img
22
nr 1 (437) 19­29. 01. 2024
Okruchy historii
www.kuriergalicyjski.com
Kobiety z rodu Soltysów  (cz. I)
Po ukazaniu się
Dziadek przebywal we Lwowie kilkakrot-
kontynuować studia za granicą. Przed wy-
w druku szeregu większych
nie. Toteż w lipcu 1890 r. ponownie zostal
jazdem (w sierpniu 1887 r.), odbyl się ślub
i mniejszych publikacji,
ojcem ­ tym razem na świat przyszedl syn,
Mieczyslawa z Marią Józefą Morawiec-
poświęconych Mieczyslawowi
któremu nadano imiona Adam Konstanty.
ką ­ od tego momentu aż do 1901 r. (kiedy
i Adamowi Soltysom,
Powrót męża do Lwowa (1891) po ukoń-
Mieczyslaw ­ po śmierci pierwszej żony
pomyślalam niegdyś,
czeniu studiów ­ dla Marii Józefy nie ozna-
­ ożenil się po raz drugi), uważana byla
również kobiety wspierające
czal niestety przelomu, ani nawet jakich-
w rodzinie syna za osobę niezastąpioną.
moich zaslużonych przodków
kolwiek istotnych zmian pozytywnych.
Podobno zanim jeszcze przyszla na świat
w drodze do sukcesów
Mieczyslaw Soltys rzucil się bowiem
wnuczka (Maria zwana Maniusią), prabab-
i uznania, zaslugują na ­
natychmiast w wir intensywnej dzialalno-
ka Michalina nie tylko pomagala synowej
przynajmniej skromne ­
ści muzycznej: przed poludniem nauczal
we wszystkim, ale i troskliwie o nią dbala.
upamiętnienie. Jako źródlo
w seminarium żeńskim, a po spożywanym
Następnie ­ ze względu na slabowitość
informacji dla realizacji
w pośpiechu obiedzie ­ wykladal teorię
Marii Józefy ­ podjęla się nawet ,,komplek-
pomyslu, musialy mi
muzyki i grę na fortepianie w konserwa-
sowej" opieki nad wnukami. Ojciec wspo-
starczyć ­ niemal wylącznie ­
torium GTM; prowadzil ponadto próby
minal, że to wlaśnie Babcia odratowala
nieukończone wspomnienia
chórów i orkiestry. Wieczorami zaś bywal
go we wczesnym dzieciństwie od śmierci,
Ojca (spisywane w końcu 1956
na przedstawieniach operowych i koncer-
kiedy leżal ,,już nieprzytomny". Następnie
roku) oraz ,,wspomnienia
tach, ponieważ byl recenzentem kilku cza-
leczyla go wszelkimi dostępnymi środkami,
wspomnień" mojej Matki,
sopism. Pracowal zresztą również nocami,
gdy zachorowal na tzw ,,chorobę angielską".
uslyszane przez Nią
komponując lub pisząc recenzje. Przy tak
W latach 1896­1897 jeździla z wnukami do
z ust męża i sporadycznie
wyczerpującym trybie życia na dluższe,
Iwonicza na leczenie i kąpiele oraz na wcza-
mi przekazywane. Z tych
szczere rozmowy z żoną nie wystarczalo
sy do Zakopanego. Po zdiagnozowaniu u sy-
drobnych okruchów spróbuję
mu już ­ jak mniemam ­ ani czasu, ani sil.
nowej gruźlicy, to prababka Michalina przez
,,zrekonstruować" i przybliżyć
Zresztą Dziadek mój ponoć z natury byl
kilka lat z rzędu (1895-1899) jeździla z Marią
sylwetki oraz żywoty sześciu
malomówny, więc prawdopodobnie nie
Józefą na kuracje w Zakopanem i opiekowa-
MARIA JÓZEFA
kobiet z naszego rodu:
odczuwal nawet potrzeby takich rozmów.
la się nią z ,,iście matczyną troskliwością".
