5
nr 12 (448) 28.06.15.07. 2024
Wydarzenia
www.kuriergalicyjski.com
W Winnikach powstalo Towarzystwo
Polskiego Dziedzictwa Kulturowego
TEKST I ZDJĘCIA
KONSTANTY CZAWAGA
N
a uroczystości zgro-
madzili się zalożyciele,
czlonkowie i sympatycy
nowej organizacji spolecznej
z Winnik, Lwowa, Malechowa,
Hamalijewki i innych miej-
scowości. Zebranie zaszczycili
swoją obecnością konsul ge-
neralny RP we Lwowie Eliza
Dzwonkiewicz i konsul Dorota
Dmuchowska.
Kustosz sanktuarium Matki
rozmawiać, pytać go o różne
Zaczęlo się to chyba parę lat
Bożej Winnickiej ks. Leon Sala-
rzeczy. On w miarę moich dzie-
temu. Taka byla inicjatywa ro-
mom, który jest prezesem Towa-
cięcych lat chcial być obecny
dziców i dzieci, żeby uczyć się
rzystwa, w wywiadzie udzielo-
zaczęla przekazywać moja bab-
Towarzystwo będzie otwarte
w moim życiu. Bylo tak również
języka polskiego. No i powsta-
nym Kurierowi powiedzial:
cia. Potem już kontynuowal to
dla wszystkich, i lwowiaków,
później, kiedy jako jego uczeń
la Sobotnia Szkola przy pa-
ks. Pawel. Przyjeżdżający do
i z okolic, i z calej Ukrainy.
moglem z nim zawsze rozma-
rafii. Mamy cztery, pięć klas
Już dawno z bratem
niego poznawali też język pol-
Bracia ks. Leon Salamon i ks.
wiać, dyskutować. On zawsze
dla dzieci w różnym wieku. Są
myśleliśmy, żeby jakoś
ski. Obecnie również my wy-
Oleg Salamon, który teraz jest
poważnie traktowal moje slowa,
dzieci, które jeszcze nie chodzą
znaczyliśmy sobie taki cel, żeby
proboszczem w podlwowskim
idee, moje myśli, moich reflek-
do szkoly, mają pięć lat, nawet
gromadzić ludzi, żeby
polskie rodziny, które tutaj zo-
Malechowie pochodzą z Gródka
sje na ten czy inny temat i sy-
i mlodsi cztery lata. Są gru-
przekazywać im polskość.
staly, odnalazly swoją tożsa-
Podolskiego.
tuację w moim życiu. Pozostalo
py różnego wieku. Podobnie
Jednym z naszych celów
mość i jako takie znalazly swoje
Pierwszy raz spotkalem
mi to na cale życie, że niezależ-
mlodzież. Jest inicjatywa, żeby
jest tworzenie wspólnoty
miejsce w spoleczeństwie. Do
ks. Henryka Mosinga w para-
nie od tego, czy jestem maly czy
przychodzili tutaj uczyć się ję-
jako przestrzeni rozwoju,
naszego Towarzystwa mogą
fii w Gródku, kiedy poszedlem
dorosly, ale jestem szanowany.
zyka polskiego również dorośli.
podobnie jak to się
należeć nie tylko Polacy, ale też
do niego do spowiedzi wspo-
To takie ogromne docenienie
Uczestników zebrania inau-
Ukraińcy, którzy chcą pozna-
minal. Mialem wtedy sie-
mojej wartości, mojej godno-
guracyjnego przywitala Eliza
dzieje w naszej Polskiej
wać kulturę polską. Dwa są-
dem lat. Pamiętam, jak star-
ści. I to mnie zawsze zachwy-
Dzwonkiewicz, konsul general-
Szkólce Sobotniej, dokąd
siednie kraje powinny się jed-
szy ksiądz ubrany w plaszcz
calo. Kiedy zaprosil mnie, żeby
ny RP we Lwowie. Podzielila sie
przychodzą dzieci, ale też
noczyć, być razem, zwlaszcza
i czapeczkę wszedl do kościola,
od czasu do czasu jeździć z nimi
też refleksjami z Kurierem:
dorośli, żeby się uczyć.
wobec agresji rosyjskiej. Tutaj
zdjąl czapeczkę, wszedl do `sza-
i pomagać, przychodzilem re-
Bardzo się cieszę, że dzi-
Kiedy pierwszy raz
na przyklad w Winnikach, gdy
fy', w której zawsze spowiadal.
gularnie. Najpierw jeździlem
siaj jesteśmy na tym spotka-
rozmawialem z konsul
się spojrzy na rodziny, to wla-
Podszedlem i on, co ciekawe
z nimi do Miastkówki, do Lwo-
niu inaugurującym powstanie
Elizą Dzwonkiewicz,
ściwie każda ma pochodzenie
nie tylko spowiadal. On wy-
wa, do Gródka. Później jeździ-
polskiej organizacji w podl-
polskie. Nieraz przychodzą lu-
pytywal, pytal co wiem o Panu
lem jeszcze dalej na wschód. Ale
wowskich Winnikach przy
zaproponowala, żeby
dzie po wielu latach, mówiąc,
Bogu. Pytal czy od czasu do
ważne bylo dla mnie to, że mo-
sanktuarium Matki Boskiej
to dzielo przywiązać
że nie chodzili do kościola i nie
czasu czytam Katechizm i bylo
glem się u nich uczyć. Ja w ogóle
Winnickiej. Tej organiza-
do patrona, ks. Pawla,
przyznawali się do polskiego
mi ciekawie tam chodzić, bo
lubilem dużo czytać i każdego
cji będą przewodniczyć dwaj
którego tutaj wszyscy
pochodzenia, a teraz chcą uczyć
czulem, że ja go w jakiś sposób
razu, kiedy przychodzilem bylo
księża, którzy są uczniami ojca
bardzo dobrze znają. To
się języka i czuć się Polaka-
interesuję. Dla mnie, chlopaka,
dla mnie ważne, że nie tylko
Pawla czyli ks. doktora Henry-
Henryk Mosing. Jesteśmy
mi. Mówią moja babcia byla...,
który stracil ojca, to bylo waż-
otrzymywalem zadanie by coś
ka Mosinga. To wyjątkowa po-
mój dziadek byl... Praktycznie
ne. Teraz, z perspektywy czasu
przeczytać, ale że ze mną roz-
stać, o której może nie będę teraz
jego wychowankami
każda rodzina ma korzenie pol-
na to patrzę i odbieram to jako
mawiano, sluchano, dyskuto-
opowiadać, bo nie da się krótko
sam slużyl ludziom
skie. Byliśmy tu wymieszani,
laskę, ponieważ wychowywa-
wano. I to bylo coś co dawalo mi
powiedzieć o nim. Tyle tylko, że
i nas w tym duchu
podobnie jak Ukraińcy. Ja sam
ny bylem w niezbyt tradycyjnej
motywację.
