img
20
nr 6 (394) | 31.03.­13.04.2022
Wydarzenia
www.kuriergalicyjski.com
Wojna
w calej Ukrainie, rozpoznawali
miejscowość, a teraz kierują ar-
tylerię wroga na różne obiekty.
(część 2)
Wszyscy zaczynają podejrzli-
wie patrzeć na nielokalne tabli-
ce rejestracyjne na samocho-
dach, na obcych. Czuję się jak
widać, że w pobliżu znajduje się
TEKST I ZDJĘCIA
gdyby obcym i niepotrzebnym,
sklep samochodowy. Udaję się
DMYTRO ANTONIUK
dezerterem.
tam, zostawiając w samocho-
25 lutego 2022,
Wieczorem slyszymy prze-
dzie przestraszoną żonę z kot-
ziemia kijowska, winnicka
nikliwy dźwięk dzwonu klasz-
ką w torbie. Punkt kontrolny
i chmielnicka: droga
tornego: alarm lotniczy! Ojciec
jest kilka metrów dalej. Mijam
Nadchodzi ojciec Wiktor.
Mikolaj dzwoni, ciągnąc za
go i widzę punkt montażu opon.
Zabiera szczeniaka i na moją
linę, bo w miasteczku nie ma
Decyduję się wejść, wyjaśniam
syren. Tymczasem ukrywamy
prośbę blogoslawi nas na drogę.
sytuację ­ facet mówi, że może
się w piwnicy niedaleko domu.
Jakże będę tęsknić za tym sko-
mi pomóc. Po jakimś czasie
Nasza kotka bardzo się boi.
mlącym klębkiem...
podchodzi do nas i razem, przez
Podobnie jak inne zwierzę-
W mieście jest dużo rozgalę-
punkt kontrolny, opóźniając
ta, które przybyly z rodzinami
zień kolejowych i boję się ataku
ruch samochodów, pchamy sa-
uchodźców, a wlaściwie ,,osób
z powietrza ­ przez te wszyst-
mochód do punktu montażu.
czasowo przesiedlonych" ­ tak
kie tory musimy przejechać
Mechanik grzebie w bezpiecz-
się teraz oficjalnie nazywamy.
w kierunku zachodnim. Mimo
nikach, wyjmuje jakiś element
Godzinę  później  kolejny
to wyjeżdżamy bez incyden-
i mówi, że ,,ta żabka jest do wy-
alarm i ojciec Mikolaj pro-
tów. Na drodze jest wiele sa-
miany". Nie mam pojęcia, co to
si mnie, żebym byl dzwonni-
mochodów, wszystkie z Kijowa
jest. Jednocześnie pyta, jak jest
kiem. Zadanie nie jest latwe, ale
i obwodu. Niektórzy jadą razem
w Kijowie? Co zostalo zbombar-
wszystko robię rzetelnie, pa-
w kilka samochodów. Celowo
dowane, co slychać? Przy tym
trząc na pólnocno-wschodnie
wybieram drogi drugorzęd-
cicho, przez zęby klnie. W koń-
zachmurzone niebo, czekając
ne, aby uniknąć ewentualnych
cu przymocowuje coś do kabli
na rakiety czy samoloty. Odwo-
korków. Krajoznawstwo przy-
i mówi, że możemy ostrożnie
lanie alarmu i reszta nocy mija
dalo się bardzo. Bylem w tych
jechać. I rzeczywiście ­ auto
spokojnie. To jest teraz nasza
miejscach wiele razy i wiem,
odpala, chociaż komputer na-
rutyna.
gdzie latwiej da się przejechać.
dal wyświetla chaotyczne ko-
szczęście dzień później przyby-
Wszystkie stacje benzynowe
munikaty, a światla hamowa-
z Chmielnika. Zmęczenie jest
Koniec lutego ­ początek marca.
zamknięte. Nie ma paliwa.
wa jej brat z żoną i malym syn-
nia z tylu nie gasną. Nie wiemy,
bardziej psychologiczne niż
Podole: uchodźcy
Jednak ludzie stoją w kolejce
kiem, którzy uciekli z Dmy-
jak dziękować. Pytam: ,,Ile je-
fizyczne. Kotka, która przez
U o. Mykolaja mamy ide-
nawet na zamkniętych stacjach
trówki przed orkami (teraz tylko
stem winien?", nasz wybawca
caly czas glośno miauczala, już
alne warunki: osobny pokój,
benzynowych. Pewnie liczą
tak ich nazywamy). To jakieś 15
skromnie mówi: ,,Ile nie szko-
wyczerpana i po prostu siedzi
prysznic, toaleta z cieplą wodą,
na cysterny dowożące paliwo.
kilometrów przed stolicą! Ciągle
da". Daję największy bank-
w torbie. Nasze próby nakar-
jedzenie na czas, a my stara-
A może po prostu mają prawie
myślę o powrocie, który mnie
not z portfela, mocno ściskam
mienia jej lub podania wody
my się pomagać. Jest świetnie,
zero benzyny...