Michaliny ­ matki mojego
tak późno ­ w momencie, kiedy większość
cioci ,,Kostuni"; druga żona, również Wszela-
Tymczasem narodziny drugiego dziec-
W 1899 ­ bezpośrednio po śmierci synowej,
Dziadka; Marii Józefy ­
czyńska (siostra pierwszej żony) byla matką
wspomnień zatarla się w pamięci a wśród
ka mocno podkopaly i tak już wątle sily
gdy Ojciec mój (w wieku dziewięciu lat) za-
pierwszej jego żony, matki
żyjących krewnych nie pozostalo już niko-
cioci ,,Muni"; trzecia ­ Ksawerka; czwarty
żywotne Marii Józefy, która w najbliż-
padl na ciężką nerwicę, babcia Michalina
Adama i Marii ,,Maniusi";
go, kto móglby udzielić Ojcu brakujących
związek pozostal bezdzietny".
szych latach coraz bardziej podupadala na
byla dla niego ­ jak wspomina ­ ,,najczulszą
Marii Wiktorii ­ drugiej żony
Dla Marii Józefy i jej rodzeństwa naj-
informacji na jej temat. Przybliżenie po-
zdrowiu, a w polowie lat dziewięćdziesią-
opiekunką".
Dziadka; Gabrieli ­ pierwszej
staci Marii Józefy urasta więc poniekąd do
bardziej ,,korzystny" ­ po śmierci Matki ­
tych lekarze zdiagnozowali u niej gruźlicę.
W latach 1900-1901 moja prababka
żony Adama oraz Pauliny ­
okazal się drugi związek ojca. Dzieci lubily
spelnienia misji, zarówno przed Babcią jak
Przez cale życie Ojcu mojemu towarzy-
mieszkala w willi przy ulicy Raclawickiej,
drugiej żony Ojca, mojej Matki.
i przed moim Ojcem.
ciocię i bez trudu zaakceptowalyjako
szylo smutne wspomnienie biednej Mat-
pomagając nie tylko w opiece nad dziećmi,
,,nową matkę". Niestety stabilizacja nie
Maria Józefa z Morawieckich Solty-
ki, przesiadującej godzinami na ciemnej
lecz również w zagospodarowywaniu świe-
trwala dlugo ­ macocha również po kilku
sowa pochodzila z zamożnej lwowskiej
ceratowej kanapie, nieustannie kaszlącej
żo nabytego dużego domu. Po ślubie Dziad-
MARIA EWA SOLTYS
latach odeszla (podobnie jak matka, na
rodziny, o statusie spolecznym której
i żarliwie modlącej się.
ka z Marią Wiktorią (1901), prawdopodobnie
Michalina
gruźlicę) i Maria Józefa osierocona zosta-
świadczyć może fakt,wniesiony przez
W tych smutnych okolicznościach eg-
zrezygnowano z jej wszechstronnej pomo-
la powtórnie. Nad rodziną Morawieckich
nią posag wystarczyl na zakup okazalej
zystencji największym szczęściem dla Ma-
Michalina z Lyczkowskich Soltysowa ­
cy, ponieważ o dalszych losach prababki
zawislo chyba fatum ­ trzecia wybranka
willi, która slużyć miala (i sluży po dzień
rii Józefy okazala się córeczka Maniusia,
moja prababka, jest ,,najstarszą" z dynastii
Michaliny brak już jakichkolwiek informacji.
dzisiejszy) kilku pokoleniom.
mego pradziadka również rychlo odeszla
podobna zresztą do niej pod każdym
kobiet naszego rodu, o której zachowaly
Śmialo jednak można stwierdzić, iż ta empa-
(przypuszczalnie również na suchoty), co
Jest to postać wyjątkowo nieszczęśliwa,
względem. Byla bowiem dziewczynką
się przynajmniej znikome wiadomości.
