img
20
nr 11 (399) | 17­30.06.2022
Zapiski wojenne
www.kuriergalicyjski.com
Wojna
przekraczalem tylko przez (zbombardo-
wany) most do Hostomela. Ale najpierw
udaję się do Horenycz, gdzie dzięki życz-
(część 7)
liwość wolontariuszki O. przekazuję dla
leciwej pani Niny i jej męża leki. Niesienie
pomocy ludziom mieszkającym pośród
ruin to szczególne uczucie. W takich chwi-
i autobusy z pomocą humanitarną. Wydaje
TEKST I ZDJĘCIA
lach wiesz, że nie marnujesz czasu i robisz
się, że to jedyna droga z Ukrainy do Czerni-
DMYTRO ANTONIUK
coś dobrego. Do Moszczuna, jak i ostatnim
howa i na pólnoc regionu. Widzialem jako
Czernihów: trudna droga
razem, nie wpuszczają: prawdopodobnie
kierowca wiele okropnych ukraińskich
14 kwietnia 2022 r.
dużo min. Więc jadę do Buczy.
dróg, ale ta z pewnością znajdzie się w wa-
Czas odwiedzić Czernihów. Wiem, że
Wiem, gdzie jest nowa cerkiew, na
runkowej Top-3.
glówny most nad Desną na drodze E95
której terenie pochowano wiele ofiar mo-
W końcu jesteśmy na normalnym as-
zostal zniszczony, ale wiem też, że na ob-
skiewskich okupantów. Po drodze poje-
falcie. Slawutycz pozostaje po lewej stro-
wodnicy tego miasta jest drugi, a o jego
dyncze zniszczone domy, ale nie tak dużo
nie. Mieszka tam wielu moich znajomych
zniszczeniu nic nie slyszalem. Z nadzieją,
jak sobie wyobrażalem. Francuscy krymi-
ze strefy czarnobylskiej. Dwa tygodnie
że tam przejadę, wybieram się zwyklą
nalisci pracują na miejscu, aby nam pomóc.
temu w mieście byly orki. Powiedziano mi,
drogą, którą kilkadziesiąt razy jeździlem
Wlaśnie zakończyli kolejny etap ekshuma-
że moskale zabili kilku żolnierzy z obrony
do ulubionego Czernihowa. Podróż trwala
cji. Kolejna ilość cial zostala już wywiezio-
terytorialnej, zajmując nasze punkty kon-
zwykle maksymalnie dwie godziny.
na. Widzę tylko pusty dól. Mimo to widok
trolne na wyjazdach z miasta. W samym
Browary na pólnoc od Kijowa, pod
jest wciąż przerażający.
Slawutyczu ludzie protestowali prze-
sklep sprzedający przed wojną świetne
Dwie miny zniszczyly mieszkania w sąsied-
którymi toczyly się walki, dzięki Bogu, nie
Na ulicy Wokzalnej, gdzie znajdowa-
ciwko okupacji, więc otworzyli do nich
lokalne piwo. Jest spalony, a im dalej ­
nim pięciopiętrowym budynku. Ich wnętrze
zostaly zniszczone. Ale im dalej na pólnoc,
ly się piękne, zadbane domy prywatne
ogień. Kilku zostalo rannych, niektórzy
tym większe zniszczenia. Ogień wroga
zieje dziurami wyrwanymi w ścianie. Są-
tym więcej spalonych domów. Szczególnie
­ same ruiny. W lutym zniszczono tu ko-
zginęli. Mówi się, że wśród okupantów
skoncentrowany byl na wieżowcach. Oto
siednie okna są już zabite sklejką.
