14
nr 23 (459) 1730.12.2024
Kurier kulturalny
www.kuriergalicyjski.com
O niezwyklej książce Halszki Chmielowskiej-Guilley
,,To bylo tak"
Dawno nie czytalem tak
,,Slowo od autorki" napisane
jedno gdzie, wszystko jedno jak!
Jestem gotowa na wszystko. Ale
w kwietniu 1995 roku które
przejmującej i świetnie
niesie zadziwienie losem i za-
użycz mi jeszcze życia na je-
napisanej książki
wiera slowa pelne wdzięczno-
den rok! Zdecydowal, że daru-
autobiograficznej. Opis
ści Wszechmocnemu za uwol-
je mi pięćdziesiąt lat życia. Pól
losów mlodej mieszkanki
nienie z niemieckiego obozu
wieku! Czyż to nie wspanialy
Lwowa przeplata się
przywilej?".
pracy w Arnstadt kolo Erfurtu,
w niej z historią II wojny
gdzie autorka w nieludzkich
W ,,To bylo tak" spotykamy
światowej; z wszystkimi
warunkach zmuszona byla
się z sugestywnie opisanymi
tak jak tysiące innych kobiet
realiami czasu wojny, wart-
jej tragediami, jakie
do morderczej, niewolniczej
kim tokiem narracji o przebie-
przyniosly miastu pod
gu poszczególnych wydarzeń.
pracy i gdzie przebywala przez
Wysokim Zamkiem
prawie trzy lata po wywiezie-
Opisy faktów są pelne dynami-
i jego mieszkańcom dwa
niu jej przez hitlerowców ze
ki, świetnie przedstawionych
totalitaryzmy czerwony
Lwowa. Obóz zostal wyzwolo-
scen, zarazem są sugestyw-
i brunatny: komunizm
ny w kwietniu 1945 roku przez
nym przywolaniem ówcze-
snych odczuć, myśli autorki
wojska amerykańskie. Po woj-
sowiecki i hitleryzm. Mam
nie nie wrócila już na stale do
w odniesieniu do nich. Książ-
za sobą lekturę wielu
Polski, zamieszkala we Francji.
ka nie przedstawia zwarte-
wcześniejszych publikacji
Wspomniany jej wstęp do ,,To
go ciągu wydarzeń, nie jest
na ten temat zarówno
bylo tak..." jest zarazem kodą
dziennikiem pisanym dzień po
o charakterze literackim
dniu. Jest raczej mozaiką wspo-
zamykającą calość wspomnień
jak i historycznym.
od września 1939 roku do maja
mnień ukladających się jednak
1945. Czytamy w nim: ,,W tej
w przejmującą i wyrazistą ca-
Także wstrząsających
chwili, gdy piszę te slowa, mija
lość. Pierwszy rozdzial, zrazu
wspomnień Polaków,
równo pięćdziesiąt lat od chwi-
pisany z lekką ironią, przed-
które naplywaly na
li, gdy odzyskalam wolność.
stawia nastroje we Lwowie tuż
organizowane przeze
Bylo to wprost nieoczekiwane.
przed wybuchem wojny; miesz-
mnie w latach 90.
Nasz obóz znalazl się na pierw-
kańców czytających z niedo-
Konkursy Literackie dla
szej linii frontu. Nie mieliśmy
wierzaniem afisze o zbliżającej
Polaków na Ukrainie.
żadnych szans, by ujść z ży-
się wojnie na slupach oglosze-
ciem. A przecież jeszcze się tli-
niowych, pelne optymizmu co
A jednak lektura książki
la iskierka nadziei. W obliczu
do jej ewentualnego przebie-
,,To bylo tak" Halszki
nieuniknionej śmierci zwró-
gu, ich dialogi. Także domowe
Chmielowskiej-Guilley
cilam spojrzenie ku Bogu. Czy
przygotowania do wojny, czyli
porwala mnie i czytalem
jeszcze istnial? Czy glos mój
robienie konfitur i gromadzenie
ją z rosnącym z każdą
urzędnik państwowy, między
wtedy, tuż przed wybuchem II
zdola dotrzeć do Niego w tym
ich dużych zapasów przez bab-
stroną zainteresowaniem.
innymi pracując w urzędzie
wojny, zaczyna się jej niezwykla
piekielnym huku nieustan-
cie, bo wlaśnie lato 1939 roku
wojewódzkim w Tarnopolu.
opowieść.