tyczna, pelna poświęcenia kobieta odegra-
spowodowalo czwarty i wreszcie ostatni
wręcz tragiczna. Wątlego zdrowia i prze-
spokojną, delikatną, nieśmialą, wyjątko-
Urodzona okolo 1840 r., wyszla za mąż za
la rolę niezwykle znaczącą w życiu swoich
już jego ożenek.
wrażliwiona, wcześnie osierocona przez
wo pilną w nauce, a poza tym chętnie spę-
Józefa Soltysa ­ skromnego urzędnika Ma-
slawnych potomków ­ syna Mieczyslawa
Maria Józefa byla kobietą inteligentną,
matkę ­ w rodzinnym domu nie zaznala sta-
dzającą czas z matką, która w rodzinnym
gistratu ­ okolo 1862 roku. Z tego związku
oraz wnuka Adama.
oczytaną w literaturze pięknej, dość biegle
bilności. Ojciec ­ Konstanty Morawiecki (per-
domu czula się wlaściwie osamotnioną.
urodzilo się siedmioro dzieci (mój Dziadek
Maria Józefa (1862­1899)
grającą na fortepianie, przy tym lagodne-
manentnie zajęty architekt) żonaty byl czte-
Wizyty krewnych męża, zwlaszcza jego
byl najstarszy), z których dwoje zmarlo
go usposobienia i trochę nieśmiala. Jako
rokrotnie. Ojciec mój napisal m.in.: ,,Pierwsza
W swoich lakonicznych wspomnieniach
braci Antoniego i Waclawa, podobno ra-
w dzieciństwie.
panna ,,na wydaniu" niewątpliwie marzy-
o Matce (spisywanych w 1956 r.), Ojciec mój
jego żona, z domu Wszelaczyńska, byla mat-
czejdrażnily niż cieszyly. Zachowywali
Ze wspomnień Ojca wynika, że byla to
mojej Matki, wujów Józefa i Michala oraz
la o mężu, który w końcu zapewnilby jej
wyrazil glęboką skruchę i żal, iż czyni to
się ponoć dość halaśliwie, a ich niewy-
osoba o wielkim sercu, pracowita, energicz-
upragnioną stabilizację, a przede wszyst-
bredne, często rubaszne żarty zupelnie
na, dobrze zorganizowana, zawsze goto-
kim ­ by w przyszlym malżonku znaleźć
jej nie bawily. Tym mocniejszą i glębszą
wa do wszelkiej pomocy, przy tym bardzo
przyjaciela i opiekuna. Niestety nie bylo
stawala się więc więź z córeczką, którą
sympatyczna, latwo nawiązująca kontakty
jej to pisane ­ wkrótce po zawarciu związ-
­ wedlug slów mojego Ojca ­ wręcz ubó-
towarzyskie. Dzięki tym cechom dobrze ra-
ku malżeńskiego mój Dziadek wyjechal na
stwiala i poza którą ,,świata nie widziala".
dzila sobie z organizacją życia codziennego
studia zagraniczne, pozostawiając świeżo
Zresztą moglo to być poklosiem faktu,
w wielodzietnej rodzinie (przydzial obo-
poślubioną malżonkę wlaściwie samej so-
cala uwaga krewnych męża ­ dwóch cioć,
wiązków pięciu ,,latoroślom", pilnowanie
bie. Zastanawialam się wielokrotnie nad
dwóch wujków a także babci Michaliny ­
ich zajęć edukacyjnych, wspieranie pasji
tym, czy moja Babcia, wychodząc za mąż
skupiona byla prawie wylącznie na synku
etc.). Pomimo skromnych dochodów glowy
byla świadoma tego, że wiąże się z mężczy-
Adasiu, dziecku wesolym, towarzyskim
rodziny, prababka Michalina potrafila wy-
zną bez reszty pochloniętym pasją, karierą,
i pomyslowym. We wspomnieniach Ojciec
gospodarować kwoty niezbędne na opla-
pracą i rozwojem osobistym; w okazywaniu
mój napisal m.in.: ,,Lubilem bawić się z Ma-
cenie nauki muzyki, którą pasjonowala się
uczuć natomiast ­ nawet w relacjach z naj-
niusią, alenudzily moje pomysly. Naj-
dwójka rodzeństwa (Mieczyslaw i siostra
bliższymi ­ nader wstrzemięźliwym, a przy
chętniej bowiem spędzala czas z książką".
