img
15
nr 6 (394) | 31.03.­13.04.2022
Wydarzenia
www.kuriergalicyjski.com
które opuścili ich wlaściciele.
że luckiej diecezji bardzo po-
w Piśmie Świętym. Nie na
Obiecali przyjechać znów.
maga kościól z Polski.
próżno mówią, że przyjaciól
­ Konsulat Generalny RP
poznaje się z biedzie...".
Księża z Polski nie opuścili
w Lucku jako pierwszy pomógl
Gdy jest ten, kto morduje
swoich wiernych
zorganizować przekazanie po-
bestialsko, bardzo ważne jest
Sąsiednia Polska dala schro-
mocy z Polski ­zaznaczyl ks.
mieć kogoś, kto poda pomocną
nienie  największej  liczbie
Marcin. ­ Następnie zwróci-
dloń ­ powiedzial, zwracając
uchodźców ­ wedlug oficjal-
liśmy się do różnych fundacji,
się do prezydenta Polski An-
nych danych jest to już ponad 2
zajmujących się taką dzialal-
drzeja Dudy, Sejmu i Senatu RP
mln osób. Cyfra ta nie jest koń-
nością. Obecnie pomocy nad-
prezydent Ukrainy Wolodymyr
cowa. Okazuje się jednak, że nie
chodzi tyle, że nie wiem nawet,
Zelenski. ­ Gdy wróg wchodzi
wszyscy Ukraińcy wyjeżdża-
komu mam dziękować. Kilka
do twego domu, przyjaciel po-
ją z ogarniętej wojną Ukrainy.
razy na tydzień przyjeżdżają
daje ci rękę pomocy. Rankiem
Wielu znajduje schronienie na
busy z pomocą, po które wyjeż-
24 lutego wiedzialem, kto bę-
Wolyniu.
dżamy na granicę. Czasami nie
dzie obok, kto powie mi: ,,Bra-
Na przyklad ks. Marcin Cie-
śpimy nocami, ale warto. Dzwo-
cie, twój naród nie zostanie sam
sielski, notariusz diecezji luc-
ni do mnie wiele ludzi z Polski
na sam z wrogiem". Tak się też
kiej, mówi, że nieraz propo-
z pytaniem, jaka pomoc jest po-
stalo. Jestem wdzięczny za to, że
nowano mu wyjazd do kraju.
trzebna. Niektórych nawet nie
polscy bracia i siostry są z nami!
Uznal jednak że pozostanie tu,
znam i nie wiem, skąd mają mój
Bóg da, że na pewno zwycięży-
dokąd w parafii będą wier-
telefon. Trzy busy z pomocą ze-
my w tej wojnie i rozdzielimy
ni. Ksiądz Marcin odpowia-
brala i wyslala do nas senator
to zwycięstwo z wami, bracia
da za wspólpracę z zagranicą
Maria Koc, żywność przyslal
i siostry...".
powstalego przy katedrze św.
harcmistrz Andrzej Moroz, do
Piotra i Pawla ośrodka orga-
pomocy dolączyl również byly
PS.
nizacji charytatywnej ,,Caritas
konsul RP w Lucku Marek Za-
Piszę ten artykul w prze-
spes". Od pierwszych dni woj-
pur. Nie pamiętam nawet imion
rwach pomiędzy kolejnymi
ny Caritas pomaga uchodźcom.
wszystkich darczyńców.
alarmami. Zanim ukończylam
Do przygotowania obiadów dla
Ks. Marcin mówi, że na razie
pisanie, pięć razy schodzilam
uchodźców zalączono licznych
religijna misja Caritas spes po-
do schronu. Wierzę w slowa Sa-
KS. MARCIN CIESIELSKI
wolontariuszy. Jednego dnia le-
maga żywnością i przygotowu-
lomona, że wiecznie tak nie bę-
pili oni pierogi dla dzieci, przy-
je obiady dla kilkuset uchodź-
wspomaga lucki szpital poloż-
osoby starsze, zwracające się do
dzie. Jutro wzejdzie slońce i bę-
wiezionych ze strefy objętej
ców  codziennie.  Żywność
niczy. W tych dniach przekaza-
diecezji.
dzie nowy dzień. Dzień, który
wojną. Do pomocy zglosila się
i leki przekazywanerównież
no tam pampersy i pożywki dla
,,Blogoslawieni  milosier-
przybliży nasze zwycięstwo,
również autorka tego artykulu.
ukraińskim obrońcom na front.
dzieci. Produkty żywnościowe
ni, albowiem oni milosierdzia
i rozdzielimy je z naszymi pol-
Przy tej okazji dowiedziala się,
Od niedawna ta organizacja
i artykuly higieny otrzymują
dostąpią" (Mt 5,8) ­ napisano
skimi braćmi i siostrami.
Polacy, którzy pozostali we Lwowie
JAN KOT
,,A ja si ze Lwowa nie ruszym
Jan Kot. ­ Ulica Turkmeńska,
za próg!" ­ te slowa slynnej
kiedyś  byla  Ciuchcińskie-
piosenki po raz kolejny staly
go, prezydenta miasta Lwo-
CZESLAWA GERON (OD LEWEJ), KRYSTYNA FROLOWA
się dewizą tych Polaków,
wa. Mieszkamy tu od dawna.
którzy pomimo zagrożenia
Tu mieszkal mój dziadek, moja
busa, przywozi tu uchodźców,
osobom starszym, wielodziet-
potrzeba miejsca, żeby tę pomoc,
wojennego i możliwości
ciocia i tak nam to mieszkanie
przenocuje. Potem ich odwozi na
nym rodzinom, ale oddawaliśmy
która nadchodzi gdzieś prze-
wyjazdu do Polski pozostali
zostalo. Na tej ulicy, trochę dalej
dworzec.
też do parafii. Do Berdyczowa
chowywać. Potrzebniludzie,
w rodzinnym mieście.
się urodzilem.
