img
16
nr 1 (461) 17­30.01.2025
Wspomnienia
www.kuriergalicyjski.com
W stulecie urodzin Andrzeja Nikodemowicza (1925­2017)
Wspomnienie córki chrzestnej
2 stycznia 2025 r. minęla
setna rocznica urodzin
Andrzeja Nikodemowicza
­ wybitnego
kompozytora, pianisty,
pedagoga, niezwyklego
czlowieka. Los nie
szczędzil mu trudnych
doświadczeń, które
przyjmowal z pokorą
i glęboką wiarą w Boską
Opatrzność. We wszelkich
trudnych sytuacjach
i zdarzeniach potrafil
dostrzec coś dobrego,
budującego, jakiś znak
PROFESOR ANDRZEJ
Najwyższego. Obcując
NIKODEMOWICZ Z NAGRODĄ
z tym nietuzinkowym
ANGELUS (LUBLIN)
Artystą i Czlowiekiem
niezmiennie mialo się
Ze swoich obowiązków ojca
chrzestnego profesor Nikode-
świadomość, iż jest on
mowicz wywiązywal się bez
rzeczywiście blisko
zarzutu ­ zawsze pamiętal o mo-
ANDRZEJ NIKODEMOWICZ PRZY FORTEPIANIE
Stwórcy.
ich urodzinach oraz imieninach,
Wzrastalam
żywo interesowal się moimi
próby,
czlowieczeństwie.
kartkę z naszkicowaną ręką
w świadomości, że mam
postępami w nauce i w ogóle
Ojca krótką charakterystyką
A więc dobroć, życzliwość,
MARIA EWA SOLTYS
N
wszystkim, co mnie dotyczy-
studenta Andrzeja Nikode-
glęboką wiarę, niewzruszone
niejako dwóch ojców ­
ależę do osób, które zna-
lo. Dopiero po latach uświado-
mowicza. Odnotowane zosta-
zasady moralne, skromność ­
tego rodzonego, który
ly prof. Andrzeja Niko-
milam sobie, że mój Chrzestny
ly między innymi takie cechy
czyli takie zalety charakteru,
jest ze mną na co dzień
demowicza wyjątkowo
z natury byl osobą bardzo odpo-
które uważal za najistotniej-
ucznia jak: talent, wyjątkowa
i zawsze ma dla mnie czas
wiedzialną i każdy obowiązek
dlugo (de facto od zawsze); byl
pracowitość, rzetelność. Wy-
sze. Nic więc chyba dziwne-
i tego, którego nie widuję
traktowal poważnie.
moim ojcem Chrzestnym i ten
daje się jednak,oprócz wy-
go, że Adam Soltys zapragnąl,
wprawdzie zbyt często,
Moje relacje z prof. Andrze-
fakt w istotnym stopniu za-
mienionych tam cech, Ojciec
by byly uczeń zostal ojcem
jem Nikodemowiczem zacie-
ważyl na wielu moich życio-
mój, będąc wytrawnym peda-
chrzestnym jego córeczki (nb.
ale który jest również
wych wyborach i decyzjach.
śnily się zwlaszcza po śmierci
niejednokrotnie mialam do-
gogiem i czlowiekiem prze-
kimś ważnym w moim
Ojca (w 1968 r.). W tym kontek-
Zanim to jednak nastąpilo, An-
wody na to, że profesor An-
nikliwym, dojrzal w swoim
życiu, a jego wizyty
ście szczególne znaczenie mial
drzej Nikodemowicz studiowal
studencie także ­ a wlaściwie
drzej Nikodemowicz byl dum-
w naszym domu bardzo
nasz wspólny pobyt wakacyj-
kompozycję w klasie Adama
przede wszystkim ­ cechy,
ny z tego faktu, uważając go za
cieszą mojego Ojca.
ny ­ z Chrzestnym i jego mal-
Soltysa we Lwowskim Kon-
świadczące o jego, wysokiej
szczególne wyróżnienie).
serwatorium  Państwowym
żonką Kazimierą ­ w Karpa-
tach (w Mikuliczynie) w 1970 r.