naprawdę przeraża...
mu rękę, a on i jego wspólpra-
bez skutku.
ale stale wyostrza się poczu-
Mijamy obw. kijowski i już
Żona brata jest przestra-
cownik życzą nam szczęśliwej
Okolo godziny 22:00 docie-
cie, że zajmujemy czyjeś miej-
jesteśmy w obwodzie winnic-
szona, wszyscybardzo wy-
drogi.
ramy wreszcie do klasztoru,
sce. Szczególnie u mnie. Muszę
kim. Przed wjazdem do Kozia-
czerpani. Jesteśmy proszeni
Jechać dość trudno. Nie-
gdzie czeka na nas ojciec Miko-
być wśród obrońców, a nie tu-
tynia dluga kolejka. Patrzę na
o udanie się do rady gminy i za-
ustannie sluchamy radia, które
laj. Naprawdę, chcę się napić ja-
taj ­ w cieple i sytości. Staram
mapę ­ stacja benzynowa! Po-
rejestrowanie się. To nowe wy-
nadaje niepokojące wiadomo-
kiegoś alkoholu. Pamiętam, jak
się pomagać, jak tylko mogę
stanawiamy stanąć i wszyst-
magania. Mężczyźni w wieku
ści o postępach orków. W pew-
w czasie pokoju kosztowalem tu
­ w Chmielnickim kupuję po-
ko się potwierdza: jest paliwo.
18­60 lat niejuż wypusz-
nym momencie wylączamy te
wspaniale nalewki gospodarza.
trzebne rzeczy i produkty, do-
Stoimy okolo godziny, kolejka
czani za granicę. Jednak dla ma-
wiadomości, trwamy w ciszy,
Ale on nic nie proponuje, a ja
starczam je samochodem (swoją
powoli się przesuwa. Sprzedają
tek z dziećmi granicemak-
ale myśli wciąż się kotlują. Na-
postanawiam milczeć. Slusz-
drogą chcialem tam oddać krew,
po 20 litrów do auto. Z sąsied-
symalnie otwarte, zniesiono
dal nie chcę mi się jeść. Mijamy
nie. Ukraina następnego dnia
ale kolejkitakie, że powie-
niego samochodu wysiadl męż-
wszystkie formalności. Nawet
kurort Chmielnik. Znowu wyją
wprowadzi zakaz sprzedaży al-
dziano nam, że dziś nie zdąży-
czyzna, otworzyl bagażnik i tuż
zwierzętawywożone do in-
syreny, ale nie widzimy nikogo
koholu, i przyrzekam sobie nie
my); razem z innymi uchodź-
obok wyrzucil śmieci na trawę.
nych krajów bez dokumentów.
biegnącego do schronu. Może
wypić ani kropli aż do naszego
cami zacieniamy okna naszego
Siedzę chwilę, ale nie mogę tego
Czytamy i slyszymy od znajo-
to alarm ćwiczebny? W dro-
zwycięstwa. Ale teraz wydaje
domu poduszkami i kocami (że-
znieść, wychodzę. ,,Szanowny
mych o ogromnych kolejkach
dze do Chmielnickiego, gdzie
się ono czymś fantastycznym.
gnaj slońce...); stopniowo za-
panie ­ mówię z widoczną nie-
na granicach, o ludziach porzu-
wszystkie glówne kurorty,
Już na miejscu dowiadujemy
opatrujemy schron. Ale jakie
cających samochody i idących
chęcią ­ coś tu zgubileś". Wska-
dużo samochodów z Kijowa.
się, że lotnisko w Starokon-
to wszystko nieważne! Co po-
pieszo do przejść.
zuję na śmieci. Gość się stawia,
Zastanawiamy się, dlacze-
stantynowie zostalo zbombar-
winienem zrobić? Jak pomóc?
W radzie miasteczka pro-
wskazuje na inne śmieci, pró-
go. Wyjazd z miasta. Do trasy
dowane wlaśnie wtedy, gdy za-
Kijów wciąż stoi przed oczyma.
szę o wpisanie mnie do obro-
buje powiedzieć, że wszyscy
w kierunku Chmielnickie-
wróciliśmy z tej drogi...
Z wiadomości dowiadujemy
ny terytorialnej. Mówię, że
tak robią, ale po tym, jak upie-
go prowadzą dwie równolegle
Ojciec Mikolaj zostawia nas
się, że wróg zdobyl elektrownię
mam traumatyczną broń, więc
ram się, żeby teraz usunąć ten
drogi. Z tej, którą wybraliśmy,
w doskonalych warunkach:
atomową w Czarnobylu i Strefę
kobiety w biurzebardzo
syf ­ sprząta. Jest większy ode
wszyscy z jakiegoś powodu za-
cieplo, woda gorąca, jedzenie,
Wykluczenia, gdzie przez wiele
zadowolone.