źle w Zalesiu. Wróg dotarl tu z sumskiego
lumnę sprzętu kadyrowców i zginąl tam
byli nie tylko moskale, ale także Bialoru-
spalony supermarket materialów budow-
Mam szczęście, że byl ze mną przy-
obwodu. Na początku lutego zakończono
jeden z ich dowódców. Spalony sprzęt
sini. Granica z Bialorusią jest stąd na rzut
lanych Epicenter (zobaczę taki sam jutro
jaciel. Jechalem do Czernihowa zamiast
budowę przejścia podziemnego pod au-
wroga zostal już usunięty, ale na chodni-
beretem, akcent naszych pólnocno-za-
w Buczy). Prawie nie ma ludzi, wiatr wieje
zwyklych dwóch godzin ­ cztery i w do-
tostradą, lecz teraz zostalo wysadzone
kach wciąż leżą części rosyjskiego mundu-
chodnich sąsiadów jest znany wszystkim.
wśród zgliszcz. Wydaje się, że dalej w są-
datku straszną drogą, więc nieco mniej
w powietrze. Musimy ominąć asfalt polną
ru, szewrony. Czuję obrzydzenie na samą
Mówi się, że żolnierze ci nie mieli znaków
siedztwie nie ma ani jednego calego okna.
czasu na powrót. Teraz zmienil mnie za
drogą. Tego się boję, bo jest już wiele do-
myśl dotknięcia czegoś takiego.
rozpoznawczych.
Wracamy do centrum.
kierownicą. Podjeżdzamy do Lebiediówki,
niesień, że to wlaśnie w tych miejscach
Pobity przez pociski most, za którym
Do Czernihowa zbliżamy się od zacho-
Pod zniszczonym kinem przy placu
która znajduje się nad tzw. morzem kijow-
miejscowi trafiali na miny. Jednak kilka sa-
od razu Irpiń. Walki mialy tu miejsce na
du. Po przekroczeniu obwodnicy trafiamy
Czerwonym spotykamy parę: mężczy-
skim. Przed nami ukazuje się lagodne lu-
mochodów wjechalo przed nami na polną
początku marca. Wygląda na to, że znisz-
na pole bitwy: okopy po obu stronach dro-
znę i kobietę. Podobnie jak my, patrzą na
stro wodne, nad którym zachodzi slońce.
drogę i ja też skręcam, starając się nadą-
czeniu ulegly prawie wszystkie budynki
gi, leje po wybuchach, spalone i rozwalone
okaleczony budynek. Mówią, że caly czas
Wysiadamy z samochodu. Po dzisiejszych
żyć w ślad za nimi.
­ prywatne i apartamentowce. Nieco dalej
domy prywatne, wycięte wielkie drzewa,
byli w Czernihowie. Teraz bardzo czekają
okropnościach jest to pod każdym wzglę-
Znowu jesteśmy na autostradzie. Kilka
­ dom kultury i stadion zostaly calkowicie
zniszczony sprzęt. Wydaje się, że nasza
na ponowne doprowadzenie prądu, gazu
dem powiew świeżego powietrza, po-
kilometrów dalej skręt do miejsca, w któ-
zniszczone.
armia bronila tutaj miasta. W samym
i wody. Jak dotąd nic nie dziala. Mówią, że
wiew piękna, które wciąż jest obecne. Po
rym znajduje się dacza rodziców mojej
Irpiń zawsze byl moim ulubionym mia-
Czernihowie widzimy zniszczone warsz-
w sklepach, któreczynne, nie ma zbyt
przeciwnej stronie zbiornika znajduje się
żony. Nie odważą się tam jeździć, choć bar-
stem pod Kijowem. Idę do jednego z jego
taty fabryki, zniszczony wieżowiec. Ale im
wielu produktów, więc wszyscy chodzą na
domek letniskowy rodziców mojej bylej
dzo za nią tęsknią, bo znowu ­ mogą być
parków, który rok temu tak bardzo lubi-
dlej do centrum ­ tym mniej zniszczeń. Je-
bazar, jak za dawnych czasów. Znów stal
żony. Chodziliśmy tam z córką poplywać,
miny. Orkowie zostawiają granaty zwy-
lem. Jest mniej lub bardziej nienaruszony,
steśmy mile zaskoczeni: w wiadomościach
się sercem miasta.
wpatrywaliśmy się w wodę. Gdzieś tutaj
klym ludziom w pralkach, w szufladach,
ale wszystko wokól jest roztrzaskane.