(w latach 1946­1951). Nato-
To Chrzestny odkrywal przede
miast jego pierwsze zetknięcie
mną uroki tamtejszego krajo-
z przyszlym Mistrzem mia-
lo miejsce jeszcze przed wojną,
brazu ­ piękno górskich szczy-
w polowie lat trzydziestych
tów i rwących rzek, impo-
nującego w swym majestacie
ubieglego wieku. Zdarzenie to
gwiaździstego nocnego nieba.
po wielu latach mój Chrzestny
Z zapartym tchem sluchalam
pięknie opisal w poświęconym
swemu profesorowi artyku-
jego arcyciekawych opowieści
le, oto jego fragment: ,,Byla już
z dziedziny astronomii, będącej
późna noc. Nad glową czarna
zresztą pasją mojego Chrzest-
otchlań nieba i miriady gwiazd.
nego. Wtedy dowiedzialam się
Opustoszale ulice niosly w noc-
również o innej nieznanej mi
nej ciszy poglos naszych kro-
wcześniej pasji profesora Niko-
ków. Potem park i niezwykla
demowicza ­ korzenioplastyce
zieleń prześwietlonych gazo-
(glównie o charakterze sakral-
wymi latarniami liści drzew.
nym). Podczas naszych licznych
A w nas wciąż jeszcze przele-
wędrówek górskimi szlakami
wala się rzeka muzyki, którą
potrafil wypatrzyć prawdzi-
unosiliśmy ze sobą. A z muzyki
we, stworzone przez samą na-
wylaniająca się w fantastycz-
turę ,,dziela sztuki" (m.in. glowę
nych skojarzeniach dziecinnej
Chrystusa w cierniowej koro-
wyobraźni wizja czlowieka,
nie czy postać aniola). To wla-
który wladczymi gestami wy-
śnie z moim Ojcem chrzestnym
dobywal z olbrzymiej orkiestry
zdobylam pierwszy (i jedyny jak
wspaniale brzmienia.
dotąd) górski szczyt ­ Chomiak.
Wracaliśmy nocą ­ ja, dzie-
Niemale wrażenie wywarl na
sięcio-, może jedenastoletni
mnie fakt,Chrzestny, specjal-
chlopiec i mój starszy brat ­
nie z myślą o mnie przywiózl ze
z mojego pierwszego spotkania
Lwowa pokaźnych rozmiarów
z wielką Muzyką i z wielkim
walizkę, wypelnioną książka-
artystą Adamem Soltysem.
mi. Pamiętam, iż wybrana li-
I wtedy to w mojej dziecięcej
teratura wprost idealnie przy-
świadomości Jego postać i po-
stawala do moich ówczesnych
jęcie muzyki skojarzyly się na
zainteresowań (trzynastoletniej
zawsze w jedną nierozerwalną
wówczas dziewczynki).
calość".
Nieco później okazją do sys-
UROCZYSTOŚĆ NADANIA PROF. ANDRZEJOWI NIKODEMOWICZOWI HONOROWEGO OBYWATELSTWA
Porządkując archiwum ro-
tematycznego obcowania z moim
MIASTA LUBLINA (7 I 2010). OD LEWEJ STOJĄ: P. JOLANTA (ZNAJOMA), MALGORZATA NIKODEMOWICZ,
dzinne natknęlam się kiedyś
Chrzestnym staly się lekcje har-
ALEKSANDER NIKODEMOWICZ (STARSZY BRAT CHRZESTNEGO), AUTORKA ARTYKULU, ANDRZEJ
na teczkę, w której znalazlam
monii, na które uczęszczalam do
NIKODEMOWICZ, SYN AUTORKI MIECZYSLAW