20
nr 2324 (411412) |20.12.202216.01.2023
Rozmowy Kuriera
www.kuriergalicyjski.com
Przedświąteczne rozmowy przy kawie
We Lwowie jest mnóstwo
kawiarni. I nic dziwnego.
Miasto jest polożone
w kotlinie i ma swój klimat.
Pod każdym względem
i pogody i klimatu miasta.
Kiedyś uslyszalam jak jedna
z lwowianek powiedziala
do swojej koleżanki:
,,Chyba mam niski ,,cisk",
może napijemy się kawy?".
To prawda, we Lwowie
mieszkańcy skarżyli się od
zawsze na ciśnienie, dużo
opadów deszczu. A cóż może
poprawić dobry humor jak
nie filiżanka kawy, a jeszcze
UL. KRAKOWSKA 4 HANDEL
do tego coś slodkiego. We
WIN KAROLA BAYERA
Lwowie, kiedy umawiają sie
na spotkanie, często mówią
pójdziemy na kawę? Tym
razem proponujemy udać się
w podróż wyobraźni jak to
WIDOK W GLĄB UL. KRAKOWSKIEJ
we Lwowie niegdyś bywalo.
i tę umiejętność pielęgnowali. Ponoć
Jak to robili Gryzończycy wiemy z za-
we Lwowie np. na Walach Hetmań-
Rozmowa
chowanych zapisków Giovannolli'ego,
skich, a w Wiedniu jeszcze do wybu-
zdarzalo się, że gdy nie chciano, by
ANNY GORDIJEWSKIEJ
chu I wojny światowej slychać bylo na
czeladź ich rozumiala, rozmawiali
pracującego także we Lwowie. Masę
z ANNĄ KOZLOWSKĄ-
między sobą po polsku. ,,Caffe di Mi-
z ubitych bialek z cukrem z dodanymi
ulicach nawolywanie sprzedawców
RYŚ, historykiem sztuki,
lano" powstala ok. 1803 r. i przetrwa-
do niej drobno posiekanymi slodkimi
,,Mandoletti Bonbiletti".
filologiem, autorką książek
la dziesięciolecia, choć jak odnoto-
migdalami oraz orzechami laskowy-
o Kresach.
Dokąd teraz po kawie idziemy?
wal w swoich dziennikach Maurizio
mi i startą skórką cytryny zamyka się
Zaglądnijmy do Karola Schubutha, tuż
początkowo kawa nie bardzo sma-
w dwóch delikatnych oplatkach lub
A gdybyśmy tak pospacerowa-
kowala mieszkańcom Lwowa.
waflach i krótko piecze, a raczej suszy
obok, w kamienicy pod numerem 6.
ly po niektórych ulicach daw-
w niemal wystudzonym piecu. Masa
Tutaj od lat 50. XIX w. można bylo za-
REKLAMA JÓZEFA REISSA
nego Lwowa?
Co więc wybieramy do kawy
pozostaje wtedy biala, miękka i deli-
opatrzyć się w najrozmaitsze wyborne
Z 1843 R.
mandoletti czy torrone?
A mogę wybrać ulicę? I nie będzie to
gatunki herbat, a dla ,,cierpiących na
katna. Jednym slowem, ciastko zbli-
Wybór nie jest latwy. Pod nazwą man-
typowa wycieczka, bo poszukamy
piersi" pan Schubuth mial najpraw-
żone do torrone (nugatu). Są też milo-
dziennikarzy, przede wszystkim
doletti bowiem kryją się i migdalowe
śladów dawnego ,,slodkiego" Lwowa.
śnicy wersji ,,czarnej", sporządzanej na
dziwszy, prosto z Grazu od aptekarza
schodzących tu pod wodzą znanego
Proponuję trochę w nastroju zaku-
kruche ciasteczka i ciastka zbliżone
bazie skarmelizowanych migdalów i...
Purgleitnera ,,styryjski sok z ziól".
ze swoich pijatyk Jana Lama, to powoli
pów przedświątecznych wyruszyć
bez dodatku bialek. Ciastka te weszly
Syrop w butelkach z bialego szkla,
bardzo do torrone, czyli nugatu, jednak
podupadala i reputację zaczynala mieć
na pewną ulicę pachnącą przypra-
z czasem na trwale do ofert wszyst-
zamkniętych cynowymi kapslami
nie na miodzie lecz na cukrze. Obydwa
nie najlepszą. Wspominal ją w swoich
wami korzennymi, herbatami i kawą
z wyciśniętą marką ,,Apotheke zum
to prawdziwe slodkie przysmaki bo-
kich cukierni także w Peszcie
pamiętnikach m.in. Ignacy Daszyń-
żonarodzeniowe. Nazwa mandoletti
choć i inne zapachy się tam znaj-
Hirschen in Graz" i ,,J.P.A" wysylal pan
i w Budzie, gdzie cukiernicy z rodziny
ski. Ponoć goście tego lokalu uważali
pochodzi z języka wloskiego: man-
dą. Chodźmy na ulicę Krakowską.
Maurizio i Pollo próbowali swoich sil
Karol także na zamówienie. Syrop byl
za swój ,,święty obowiązek" rykiem
dorla, mandorlatto, specjalność we-
w zawodzie: Zachari pistura ars vulgo
A może przenosząc się w czasie spró-
popularny, bo i ,,cierpiących na pluca"
napelniać niewielkie dość pomiesz-
Mandoletty Backerey. Sprzedawane
bujemy porozmawiać z wlaścicielami
necka. A w Wenecji też nie brakowalo
w tym czasie bylo sporo osób. ,,Styryj-
czenie kawiarni, nie jeden raz lataly
niektórych lokali?
cukierników z szwajcarskiej Gryzoni!
byly też na niewielkich straganach
ski sok z ziól" byl do nabycia i w Ko-
w powietrzu szklanki z ,,melanżem",
lomyi u F. Zachariasiewicza i w Brze-
nie jeden zbyt ,,rozbawiony" bywalec
A z którego miejsca wyruszamy?