podawano, że miasto zostalo zniszczone
Spacerujemy wzdluż Dytyńca, gdzie
mój ojciec spotykal wschód slońca po
nawet w pianinie pewnej dziewczyny,
W pobliżu stoi wypalony blok calkiem no-
w 70%, ale na szczęście tak nie jest.
znajdują się najstarsze cerkwie z czasów
balu maturalnym, kiedy wlaśnie powstalo
która przed wojną zdobywala nagrody na
wej kamienicy. Mój przyjaciel i ja widzieli-
Jedziemy najpierw na stadion. Znajdo-
Rusi Kijowskiej. Bez zniszczeń. Na szczę-
to kijowskie ,,morze". Wodoloty lataly
konkursach muzycznych. Najważniejszym
śmy już coś podobnego w Hostomelu.
wal się tam piękny neogotycki budynek
ście. Natomiast odlamki min porysowaly
drogą wodną, transportując kijowian do
zadaniem dla nas wszystkich jest teraz
Skala zniszczeń przeraża szczególnie
Biblioteki dla Mlodzieży. Zostal zbudowa-
ściany kościola św. Katarzyny, który za-
Czarnobyla, Prypeci i Czernihowa. Ale 24
przetrwanie.
w Irpiniu. Wydaje się, że nie ma ulicy, na
ny w XIX wieku przez ukraińskiego wlaści-
wsze byl pierwszym widzianym w drodze
lutego nadpowierzchnią nasi żolnierze
Naprawdę kocham Czernihowszczy-
której nie byloby ruin. A do lutego miesz-
ciela ziemskiego i wielbiciela kozackiej hi-
z Kijowa. Ale mieszkańcy Czernihowa już
zestrzelili dwa wrogie helikoptery, które
znę, jej wyjątkową atmosferę, jej historię
kalo tu ponad sto tysięcy osób.
storii Wasyla Tarnawskiego jako pierwsze
spokojnie siedzą na lawkach obok świą-
lecialy na lotnisko w Hostomelu. I znowu
i wiele zabytków, które przetrwaly po-
Jestem w centrum. Razem z żoną prze-
muzeum starożytności. Zarówno stadion,
tyni, patrząc na most dla pieszych nad
jest cicho.
mimo bolszewików, dlatego cieszę się, że
skakiwaliśmy fontannę na tym placu,
jak biblioteka zostaly w marcu zbombar-
Desną, a wokól nich z ziemi, jeszcze nie-
Bucza, Irpiń: de profundis
ponownie mogę zobaczyć barokową świą-
z której nagle tryskaly strumienie wody.
dowane przez rosyjskie samoloty. Elewa-
śmialo, ale obficie przebijają się posadzone
15­16 kwietnia 2022 r.
tynię Narodzenia NMP w Kozelce i kościól
Wokól biegaly wtedy mokre i wesole
cja budynku wydaje się nienaruszona, ale
jesienią kwiaty. Życie powraca.
Dziś wreszcie dotarlem do Buczy
Świętej Trójcy architekta Hryhorowycza-
dzieci, ich rodzice jedli lody, grala muzy-
od tylu nie ma ścian ani dachów. W pobliżu
Odlamki uszkodzily również stare mury
i Irpinia. Wcześniej, by tu dotrzeć,
-Barskiego w Lemeszach. Orkowie tu nie
ka. Teraz panuje niezwykla, straszliwa
znajduje się ogromny lej. Uszkodzone rega-
obronne klasztoru Jeleckiego z XII wieku.
dotarli. Chyba nie mieli czasu. Wrzucili
cisza. Oprócz mnie na dużym placu jest
ly z książkami i pozostalości starych su-
wszystkie swoje sily na okrążenie Kijowa
tylko jeden staruszek, który powoli idzie
fitów można zobaczyć przez rozbite okna.
i Czernihowa. Dlatego wszystko wydaje
w moim kierunku. Podchodząc, mówi na-
Bardzo mi przykro z powodu tego budyn-
się być takie samo jak przed 24 lutego.
