img
28
nr 23­24 (411­412) |20.12.2022­16.01.2023
Rozmowy Kuriera
www.kuriergalicyjski.com
Lwowskie znaki
kontynuacji Mariana Hemara. Chcieli-
w swej najglębszej istocie kojących,
śmy aby znów na przekór wszystkiemu
niosących nadzieję nutach i slowach
zabrzmiala w listopadowym, wojen-
nawiązujących do tradycyjnych
nym mieście, u stóp Kajzerwaldu, gdzie
kolęd i pastoralek. Póki co trzeba
mieszkal Zbierzchowski, uznawany
jakoś oswajać ból i cierpienie, szu-
przecież za ,,poetyckiego przywódcę"
kając wśród nich ścieżki do nadziei.
minionego Lwowa. Jak wiesz publicz-
Pieśń ,,Maly krzyżyk, wielki znak"
ność byla niewielka, przypadkowa, ale
jest wlaśnie taką wąską ścieżką,
żywiolowa i życzliwa.
biegnącą przez dziecięce doświad-
czenie. Tak, jak ubiera się choin-
Tak, to prawda, w ten chlodny
kę, dla dziecięcych uśmiechów, tak
i chmurny dzień zapanowala
my śpiewamybożonarodzeniową
naprawdę ciepla, lwowska at-
piosenkę o nieszczęściu. Wiedząc, że
mosfera. To byl listopad, a co
na uśmiech często jest za wcześnie.
w grudniu, styczniu?
Ale obecność w bólu i nieszczęściu
Od jakiegoś czasu w grudniu wy-
to także powinność artystów, na-
stępujemy Mikolajowo. Zaczęlo się
wet jeśli są to kabaretowi artyści ze
jeszcze za życia Mirka Rowickie-
Lwowa.
go w ówczesnej redakcji ,,Kurie-
A może artystów ze Lwowa
ra". W tym roku też się spotkaliśmy
dotyczy to szczególnie. Kiedy
z przyjaciólmi i publicznością, w ka-
powstal ten utwór, można go
wiarni ,,Galka". Świątecznie, serdecz-
mialam to szczęście i to by-
gdzieś uslyszeć?
nie, ku pokrzepieniu...
najmniej nie w śródmieściu,
Muzykę do moich slów napisal Maciej
ale  w  zacisznym  zakątku
Coś
nowego,
specjalnego
Wróblewski, doslownie przed trzema
Lyczakowa.
w repertuarze?
tygodniami. Nagraliśmy ją w lwow-
Tak, to także byl pewien symbol. Przy-
Tak, jest pieśń, którą nazywamy
skim studiu i jest obecna w sieci. Za-
padala niedawno, 6 listopada, osiem-
wprawdzie kolędą, ale to utwór bar-
pewne w styczniu i w lutym znajdzie
dziesiąta rocznica śmierci Henryka
dzo glęboko sięgający do wojennych
się w repertuarze występów ,,Czwar-
Zbierzchowskiego. Z tej okazji spotka-
nieszczęść, które nas otaczają, także
tej Rano".
liśmy się przed jego dawnym domem na
we Lwowie. Tak jak nasza pastoralka
Dziękuję za rozmowę. Życzę szczęśli-
ulicy Piaskowej i zaśpiewaliśmy slyn-
sprzed kilku lat, poświęcona ,,nie-
wych, spokojnych Świąt i oby Nowy
drobiazgi, im obce, nam drogie". Idzie im
ny ,,Walc nocy".piosenkę, napisaną
obecnym". Teraz jednak ta nieobec-
Rok przyniósl pokój.
ze SLAWOMIREM
bowiem także o
przez Zbierzchowskiego do francuskiej
ność zdaje się większa, bo niespra-
GOWINEM, szefem
Dziękuję bardzo, życząc Tobie
melodii, we Lwowie do 1939 roku koja-
wiedliwa, okrutna. Bo nieobecni
Lwowskiego Kabaretu
Kabarety, piosenki i o tę
i Czytelnikom ,,KG" tego same-
rzyl każdy, od kucharki po profesorów
ludzie, ojcowie, ale też matki, najbliż-
Artystycznego
skrytą silę, co każe przez kresy
go. Jak nadejdzie pokój, wiele
akademickich, po wojnie pobrzmie-
si, których zabrala z tego świata nie-
,,Czwarta Rano"
toczyć wciąż swą serdeczną tęsknotę
innych spraw zacznie ukladać
wala w licznych wspomnieniach,
nawiść napędzająca bandycką woj-
rozmawia
pod już dawno minione adresy.
się szczęśliwie.
a nawet w znakomitej, sentymentalnej
nę. Trudno jest to zapisać w cieplych,
ANNA GORDIJEWSKA.
