12
nr 23 (459) 1730.12.2024
Kurier kulturalny
www.kuriergalicyjski.com
Bajka wigilijna
Wiara i nadzieja na lepsze dni
AGNIESZKA SAWICZ
Szarówka rozlala się po
świecie przytlaczając jed-
nych, a drugim dając sposob-
ność wtopienia się w nijakość,
ukrycia się w niej. Liczne isto-
ty skwapliwie korzystaly z tej
możliwości, choć przyczyny,
dla których chcialy pozostać
niewidoczne, byly przeróżne.
Ktoś byl tak bardzo samotny,
że wolal, by go nie zauważano
czulby się źle obdarzony czy-
jąś uwagą, atencją do której nie
przywykl i w której upatrywal-
by falszu w miejsce życzliwo-
ści. Ktoś chcial spędzić święta
z dala od rodziny, która go nie
rozumiala i nie akceptowala
jego wyborów. Inny marzyl po
prostu o spokojnych wieczo-
rach, a komuś zależalo na tym,
by móc w ten czas spotkać się
z tym, co wydawalo się, że utra-
cil: z marzeniami. Choć dawno
zagubione, wciąż byly częścią
życia, bo przecież to, co dla nas
ważne, nigdy nie przemija.
Mag przyglądal się im
wszystkim zastanawiając się,
jak wiele osób zanurzonych
w tej zwyczajności pozostaje
A dzieciom nie zdradzisz
adres, ale nie ma tam nikogo,
wiedzial, że brak jest jedynie
niewidzialnych dla tych, któ-
jest jemiola dla Smoka,
kto chcialby nas powitać.
zludzeniem, nieumiejętno-
rzy mogliby zmienić ich co-
tej tajemnicy? zaśmial się
mamy szczotkę do piór
Bywa, że nie jesteśmy go-
ścią zrozumienia, że wszystko,
dzienność na lepszą.
Mlodzieniec.
dla Aniola i jeszcze...
towi by wpuścić kogoś do swo-
co kochamy, zostaje z nami na
Mijają się nie wiedząc
Wnuki chętniej sluchają
o tym, co dzialo się w dawnych
jego życia.
wieki.
o swoim istnieniu i zdaje im
Cii... Nie zdradzaj wszyst-
czasach. Z rodzicami lepiej
Masz rację, ale zawsze
*
się, że zostali sami na świecie.
kich tajemnic! Najważniejsze,
można kogoś wyprosić, a za-
A wystarczyloby zwolnić, za-
że mamy siebie upomnial
rozmawiać o bieżących spra-
prosić po raz drugi nie jest tak
Aniol zdmuchnąl z pele-
trzymać się na moment, by do-
Starą Kobietę Mag. Nie chcial
wach, a gawędy o dawnych la-
latwo. Czy nie lepiej, by nasz
ryny zabląkaną gwiazdę i ci-
strzec drugiego czlowieka.
się dowiedzieć, czego może się
tach najpiękniej opowiadają
staruszkowie.
gość zaczekal, aż zaparzy się
chutko wszedl do domu. Zanu-
A moim zdaniem na nie-
spodziewać. Pod tym wzglę-
Dobra Wróżka nie byla pew-
herbata i upiecze ciasto, za-
rzyl się w zapachu pierników,
widocznych latwiej wpaść!
dem pozostal dzieckiem, choć
na, czy powinna się obrazić,
miast martwić się, że w danej
uśmiechnąl na widok barszczu,
Mikolaj otrzepal przybrudzony
dorósl na tyle, że nie mialo
skoro przed kilkoma dniami
chwili nie możemy mu podać
ucieszyl z pierogów. Choinka
plaszcz. Przed chwilą omal
znaczenia, co dostanie. Waż-
nic pysznego?
mrugnęla do niego ukruszoną
nie rozjechalem Aniola! Za-
ne bylo tylko to, czy w pa-
Dziecko z takim zainteresowa-
niem pytalo o jej wspomnienia,
Skoro mowa o smakoly-
bombką, tą najstarszą, pamię-
miast świecić przykladem po-
czuszce znajdą się czyjeś my-
Smok chichotal trącając przy
kach... Chyba powinniśmy już
tającą wiele świąt. W odpo-
szedl w ślady tych wszystkich
śli i uśmiech, bo na nie czekal
zasiadać do stolu? wtrącil się
wiedzi obdarzyl ją uśmiechem,
szarych ludzi i ukryl się pośród
najbardziej.
tym bombki ogonem. Rozdzwo-
nily się, rozśpiewaly kolędą,
Kot. Czekamy jeszcze na kogoś?
który potrafi sklejać nie tylko
wlasnych myśli. Dostrzeglem
Każdy z nas czeka odpo-
popękane serca.
go w ostatniej chwili! Renifery
*
zawtórowaly im skrzaty sie-
dzące wśród galęzi choinki.
wiedziala Wiedźma.