żanach u B. Fadenhechta, i w Tarnoplu
wylatywal z hukiem na ulicę. A prze-
To może zaczniemy od kawy u Szwaj-
u M. Schlifki, w Zaleszczykach u J. Ko-
cież bywali tutaj na początku zacni
carów? Przeniesiemy się do początku
drębskiego, a w Jaroslawiu u... Igna-
obywatele miasta. W 1883 r. lwowski
wieku XIX i w kamienicy na rogu uli-
cego Bajana, dziadka późniejszego
,,Dziennik dla Wszystkich" Juliana
cy Krakowskiej i Rynku Krakowska
slawnego polskiego pilota, urodzonego
Piotrowskiego donosil o nieporząd-
nr 2 lub jak kto woli Rynek 33 za-
lwowianina Jerzego Bajana. Przez cale
ku, a zwlaszcza odorze panującym
mówimy dobrą kawę u panów Mau-
lato natomiast w stalej ofercie firmy
w kawiarni, a roznoszącym się z nie-
rizio i Pollow ,,Caffe di Milano", a do
Schubutha byly wody mineralne kra-
wielkiej kuchni znajdującej się tuż za
tego może mandoletti lub torrone? Nie
jowe i zagraniczne. Swój sklep prowa-
bufetem i ,,na lokieć szerokiej", gdzie
będziemy mieć problemu z dogada-
dzil pan Karol do schylku lat 70. XIX
,,w bratnim uścisku odór ten mieszal
niem się, bo choć panowie pochodzą
w., z niewiadomych przyczyn w 1878
się z wyziewami z podwórza".
z Gryzonii i poslugują się językiem
r. oglosil upadlość. Lokal przejąl Wik-
Kiedyś w latach 70. XIX w. mogly-
wloskim, to pilnie uczą się polskie-
tor Marszalkiewicz, oferując podob-
byśmy zaglądnąć do winiarni Sta-
go (śmiech). Wielu szwajcarskich
ny asortyment, tudzież rum z Jamajki
nislawa Brylskiego popróbować win
zuccharieri wladalo w większym lub
i ananasowy, wina, rosolisy, likwory...
spólki producentów win węgier-
mniejszym stopniu kilkoma języka-
Czegóż tam z delikatesów nie bylo!
skich. A może do lokalu Jana Ludwi-
mi i zawsze starali się poznać język
A wszystko po cenach ,,najmierniej-
ga w kamienicy numer 7? Początki
kraju, do którego przywędrowali ,,za
szych", jak zapewnial wlaściciel.
handlu win Ludwigów datują się na
chlebem". Na przyklad Giovanolli,
W latach 50. XIX w. być może skusilaby
rok 1811! Może więc u nich zaopa-
który przyjechal do Lwowa z Brodów,
nas kawiarnia Jana Dobrowolskiego
trywali się w wina Szwajcarzy Mau-
zapiski w swoim dzienniku prowadzil
Krakowska 10, zalożona w 1848 roku.
rizio i Pollo? A może i sam Dominik
w trzech językach: po wlosku, francu-
Prawem kaduka niektórzy pisali o niej
Andreola? Przy sklepie z winami,
sku i niemiecku. I czy we Lwowie, czy
jako o najstarszej kawiarni we Lwo-
w osobnym pomieszczeniu dzialala
na przyklad w Berlinie, gdzie swoją
wie. Być może dlatego, że Szwajcarzy
restauracja ,,Pod Gruszką", do której
cukiernię przy alei Unter den Lin-
jakoś dziwnie poszli w zapomnienie.
również chętnie zaglądali aktorzy.
den prowadzil Spargnapani, ziomek
O każdej porze można tu bylo zamówić
Z nostalgią lokal wspominal wie-
Maurizia i Pollo a zarazem krewny
gorące napoje: kawę, czekoladę, herba-
le lat później choćby Ludwik Solski.
wspólpracownika Dominika Andreoli
tę czy poncz. Nie brakowalo też i trun-
Ciekawe, czy pan Ludwik emablowal
wszędzie można bylo się dogadać po
ków, ale nie wódki. W kawiarniach
bywające tu mlode artystki sceny
polsku, i zawsze byly w tych lokalach
serwowano bowiem jedynie wina,
lwowskiej. Jego slabość do plci pięk-
dostępne polskie gazety. Wiadomo, że
likwory i piwo. Pan Dobrowolski dbal
nej, zwlaszcza dużo od niego mlodszej,
część Szwajcarów ulegala poloniza-
też, by jego czytelnia przy kawiar-
byla powszechnie znana w mieście.
cji, wżeniali się w miejscowe rodziny,
ni zawsze zaopatrzona byla dobrze
Nie ominiemy oczywiście kamieni-
jak choćby Spargnapani, Pozzi czy
w czasopisma polskie i niemieckie.
cy numer 9, gdzie pod koniec XIX w.
Ehrbarowie. Inni zaś na starość wra-
Z czasem zaczęto nazywać kawiarnię
mieścila się restauracja i winiarnia
cali w swoje rodzinne strony, zacho-
,,Piekielko", a choć byla niezwykle po-
oraz hotel ,,Pod Trzema Murzynami"
wywali znajomość języka polskiego
pularna zwlaszcza wśród lwowskich
Ludwika Stadtmüllera.
UL. KRAKOWSKA POCZTÓWKA Z 1912 R.