gle: ,,Hello". Nie spodziewając się spotkać
ku. Zawsze lubilem na niego patrzeć, gdy
Jednak nasza zwykla droga kończy się
tu obcokrajowca, odpowiadam po ukraiń-
bylem w Czernihowie.
w Kiptiach. W punkcie kontrolnym wojsko
sku ,,Dzień dobry". Zamyślony staruszek
Na środku boiska stadionowego ­ gi-
pyta nas (znowu mój przyjaciel M. jest ze
rusza dalej. Slychać tylko skrzypienie
gantyczny dól ­ spadla tu jedna z bomb
mną), dokąd jedziemy. Kiedy slyszą, że
ramy wybitego okna w jednym z uszko-
lotniczych. Kolejna trafila na trybunę, któ-
do Czernihowa, każą zawrócić ­ zniszczo-
dzonych okolicznych domów...
rej już nie ma. Jej ruiny są już rozbierane
no również drugi most na Desnie. Trzeba
Następnego dnia znów jestem w Buczy
przez koparki. Przeczytalem gdzieś, że
mocno nadlożyć drogi z powrotem do Ko-
i Irpiniu. Z Krakowa przybyla pomoc hu-
jeden z portugalskich klubów pilkarskich
manitarna, której większość otrzymaly
zelca i dalej, przez Osterz, by wyjechać na
obiecal po zwycięstwie calkowicie odbu-
organizacje wolontariackie w Kijowie i ma
starą szosę czernihowską. Jest stara pod
dować stadion.
każdym względem. Latki asfaltowe na
być przekazana dalej. My zaś, razem z rad-
Udajemy się na wschodnią stronę
nym krakowskim Lukaszem Wantuchem
niekończących się dolach, zerwane teraz
miasta. Widzimy zrujnowany firmowy
i jego towarzyszami, jedziemy do tych
przez ciężarówki powodują, że szybka jaz-
miasteczek, które w ostatnim czasie staly
da tutaj jest bardzo niebezpieczna. Rząd
się symbolem grozy. Zostalem po prostu
planowal już w tym roku remont drogi, ale
poproszony o pokazanie, co i jak.
na razie nie wiadomo kiedy to będzie moż-
W cerkwi w Buczy spotykamy du-
liwe. Doly są po prostu okropne i czasami
chownego prawoslawnego ­ ojca Andrze-
wleczemy się z prędkością 20­30 kilome-
ja. Opowiada, jak ciala torturowanych
trów na godzinę.
i zabitych leżaly tygodniami na ulicach
W Smolynie znowu nie wpuszczono
miasta; ludzie na wlasne ryzyko brali wóz-
nas bezpośrednio do Czernihowa, chociaż
ki w zbombardowanym supermarkecie
przekroczyliśmy już Desnę pod Ostrzem.
Epicenter i zabierali je na teren cerkiewny,
Dalej kolejny, mniejszy, ale też zniszczony
grzebiąc zwloki w dwóch dużych dolach.
most. Musimy zrobić jeszcze większy hak
W tej chwili trwa ekshumacja. Pod-
w kierunku Slawutycza, ku pólnocy. Szlak
chodzimy blisko dolu i widzimy w oddali
biegnie przez las i nie mogę nazwać go
biale worki. Część na ziemi, część na cię-
drogą. W latach 60. zapewne wojsko ukla-
żarówce. Samych cial nie widzimy, ale już
dalo tu plyty betonowe, niedbale je dopa-
bardzo wyraźnie czujemy, że to one ­ ten
sowując; na manewry jeździly tędy czolgi.
slodki odór trupi nie pomyli się z żadnym
Jazda samochodem osobowym po tych
innym. Ojciec stoi obok nas z odkrytą
dolach, z których wystają zbrojenia, to
glową w strugach deszczu i opowiada te
pewna śmierć. Poruszamy się jeszcze wol-
straszne historie. W jego oczach widzę
niej. Przed nami i za nami liczne ciężarówki