Józefa). Szczególnie bliską więź miala z pier-
tym dość apodyktycznym. W każdym razie
Prawdziwym ciosem dla Marii Józefy
worodnym synem Mieczyslawem, który
ze wspomnień Ojca wynika, że Maria Józefa
byla więc nieoczekiwana decyzja mal-
odziedziczyl po matce pracowitość, zdol-
swego przyszlego męża znala od dawna.
żonka, by Maniusię na pewien czas oddać
ności organizacyjne i niespożyte wprost po-
Na usprawiedliwienie dziadka Mieczy-
na wychowanie do sióstr sakramentek.
klady energii. Nic więc dziwnego, że z jego
slawa zaryzykuję przypuszczenie, że jego
Z tamtego okresu zachowal Ojciec wspo-
osobą wiązala wielkie nadzieje, a w swych
matka, energiczna Michalina solennie obie-
mnienia odwiedzin Maniusi w klasztorze:
marzeniach widziala Mieczyslawa jako
cala synowi (przed jego wyjazdem za gra-
,,Biedna Maniusia lzami się zalewala, gdy-
osobę wszechstronnie wyksztalconą i po-
nicę) swoje zaangażowanie w jak najdalej
śmy z Matką w niedzielę po poludniu przy-
wszechnie szanowaną. Gdy pod naciskiem
posuniętą pomoc synowej. Zresztą ze
chodziliodwiedzić. Ta krótka rozmowa
ojca Mieczyslaw rozpocząl studia uniwer-
wspomnień Ojca wynika, że moja prabab-
odbywala się w obecności pilnującej i pod-
syteckie (1882) ­ to wlaśnie matka wspie-
ka rzeczywiście nie tylko pomagala w pro-
sluchującej zakonnicy (!). Biada, jeśli Ma-
rala go w pasji do muzyki. Dzięki temu mógl
wadzeniu domu, ale wlaściwie matkowala
niusia na cokolwiek poskarżyla się. Wów-
­ w tajemnicy przed ojcem zresztą ­ nadal
delikatnej Marii Józefie, co zresztą okazalo
czas zabraniano jej na tydzień lub dlużej
kontynuować naukę w konserwatorium
się wkrótce wręcz konieczne, ze względu
widywać się z Matką. Swego rodzaju bar-
Galicyjskiego Towarzystwa Muzycznego
na stan blogoslawiony synowej.
barzyństwo! ,,O samej decyzji Dziadka
(GTM).
W polowie sierpniu 1888 r. przyszla na
natomiast pisal z wielkim smutkiem i dez-
Po śmierci męża Józefa (1886), prabab-
świat córeczka Marii Józefy i Mieczyslawa;
aprobatą, wyrażając przypuszczenie, że
ka Michalina zaangażowala się niemal bez
dziewczynka otrzymala na imię Maria (nazy-
przygnębienie nią wywolane u mojej Bab-
reszty w pomoc dzieciom, zwlaszcza ro-
wana później przez najbliższych ,,Maniusią").
ci, moglo nawet przyśpieszyć jej odejście.
dzinie Mieczyslawa. Jej ofiarna pomoc zy-
Z zachowanych w archiwum domowym
Podobno, gdy po raz już ostatni wyjeż-
skala szczególne znaczenie w latach 1887-
materialów wynika, iż w trakcie trwania
dżala na kurację do Zakopanego (w 1899
1891, kiedy to Mieczyslaw (po ukończeniu
studiów zagranicznych (1887­1891) mój
r.), wprost zalewala się lzami. Plakaly
nauki w konserwatorium GTM) postanowil
MANIUSIA Z BRATEM ADASIEM