ledwo wyhamowaly, prezenty
Świece drzemiące w świecz-
Gdzieś daleko i blisko
Nadchodząca noc nie bę-
Nie dodala, że na kogoś, kogo
rozsypaly się w saniach i oba-
niku stojącym na parapecie
rodzila się Milość,
się kocha, na czlowieka, które-
wiam się, że kilka zgubilem.
czekaly na swoją kolej, za to
dzie cicha uśmiechnęla się
Sąsiadka.
go dopiero będzie można poko-
Nie martw się, pomogę ci
z lichtarza na stole zacząl już
a pomiędzy gośćmi
chać, na przyjaciól, którzy wy-
je pozbierać, a jeśli któregoś
kapać wosk. Splywal na bia-
Oby nie byla powiedzial
szybowaly dobre slowa,
Przyjaciel.
ciągną pomocną dloń. Na tego,
zabraknie...
ly obrus, a ten szeleścil z cicha
życzenia przeslane
Jedyne ciche noce, jakie
kto sprawi, że się uśmiechnie-
pod wplywem jego ciepla. Nie
przez Karpia z rodziną,
Nikt tego nie zauważy,
my, że będziemy chcieli zmie-
narzekal, czekal na tę chwilę
znal, byly pelne smutku, żalu
dźwięczaly dzwonki
bo mamy też podarki
i tęsknoty. Te radosne zawsze
nić wszystko na lepsze. Na
caly rok i nie zamierzal maru-
wielu sań, bo przecież
dziecko, siostrę, która prze-
dzić tylko dlatego, że pokryly go
są gwarne, choć nie zawsze za
przygotowane przez
sprawą ludzi. Świat ma wiele do
stala się gniewać, ojca, który
pierwsze plamy.
każdy byl dzisiaj
gości pocieszyla
powiedzenia, tylko nie każdy
powie ,,przepraszam", znajomą
Czy z nich też można so-
mikolajem.
go Stara Kobieta
sprzed lat. Na przewodnika po
bie wróżyć? chcialo wiedzieć
potrafi go wysluchać.
zmierzająca w stronę
*
krętych ścieżkach życia, na-
Och, zapodzialem prezent
Dziecko.
domu z naręczem
uczyciela, powiernika, mistrza,
dla ciebie! Ten jedyny, wy-
Dziewczyna przyjrzala się
jemioly. Ponieważ
Za oknem szarość przeista-
zbawcę. Na tych, co zaginęli,
jątkowy Mikolaj poczerwienial
woskowym ksztaltom i zoba-
czala się z wolna w noc.
tych co odeszli, na ludzi, którzy
i próbowal przeprosić Wiedźmę
czyla w nich śniegowe kule.
nie rosla w ogrodzie
zniknęli pewnego dnia, bo roz-
za to, że niczego dla niej nie ma,
Wszystko, co nas otacza,
W ciemności widać wy-
wybrala się po nią aż
raźniej i slychać więcej.
mowa okazala się zbyt wielkim
ale nie czula się urażona.
pokazuje nam nie tylko teraź-
nad rzekę, traktując tę
wyzwaniem. Tego Wiedźma nie
Nie szkodzi śmiala się.
niejszość, ale też to, co bylo i to, co
Wiedźma stala na progu
wyprawę jako pretekst
i machala Śmierci zmierza-
musiala tlumaczyć, dla Kota
Pewnie komuś byl bardziej
będzie. Co widzisz? zapytala.
do odwiedzin w kilku
jącej w Zaświaty. Pod plotem
wszystko bylo jasne.
potrzebny. Czymkolwiek byl,
Pracę kogoś, komu tak
domach. Za chwilę
On też wypatrywal śladów
niech przyniesie radość temu,
na nas zależy, że przygotowal
przemknąl cień z przeszlości,
zaczynaly się przeróżne
drogą ktoś zmierzal do domu.
pozostawionych w poprzed-
kto go znalazl wypowiedzia-
dzisiejszą kolację. Zebranych
nich życiach, wsluchiwal się
la życzenie, przekonana, że
w tym domu i cieszących się, że
Mam nadzieję, że nie zablądzi
święta i nie z każdym
szepnęla.
w glosy, które zdawalo się, że
wszystko, co jest nam przezna-
możemy ze sobą spędzić czas.
mieszkańcem Osady
Miej nadzieję, że czekają
zamilkly na wieki, a jednak
czone, i tak do nas trafia.
I jeszcze slyszę przyszlą histo-
będzie miala okazję się
wracaly w jego snach, myślach,
Ona miala dziś wszystko.
rię o tym, skąd wzięly się plamy
na niego szeroko otwarte drzwi
spotkać, ale każdemu
zaproponowal Wędrowiec.
w szeptach wiatru, pomru-
W tym wiarę i nadzieję na lep-
na obrusie. Opowiem ją swoim
życzyla dobrze. Spójrz,
kach starych drzew. Doskonale
sze dni.
wnukom.
Często trafiamy pod wlaściwy