nych eksplozji? Skądże moglam
bylo przepiękne. Sady i ogrody
Wczesne dzieciństwo Halszka
Książka ,,To bylo tak" po-
wiedzieć? Na wszelki wypadek,
obfitowaly w wyjątkowo do-
MARIUSZ OLBROMSKI
T
przeżyla w malowniczym i pel-
dzielona zostala na dwa duże
w pośpiechu, zwrócilam się
rodne i obfite zbiory. Wspomina
nym śladów wielkiej historii
rozdzialy: ,,Wrzesień 1939
do Niego z desperacką prośbą:
też klejenie szyb okien paska-
o dzielo o dużych war-
tościach artystycznych,
Kamieńcu Podolskim, a lata
Lato 1941" oraz ,,Jesień 1941
Blagam Cię, pozwól mi żyć tyl-
mi z papieru, by nie wylecia-
a zarazem dokumentacyj-
mlodości w różnych miejsco-
Maj 1945". Poprzedza je
ko jeden, jedyny rok. Wszystko
ly w razie wybuchów poci-
nych, ukazujące poprzez pry-
wościach II Rzeczypospolitej,
sków opodal domów. Tak jakby
zmat poszczególnego, pojedyn-
między innymi w: Kaliszu, Wil-
to bylo najważniejsze. Ale to,
nie, Nowogródku, Brześciu nad
jak się okazalo, byly już ostat-
czego losu pelnię grozy tamtych
czasów. Także silę ducha, inte-
Bugiem, dziś na terenie Bialo-
nie chwile normalności przed
ligencji i milości, wolę prze-
rusi. Maturę uzyskala w 1935
kataklizmem i tragedią rozpo-
trwania, heroizm i patriotyzm
r. w liceum ogólnoksztalcącym
czętą barbarzyńskim atakiem
mlodej wtedy lwowianki pod-
w Brześciu. W 1936 r. zamiesz-
bombowców hitlerowskich:
kala wraz z rodziną we Lwowie.
,,Pierwsze ciężkie bomby spa-
dawanej częstokroć najcięższej
próbie charakteru. Dobrze też
Jej charakter i postawę patrio-
dly w samo poludnie na han-
wiedzącej, że i tak nie wszystko
tyczną uksztaltowaly tradycje
dlową dzielnicę miasta, która
od niej samej wylącznie zależy.
rodzinne, wychowanie przez
roila się od mieszkańców, za-
Niezwyklym faktem i dodatko-
szkolę, ale także dzialalność
latwiających o tej porze dnia
w harcerstwie. Wlaśnie dzięki
spokojnie swoje zakupy. Stalo
wym walorem tej publikacji są
świetnie napisane, wnikliwe
udzialowi w zajęciach tej orga-
się tak nagle, że nie starczylo
komentarze, wstęp oraz obszer-
nizacji poznala Leszka Czarnika,
nawet czasu na ogloszenie alar-
ne poslowie pióra syna autorki,
lwowskiego lekarza, dzialacza
mu. Osiemdziesięciu zabitych,
Oskara Czarnika, prof. nauk
harcerskiego, wspólredakto-
wielu rannych w ciągu kilku
ra czasopisma ,,Skaut", najstar-
minut piekielnego wstrząsu. Po
humanistycznych, dzialacza
niepodleglościowego w okresie
szego czasopisma harcerskiego
krótkiej chwili miasto, jakby
PRL, czlonka Instytutu Lwow-
w Polsce. Zanim zrodzila się ich
sparaliżowane tym nieoczeki-
skiego i redaktora ,,Rocznika
milość, najpierw polączyly ich
wanym wydarzeniem, otrzą-
Lwowskiego." Zarazem przecież
wspólne pasje harcerskie, także
snęlo się z odrętwienia i za-
zamilowanie do fotografii arty-
częlo nagle powracać do życia.
jednej z najważniejszych po-
staci w książce ,,To bylo tak".
stycznej. Halszka wyszla za mąż
Akcja ratunkowa siala panikę
Halszka Chmielowska przy-
w wieku 21 lat, Leszek Czarnik
alarmując wzdluż ulic sygna-
szla na świat 9 grudnia 1915
byl od niej starszy o dziesięć
lami spiesznych ambulansów".
r. w Sumach na lewobrzeżnej
lat. We Lwowie rozpoczęla stu-
Następnie podczas lektury
dia w zakresie historii sztuki na
poznajemy opis walk polsko-
Ukrainie. Jej dziadek, Marian
Chmielowski, byl mlodszym
Uniwersytecie Jana Kazimie-
-niemieckich o Lwów, a póź-
bratem Adama Chmielowskie-
rza (1936/1937). Kiedy wybu-
niej, po ustąpieniu spod miasta
go, powstańca styczniowego
chla II wojna światowa i spadly
Niemców, chwile wkroczenia
i utalentowanego malarza, he-
na Lwów pierwsze bomby hi-
do centrum Lwowa sprzymie-
tlerowskie, miala 24 lata, byla
rzonych wtedy z Niemcami
roicznego i milosiernego opie-
kuna ubogich dziś świętego
już wtedy matką malego Oska-
oddzialów sowieckich, obser-
Brata Alberta. Ojciec Halszki,
ra. Żyjąca w pięknym i bogatym
wowanych przez autorkę zza
Jan, byl przed I wojną świato-
kulturowo mieście, w szczę-
firanki okna domu na ulicy
wą administratorem majątków
śliwej rodzinie, z perspektywą
Zielonej, gdzie wówczas miesz-
rozwoju swych zainteresowań
kala wraz z mężem i dziec-
ziemskich na wschodnich zie-
miach dawnej Rzeczypospo-
sztuką, nie wiedziala, co wkrót-
kiem. Opis początków okupacji
litej, a później wspieral obu-
ce przyniesie jej, a także jej naj-
miasta zawiera, między inny-
dowę państwa polskiego jako
bliższym, okrutny los. I wlaśnie
mi, takie obrazy: (...) ,,na ulicy,