img
25
nr 19 (455) 18­31.10.2024
Okruchy historii
www.kuriergalicyjski.com
Legendy starego Stanislawowa  (cz. 96)
Krwawa historia
Uważa się, że niezależność Ukraina otrzy-
IWAN BONDREW
mala latwo, bez żadnego wystrzalu. Zdarza
Deficyt ze stolicy
się, że takie procesy przebiegają pokojowo,
bez krwawych protestów i walk ulicznych,
Związek Radziecki umieral w ubóstwie.
mimo iż stary system komunistyczny bronil
W ostatnich latach jego istnienia sklepy wi-
się jak mógl i nie omijal żadnych środków, by
taly klientów pustymi pólkami. Deficytem
pozostać u wladzy.
bylo prawie wszystko. Kielbasa po 2,20
historie opowiedzial mi dyrektor
teoretycznie istniala, ale by ją kupić trzeba
wydawnictwa ,,Lilea-HB" Wasyl Iwa-
bylo wystać w dlugich kolejkach i nie bylo
noczko. W 1990 r. byl studentem V roku
gwarancji, że nie skończy ci się przed no-
Instytutu Pedagogicznego. Studiowal na
sem. Prawdziwymi oazami dobrobytu byly
wydziale artystyczno-graficznym i nale-
Moskwa i Leningrad, które mialy specjalne
żal do Bractwa Studenckiego ­ organiza-
dostawy. Gdy ktoś jechal tam w delegację,
cji wspierającej niezależność Ukrainy. 23
to rodzina wręczala mu listę delikatesów,
lutego we Lwowie mial odbyć się II zjazd
które można bylo kupić jedynie tam.
Bractwa. Frankiwskie uczelnie skierowaly
Mieszkaniec Jamny Roman Sytnik
tam delegatów ­ po jednej osobie z każde-
wspominal zabawną historię, która przy-
go wydzialu.
darzyla mu się w stolicy.
Rektorat uczelni do dzialalności studen-
,,Pod koniec lat 1980. bylem w Mo-
tów mial stosunek różny. ,,Medycy" zajmo-
skwie. Byl to okres, gdy cukier byl na kart-
PAPIEREK Z CUKIERKA ,,ZLOTY
wali pozycję neutralną ­ aby tylko dzialal-
ki, herbatę slodzono miętowymi landryn-
KLUCZYK"
ność nie przeszkadzala nauczaniu. W ,,Nafcie
kami i nawet pędzono z nich bimber. Oto
i Gazie" wspierano dzialania mlodzieży. Jedy-
stoję w najbardziej zaopatrzonym w Mo-
nie w Pedagogicznym byla calkowita ideolo-
skwie sklepie spożywczym ­ Jelisiejew-
giczna przepaść.
skim, w olbrzymiej kolejce po cukierki.
Kapusie szybko donieśli rektorowi Wi-
Trzeba bylo przecież coś przywieść z de-
talijowi Kononence listę delegatów. Ten we-
legacji. Będąc już przy ladzie, poprosilem,
zwal studentów na rozmowę, która bardziej
by mi odważyć po 200 gramów różnych
przypominala mowę prokuratorską z po-
cukierków. Gdy wręczylem żonie duży
gróżkami. Przez bite dwie godziny rektor
worek pelen cukierków, spytala: ,,Czy tyś
po rosyjsku pouczal studentów, że powinni
na pewno byl w Moskwie?". Okazalo się,
oni być ,,przyszlymi radzieckimi pedagoga-
że polowa cukierków pochodzila z naszej
SERIA KSIĄŻEK ,,PLOMIENNI REWOLUCJONIŚCI"
mi i nie mogą mieć nic wspólnego z burżu-
iwanofrankiwskiej fabryki".
klasie, gdzie prowadzil zajęcia praktyczne
azyjno-nacjonalistycznym bractwem". Pod
okolicznych wiosek lub zakladów przemy-
Dopiero później, na początku lat 2000.
ze swego przedmiotu. Wladze uczelni orien-
koniec spotkania zastrzegl, że wszyscy,
slowych ­ Pasieczna, Ryń, Pozytron. A skąd
dowiedzialem się, że nasz obwód ,,przylą-
towaly się w ,,burzliwej" dzialalności docen-
którzy pojadą na zjazd, zostaną wykluczeni
się wzięla Kaskada?
czony" byl do Leningradu i co dnia nasza
ta, ale nic nie mogly zdzialać. Kilkakrotnie
z instytutu za opuszczenie zajęć bez poważ-
produkcja (cukierki, wypieki, ser, kielbasy,
Ta dzielnica leży pomiędzy ulicami
odpowiednie organy podsylaly do niego
nej przyczyny.
Stusa, 24 sierpnia, Symonienki i Mikolaj-
parasole, wino i liżniki (koce z owczej wel-
podstawionych studentów ze znaczonymi
Zjazd mial się odbywać w sobotę i nie-
czuka. Wikipedia tlumaczy znaczenie tego
ny) jechala do ,,leningradzkich proletariu-
pieniędzmi, ale zawsze docent byl ,,czy-
dzielę, gdy nie bylo zajęć na uczelniach.
szy". Stąd widać, że Przykarpacie żywilo
slowa od wloskiego cascata (sad) ­ sztucz-
sty" ­ żadnych takich pieniędzy przy nim
Wieczorem w akademiku zebrano się na
ne wodospady w parkach z różnych epok,
również Moskwę.
nie znajdywano. Przewracano audytorium
tajną naradę. Nikt nie chcial zostać wy-
lub wodospad, skladający się z kilku mniej-
Plomienni rewolucjoniści
do góry dnem, ale lapówka znikala jak
rzucony z uczelni, a nie udać się na zjazd
szych uskoków.