­ I co ciekawe, bez różnicy
pojechali nasi wolontariusze, za-
by samochód rozladować. Aku-
­ My nie wyjeżdżamy ­
jakiej narodowości czy Polak,
ufani znajomi. Pod Żytomierz, do
rat mialam takich znajomych.
mówi Elżbieta Kot. ­ Postano-
czy Ukrainiec ­ dodaje Jan Kot.
Bialej Cerkwi pojechala pomoc.
Przyjeżdża bus z Polski i zaraz
KONSTANTY CZAWAGA
wiliśmy, że zostajemy.
­ Jest normalnie. Ja się nie cho-
Dzisiaj Lwów jest miejscem, które
po naszej stronie granicy nasi
­ Urządziliśmy niewielką
wam, nie mam czego się chować.
przyjmuje bardzo dużo uchodź-
znajomi czekają. Przeladowu-
­ Jak wiemy, bardzo wielu
naszych znajomych i przyjaciól
piwniczkę ­ mówi dalej Jan Kot.
Ja na swojej ziemi. Nie? I tak ja-
ców. Z calej Ukrainy tu zjeżdża-
tam bezpośrednio z polskiego
­ Jest tam zapas wody, jest świa-
koś trwamy. Musimy tu być na
ją. Wielkie zapotrzebowanie na
busa na ukraiński, który do-
wyjechalo, ale bardzo wielu też
tu pozostalo ­ mówi Krysty-
tlo. W razie czego, mamy też na-
razie. Niektórzy wyjechali. A tu
taką pomoc jest w szkolach, gdzie
starcza dary do nas. Jest tak,
na Frolowa ze Stowarzyszenia
grzewacz wody, można herbatę
przez ulicę od nas byla rodzi-
rozlokowano uchodźców: i leki,
jak tutaj widzicie ­ wszystko
zrobić. Mury są stare, cegla jesz-
na Borków, Polacy. Wyjechali.
i pampersy, i żywność. Nie tyl-
w paczkach, w dużych pudlach.
Odra-Niemen. ­ Myśmy zosta-
cze polska, austriacka, ona chy-
Zbysio Borek byl po zawale ser-
ko w szkolachuchodźcy, cale
To wszystko tutaj rozladowu-
li. Ja mam dziecko, męża. Mam
ba wytrzyma. Myślę, że jakoś
ca, dostal drugiego ataku i zmarl.
rodziny.również w naszych
jemy i rozkladamy: artykuly
rodziców, którzy nie chcą stąd
wytrzymamy. Na razie jeszcze
Pochowali go tam.
domach i rodzinach. Pomagamy
spożywcze, chemia, pamper-
wyjeżdżać, a my nie chcemy ich
zostawić samych. Postanowili-
nie korzystaliśmy z tej piwni-
Krystyna Frolowa jest pre-
im, bo często przybywają z jedną
sy. Później sortujemy doklad-
śmy, że będziemy pomagać tym,
cy. Bardzo ciężko przeżywamy
zesem lwowskiego oddzialu
tylko walizką.
niej. Dziękujemy za wszystko,
te alarmy, kiedy syreny wyją.
Stowarzyszenia Odra-Niemen.
­ Z Krystyną znamy się od
co dostajemy, bo wszystko jest
którzy zostali. Bardzo dużo osób
wielodzietnych, starszych, ni-
A jeszcze to ,,radyjko" dziala na
­ Stowarzyszenie Odra-Nie-
dawna, należymy do zespolu
potrzebne. Ostatnio się dowie-
czlowieka ­ i nerwy, i serce boli
men we Wroclawiu ma oddzialy
,,Lwowiacy" Stanislawa Durysa
dzialam, że skończyla się czlo-
gdzie nie wyjeżdża. I nie chcą
o to wszystko.
w calej Polsce, inne organizacje
i tak od dawna trzymamy się ra-
wiekowi sól ­ od razu otrzymal.
stąd wyjeżdżać.
Państwo Kotowie mieszka-
­ Ja myślę, że wszystko bę-
w Polsce też pomagają­ mówi. ­
zem ­ mówi Walentina Krywo-
Niby taka drobna rzecz, ale jest
dzie dobrze, bo ludzie teraz
Zbierają dary i co kilka dni przy-
szeina, wolontariuszka. ­ Skoro
potrzebna, podstawowa. Leki
ją w dawnym polskim domku
rodzinnym.
inni ­ dodaje Elżbieta Kot. ­Na
jeżdżają do nas busy i my już tu
przyszla taka bieda do Ukra-
natomiast nieprzeladowy-
­ To dzielnica Zniesienie, Ro-
naszej ulicy sąsiedzi zgrupo-
na miejscu rozlokowujemy i roz-
iny, trzeba pomagać i wspierać
wane przy granicy, dochodzą tu
gatka, Podzamcze ­ opowiada
wali się i pomagają. Sąsiad ma
dajemy. W pierwszej kolejności
się nawzajem. Okazalo się, że
bezpośrednio.