byl to naukowiec, który walczyl
wychowywal. Jednym
jestem z Podola. Kiedy miesz-
katolickiej rodzinie. Obchodzi-
Podczas inauguracji Towa-
z tyfusem plamistym w terenie
z celów jego Instytutu, do
kalem na Podolu, nigdy nie sly-
lem pierwszy piątek miesiąca
rzystwa dzieci z parafii w Win-
i w czasie okupacji niemiec-
którego razem z bratem
szalem o jakimś nacjonalizmie,
i o. Pawel zawsze przyjeżdżal
nikach recytowaly i śpiewaly
kiej i później na terenie cale-
nieprzyjaźni. U nas zawsze bylo
w pierwsze piątki. I faktycz-
po polsku.
go Związku Radzieckiego. Ale
i wieloma księżmi
tak: jak jest czlowiek, to jest
nie udalo mi się od dzieciń-
Tutaj nie bylo nauczania
byl również księdzem, który
należeliśmy, byla nasza
czlowiek, nikt nie zważal, że to
stwa mieć takiego stalego spo-
języka polskiego powiedziala
dzialal w podziemiu, w ukry-
obecność i dyspozycyjność
jest Polak, Ukrainiec czy Żyd.
wiednika, z którym moglem
Tatiana Nimeć, nauczycielka.
ciu i który mial swoich wy-
dla ludzi. Pomagać, glosić
Najpierw bylo się czlowiekiem.
chowanków. Byl dla nich ojcem
Ewangelię, rozwijać
Najpierw masz być czlowie-
duchowym i wlaśnie ci księża
swoją tożsamość.
kiem. Myślę, że to trzeba prze-
są jego uczniami. Więc to ich
Tożsamość tego, kto ma
kazywać i jako księża mamy
inicjatywa, żeby powolać tutaj
z bratem dawać takie świadec-
polską organizację, w miejscu,
do przekazania innym
two. I naśladować też ojca Paw-
gdzie nigdy nie bylo polskiej
coś, co sam otrzymal.
la, który wlaśnie nas tego uczyl,
szkoly. Gdzie są ludzie mający
Mnie na przyklad języka
żeby slużyć i pomagać.
polskie pochodzenie, ale ni-
polskiego uczyla w dzieciń-
Czlonkowie nasi też są ze
gdy w domach nie rozmawiali
stwie moja babcia. Nie bylo pol-
Lwowa, Malechowa, Hama-
po polsku. To jest wracanie do
skiej szkoly. Elementarz, który
lijewki mówil dalej ks. Leon
źródel. To bardzo piękna ini-
mieliśmy w domu, byl staran-
Salamon. Nawet jest kobie-
cjatywa, a tym piękniejsza że
nie ukrywany, ze strachu oczy-
ta z Nikopola. Jej rodzice byli
w czasie wojny, kiedy bardzo
wiście. W czasach sowieckich
w Kazachstanie, w Rosji. Ojciec
dużo rzeczy zamiera. Kiedy
bano się przyznawać do polsko-
byl Polakiem. Ona przyjechala
ludzie wyjeżdżają, opuszczają
ści. Byly prześladowania jak za
z uchodźcami. Problem jest też
swoje miejsca, także różne or-
czasów naszych ojców i dziad-
taki, że niektórzy nie mówią po
ganizacje, do których należe-
ków. W czasie Glodomoru po-
polsku, bo nie mieli takiej moż-
li, a tutaj coś nowego się naro-
lowa rodziny zostala zabita, bo
liwości. Na przyklad moja mama
dzilo, coś pięknego. Cieszę się
pradziadek mial kawalek zie-
bardzo slabo rozmawiala po pol-
z tego bardzo, jestem wdzięcz-
mi, którą uprawial, a ponadto
sku, bo babcia bala się w tych
na obu księżom. Życzę żeby to
byl Polakiem i katolikiem. Kie-
czasach ją uczyć. Wtedy na Po-
byla inicjatywa, która przetrwa
dy znaleźli u nich worek ziar-
dolu byly wielkie prześladowa-
ten czas nielatwy, ale wierzę, że
na, po prostu ich zamęczyli na
nia. Ale już nasza babcia mó-
ten patron, którym zostal wla-
śmierć. Trzymali w domu dopó-
wila nam, że Sojuz nie byl taki
śnie ks. Henryk Mosing będzie
ki wszyscy z tego domu nie po-
mocny. Dlatego z bratem chcemy
wspieral tutaj wszystkich, któ-
umierają. I wlaśnie tę tradycję
slużyć nie tylko w Winnikach.
rzy chcą robić dobre rzeczy.