kamień rzucony w wodę. Śledczy blagali
­ to stracić szacunek do siebie. Wśród de-
Ta opowiastka pochodzi od wlaściciela
Nasza Kaskada powstala w wyniku
docenta o zwrot pieniędzy, które pokwi-
legatów byl student wydzialu historycz-
popularnej księgarni ,,Ukraińska książka"
aktywnej zabudowy pólnocno-wschodniej
towali, obiecując nie wysuwać żadnych
nego Andrij Karpusza z Rachowa. Byl na
Igora Majgutiaka. W mlodości pracowal
części miasta. Jednak żadnego wodospadu
oskarżeń. A docent uparcie oświadczal
drugim roku, ale zdążyl już odbyć slużbę
on w sklepie ,,Polityczna książka", miesz-
tu nie ma. Odpowiedź kryje się w tutejszej
­ ,,Nic nie wziąlem". Koledzy kilkakrotnie
w wojsku, więc liczono się z jego zdaniem.
czącym się na skrzyżowaniu obecnych
architekturze ­ ilość pięter budynków przy
prosili go o zdradzenie tajemnicy, ale ten
To on wpadl na genialny pomysl, żeby
ulic Dragomanowa i Wagilewicza. Pod ko-
ul. Mikolajczuka obniża się uskokami ­ stąd
LOGO STUDENCKIEGO
tylko chytrze się uśmiechal.
wszyscy delegaci honorowo oddali krew.
niec ZSRR wszystko, co bylo jakościowe,
wlaśnie Kaskada.
BRACTWA
Gdy już odchodzil na emeryturę, urzą-
W tamtych czasach dawcom przyslugiwa-
bylo w deficycie. Tak też bylo w świecie
Nieuchwytny docent
dzil pożegnalny bankiet. Rozumiejąc, że
lo po 200 gramów czerwonego wina i je-
wydawniczym ­ na pólkach stala wszelka
więcej nie uda mu się jego sztuczka, posta-
Ta historia kojarzy mi się jakoś z wy-
den dzień wolnego ­ wszystko absolutnie
na zaplecze książki z serii ,,Plomienni rewolu-
,,makulatura", zaś wartościowe pozycje
dzialem automatyzacji i elektryfikacji Uni-
nowil zdradzić swoją tajemnicę.
oficjalnie.
cjoniści", których nikt nie kupowal.
można bylo uzyskać jedynie spod lady.
Okazuje się, że do każdego przyjęcia
wersytetu Nafty i Gazu. Nie pamiętam, czy
Studenci tak zrobili ­ w sobotę po-
Aby ludzie zupelnie nie wpadli w depresję,
Gdy kolejny weteran podchodzil do lady
lapówki rzetelnie się przygotowywal
to tam mi ją opowiedziano, czy jej glówny
jechali na zjazd, wrócili w niedzielę,
od czasu do czasu ,,wrzucano" coś warto-
i prosil o deficytową książkę, Igor szedl na
i wyznaczal studentowi konkretną godzi-
bohater tam wykladal, ale coś w tym bylo.
a w poniedzialek żaden z nich nie stawil
zaplecze i wynosil stamtąd utwór o maryna-
ściowego ­ przeważnie przed świętami.
nę. Biurko docenta stalo kolo okna wy-
Sam gmach wydzialu wybudowano w latach
się w audytoriach.
rzach Baltyku czyli o rewolucjonistach nie-
Przed dniem radzieckiej armii dostar-
1980. i posiada on bardzo ciekawą konfigu-
chodzącego na zieloną strefę. Gdy student
Po jakimś tygodniu, gdy Andrij z ko-
mieckich. Weteran z uznaniem kiwal glową
czono do sklepu interesujące książki. Byly
wręczal mu kopertę, docent mocowal
rację. Fasada wychodzi na asfaltowany plac
legami wracal wieczorem do akademika,
to chyba wspomnienia marszalka Żukowa
i zadowolony opuszczal sklep.
do ciężkiej zaczepki i wyrzucal przez okno.
parkingu, a po przeciwnej stronie ­ zieleń
napadly na nich jakieś wyrostki, uderzono
lub jakiegoś innego zaslużonego dowódcy.
W tym dniu Igor Majgutiak wyprzedal
Tam już czekala odpowiednio przeszkolo-
z trawnikami i drzewami.
Andrija rurą po glowie i za kilka dni zmarl
caly naklad ,,Plomiennych rewolucjonistów",
W Budynku oficerów odbyl się koncert dla
na żona docenta, chowala kopertę do to-
Na przelomie lat 1980-90. wykladal
w szpitalu. Sprawcy oczywiście uciekli
który leżal na pólkach przez kilka lat.
weteranów, podczas którego dowiedzieli
tam pewien docent. Mężczyzna lubil pie-
rebki i spokojnie szla do domu...
i nie zostali znalezieni.
się, że w ,,Politycznej książce" czeka na
Kaskada
niądze i przykladal się maksymalnie, by
nich interesująca książka.
,,zawalić" na egzaminach jak najwięcej stu-
Po koncercie dziadkowie rzucili się do
Nazwy niektórych dzielnic Iwano-Frankiw-
dentów. Przy okazji napomykal, że można
ska powiązane są z konkretnymi wydarze-
sklepu. Jak należalo się spodziewać ­ książek
dostać dobra ocenę ­ ale, rozumie się, że nie
dla wszystkich nie starczylo. Aby uniknąć
niami lub historią, jak np. Kolonia, Zofiówka,
bezplatnie. Lapówki odbieral w niewielkiej
awantury, Igor postąpil rozsądnie: wyniósl
BAM; inne związane są z nazwami dawnych
UL. MIKOLAJCZUKA
DAWNY GMACH WYDZIALU AUTOMATYZACJI I ELEKTRYFIKACJI UNIG