mnie, ale jestem w takim stanie,
wracają i kierują się na sąsied-
internet. Mówi jednak, że inni
lat pracowalem, jako przewod-
Następnego dnia w domu
że gotów desperacko rzucić się
nią. Robimy to samo, prawdo-
ludzie już są w drodze do niego
nik. Zdobyte Orane, Prybirsk,
kultury miasteczka nie ma
do walki...
podobnie ulegając owczemu
i być może będziemy musie-
Iwanków. Orkowiecoraz
gdzie wrzucić jablka: odbywa
Nadchodzi nasza kolejka.
pędowi. Jedziemy pól godziny
li przeprowadzić się do domu,
bliżej: w Hostomelu wylądo-
się pierwsze spotkanie obro-
Wkladam pistolet i nagle sly-
drogą przez las. Jest komplet-
w którym od kilku lat nikt nie
wal desant, trwa walka. Mo-
ny terytorialnej. Burmistrz
szę odlegle syreny w mieście.
nie zapchana samochodami,
mieszkal, ale jest piec, więc nie
skale spalili największy sa-
na wstępie prosi przybyszów
Wszyscyzdezorientowani,
panuje chaos. Wszyscy mó-
zginiemy.
molot transportowy ,,Mrija".
o podniesienie rąk. Oprócz
nie wiedzą, co robić. Niektórzy
wią, że trzeba wracać i jechać
Idziemy spać, ale jeszcze
Muszę tam wrócić! Ale jakie to
mnie zglasza się kilku męż-
opuszczają kolejkę i jadą dalej;
przez Starokonstantynów, a to
dlugo śledzimy w smartfonach
przerażające...
czyzn. Slyszymy, że najpierw
inni (w tym i ja) patrzą w nie-
dodatkowe 100­150 kilome-
niekończące się wiadomości
Krążą pogloski o Ukraińcach
wezmą miejscowych, a go-
bo. Zostajemy, rozglądając się,
trów. Ledwo udaje mi się za-
z frontu...
w wieku poborowym, którzy
ści ­ w razie potrzeby. W sa-
gdzie moglibyśmy się schro-
wrócić. Postanawiam wypró-
Ostatni tydzień lutego 2022,
wyslali swoje rodziny za gra-
mochodach tworzonenocne
nić. W końcu tankujemy i nagle
bować pierwszą opcję i ­ o mój
Podole: wyrzuty sumienia
nicę, a teraz smażą kebaby i piją
zmiany z lokalnymi myśliwy-
nasz samochód nie chce odpa-
Boże! ­ na drodze nikogo nie
gdzieś na Zachodniej Ukrainie,
Następnego poranka i przez
mi. Nie ma mowy o rozdawaniu
lić. Komputer wyświetla jakieś
ma, ale kilka kilometrów da-
więc niektóre miasta przestają
caly dzień, przybywają nowi
broni, choć krążą pogloski, że
komunikaty. Nie znam się na
lej napotykamy niekończący
akceptować takich ludzi. Jesz-
ludzie. Część z nich już pozna-
nocą w sąsiedniej wiosce wi-
technice. Znajomy radzi przez
się korek. Nie rozumiem dla-
cze bardziej wstydzę się swoje-
liśmy. To para w naszym wieku
dziano już dywersantów. Tutaj?
telefon odlączyć na kilka minut
czego. Nagle slyszymy w radiu
go bezpieczeństwa.
z dziećmi, rodzicami i dużym,
Na Podolu?! Sabotażyści?? Na
zaciski na akumulatorze, zre-
monotonny glos: ,,Odwolanie
Postanawiamy przenieść się
spokojnym psem. Po polu-
pierwszy rzut oka wydaje się
setować system. Ale nie mam
alarmu lotniczego. Odwolanie
do nowego miejsca. Kilkadzie-
dniu zjawia się kolejna rodzina
to niewiarygodne, ale czytali-
nawet kluczy, by je odkręcić.
alarmu lotniczego". W końcu
siąt kilometrów. Jest tam stary
i mężczyzna mówi, że następne-
śmy już wieści z innych dużych
Pomagają ludzie z sąsiednich
bez przeszkód przekraczamy
polski palac otoczony pięknym
go dnia wróci do Kijowa z kimś
miast, w tym z naszego Kijowa,
samochodów. Jednak próba po-
trasę do Chmielnickiego i po-
parkiem ­ moja znajoma, która
innym. Mówię żonie, że też po-
o walkach ulicznych z grupa-
nownego uruchomienia jest
ruszamy się drugorzędnymi,
opiekuje się palacem, przyjmuje
winienem z nimi pojechać, ale
mi dywersyjnymi. Mówi się,
bezskuteczna. Odpychamy auto
czasem bardzo zlymi drogami
ludzi. Konieczne jest udostęp-
ona ze strachem mówi, że nie
że wrogowie z wyprzedze-
na bok, żeby nie przeszkadzalo.
na poludniowy zachód. Sloń-
nienie tego wygodnego pokoju
może tu zostać beze mnie. Na
niem wynajmowali mieszkania
Alarm lotniczy trwa. Na mapie
ce zachodzi, gdy wyjeżdżamy