O stepowe kryjówki i pamięć
zaglodzonych w nieszczęsnych
Święta, Nowy Rok, zwykle czas
chutorach.
refleksji i zadumy nad plyną-
O to czy się znów jednych oklamie,
cym czasem... Jaki to byl rok dla
innych dorżnie w wygnańczych
,,Czwartej Rano"?
taborach.
Taki, jak dla nas wszystkich, dra-
matyczny, pelen emocji nieprzewi-
dzianych i nieprzewidywalnych.
Lwów jest dla nich, kremlowskich
Wojenny...
Rosjan różnych pokoleń, wyrazistym
i nienawistnym symbolem. Od zarania
Jak się z nimi mierzą artyści?
pielęgnuje w sobie to wszystko, co ,,ru-
Tak się zlożylo, że ­ jeśli wypada tak
skiemu mirowi" grozi ciężką infekcją.
powiedzieć ­ my tę wojnę rozpoczę-
Kreml patroszyl to miasto od 1939
liśmy parę tygodni przed jej realnym
roku, a ducha, mimo wszystko nie po-
wybuchem pieśnią ,,List do milczą-
konal. Dlatego w swojej kabaretowej
cych", której tekst ,,KG" także opubli-
mikroskali staramy się to demonstro-
kowal. W atmosferze narastającej od
wać, istnieć w nim po swojemu. Także
jesieni '21 budzily się poważne na-
śpiewając piosenki.
stroje, przeczucia. Choć przyznam, że
O ile pamiętam pierwszy wo-
kiedy nagraliśmy ,,List", chyba na po-
jenny występ odbyl się 8 maja,
czątku lutego, mieliśmy wątpliwości
data  bardzo  symboliczna.
czy nie popadamy w przesadny ka-
Świadomie?
tastrofizm. Wkrótce rzeczywistość
wojenna przerosla wszelkie obawy.
Oczywiście, graliśmy również 17
września. Chcemy grać we Lwowie,
Jednak gracie, występujecie
czyli u siebie, raz w miesiącu. Jeśli
w Polsce, we Lwowie, nie oba-
zdarza się data o symbolice wzmac-
wiacie się krytyki, że oto woj-
niającej to poczucie obecności, wy-
na, a kabaret hasa po scenie?
bieramy wlaśnie ją.
Nie boimy się takiej krytyki. Oczywi-
Widownia
się
zapelnia?
ście nie sposób ustrzec się bezmyśl-
W mieście nie ma przecież tu-
nej zlośliwości, ale ci, którzy nas znają
rystów,  lwowianie  bywają
wiedzą, że i przed wojną równie często
przygnębieni sytuacją wojen-
wywolywaliśmy lzy wzruszenia, co
ną. Znajdują motywację, żeby
uśmiech. Nie jesteśmy, zawsze to po-
iść do kabaretu?
wtarzam, kabaretem, który liczy na re-
chot publiczności. Dogadujemy się z wi-
Publiczności nie brakuje, lwowianie
dzami w szczęściu i nieszczęściu. Warto
to element przekorny, jak wiadomo.
też zwrócić uwagę, że występujemy po
Zresztą wszystkim jest to potrzebne,
polsku, a w polskiej kulturze piosen-
także wykonawcom. Ponadto dzisiaj
ka, również humor, satyra, w trudnych
różne formy uczestnictwa. Dzię-
chwilach krzepily, stając się swoistym
ki transmisjom online oglądają nas
orężem. Bywalo, że okrutnie zwal-
widzowie w Polsce i innych krajach.
czanym przez nazistów i stalinistów,
Przedstawienie 8 maja zebralo w sieci
a putiniści się od nich nie różnią ­ siejąc
ponad 2,5 tysiąca uczestników. Chce-
zniszczenie fizyczne zmierzają do uni-
my udoskonalaćformę, zwlaszcza
cestwienia życia, które uważają za obce
,,nadając" ze Lwowa, to ma swoją moc
i wrogie. W jednym z wojennych już
dla ludzi żyjących daleko od bomb.
tekstów powiadamy, że powoduje nimi
Ale można was spotkać tak-
,,wieczne pragnienie by ogień strawil
że śpiewających na ulicy. Sama
wreszcie, nie szczędząc ni ćwierci, te