„Deo, Patriae, Amicitae” (Bogu, Oj-
pież Jan Paweł II beatyfikował go w
ich wodzów. W 1941 roku sytuacja
2002 roku.
się odwróciła i Niemcy umieścili w
czyźnie, Przyjaciołom). Należy do-
Jak w bajce Joann Rowling, chy-
gmachach konwiktu jeńców, a póź-
dać, że na terenie konwiktu nie mo-
rowskie gimnazjum przeżyło i czarny
niej urządzając tu szpital wojskowy.
gły przebywać kobiety, nawet wśród
okres. W czasie I wojny światowej
Gdy znów opuszczali Chyrów, część
personelu. W ten sposób tutejszych
Rosjanie aresztowali rektora o. Jana
gmachów spłonęła.
„Potterów” teoretycznie nic nie po-
winno było rozpraszać w nauce.
Głównym autorem kompleksu
zabudowań chyrowskich był krakow-
ski architekt Antoni Łuszczkiewicz.
W latach 1904–1911 gimnazjum
otrzymało nową kaplicę, która swymi
wymiarami przewyższała niektóre
kościoły parafialne i klasztorne. Wy-
stawiona przez profesora Lwowskiej
Politechniki Edgara Kovátsa, miała
wspaniałe zdobienia: stiuki, figury,
freski przedstawiające świętych,
wywodzących sie z zakonu jezuitów
i mozaiki z postaciami ewangelistów,
wykonane przez Stefana Matejkę.
Znajdowało się tam 6 bocznych
ołtarzy, a centralną figurą ołtarza
głównego była postać św. Józefa z
dzieciątkiem Jezus na rękach.
Jak zaznaczono powyżej, chy-
rowski konwikt słynął z niezwykle
surowej dyscypliny, ale też i z no-
woczesnych metod nauczania. Pra-
wie wszyscy uczniowie otrzymywali
świadectwo maturalne. Pośród tych,
Neorenesansowy fronton
Kaplica grobowa oo. jezuitów w Chyrowie
którzy wytrwali w jezuickiej szkole