18
nr 3 (463) 1427.02.2025
Wielcy zapomniani
www.kuriergalicyjski.com
Br. Klemens Michal Izydor Feć OFM bernardyn,
który uratowal kościól w Samborze
Tercjarz oblat III
Zakonu Franciszkanów
(bernardynów) Klemens
Feć, byl faktycznie
jedynym opiekunem
kościola parafialnego
w Samborze w latach
19591961, gdy parafia
zostala pozbawiona
stalego duszpasterza.
W 1959 roku z nakazu
wladz komunistycznych
miasto opuścil w ramach
tzw. repatriacji dlugoletni
proboszcz ks. Michal
chwil grozy i niepokoju
w Samborze w latach 19591961 sprawowal
Ziajka oraz miejscowi
mszę św. w każdą pierwszą niedzielę miesią-
nikomu z domowników
bernardyni: o. Jacek
ca. W pozostale niedziele wierni gromadzili
nie wyrządzono żadnej
Bober i br. Klet Bonar. Na
się w świątyni na śpiewaniu nabożnych pie-
szkody. W Samborze
miejscu pozostal jedynie
śni i na modlitwach prowadzonych przez br.
brat pozostal po
br. Klemens.
Klemensa Fecia, zaś przy organach zasiadal
zakończeniu II wojny
Jan Kawa, dawny organista z Mościsk.
światowej, a także po
Dopiero w 1961 roku wladze komu-
MARIAN SKOWYRA
nistyczne w Samborze nadaly z urzędu
wyjeździe bernardynów
W tym czasie wladze wszelkimi spo-
i zarejestrowaly proboszcza w osobie ks.
o. Jacka Bobera
sobami przymierzaly się do zamknięcia
Jozuasa Pavilonisa, kaplana archidiecezji
i br. Kleta Bonarado do
kościola parafialnego pw. Ścięcia św.
ryskiej, zwanego potocznie przez para-
Polski w 1959 roku.
Jana Chrzciciela w Samborze. Jednak dzię-
fian ,,Litwin" i ,,nieznającego tutejszych
ki postawie tutejszych Polaków, w szcze-
stosunków, nie wladającego językiem
gólności organisty samborskiego kościo-
Brat Feć zdecydowal się nie wyjeżdżać,
polskim". Mimo to wierni przyjęli nowego
la Jana Kawy, br. Klemensa Fecia OFM
lecz w miarę swych sil nadal poslugiwać
proboszcza z wielkim entuzjazmem, nie
oraz czlonków komitetu kościelnego
przy miejscowym kościele parafialnym. Nie-
wiedząc, że jako wspólpracownik wladz
udalo się na pewien czas zarejestrować
bawem po wyjeździe samborskich bernar-
komunistycznych zostal przyslany, by
ks. Jozuasa Pavilonisa, a następnie ks.
dynów do Polski, przez pewien czas parafia
zamknąć tutejszy kościól, podobnie jak to
Kazimierza Mączyńskiego. Dla kościola
byla pozbawiona proboszcza. Do września
czynil rok wcześniej w Stanislawowie.
w Samborze najtrudniejszymi zatem byly
1959 roku w Samborze mieszkal wprawdzie
Ks. Pavilonis w Samborze wnet popadl
PRZEDWOJENNA WIDOKÓWKA Z WIDOKIEM NA KOŚCIÓL
lata 19591961, gdy zawislo nad nim re-
o. Marcin Karaś CSsR, jednak mial od wladz
w wiele konfliktów z parafianami, w tym
BERNARDYNÓW W SAMBORZE
alne zagrożenie przeznaczenia świątyni
komunistycznych zakaz prowadzenia dusz-
także z br. Klemensem Feciem, oddanym bez
do użytku świeckiego. Należalo wykazać
pasterstwa w parafii. O. Karaś w godzinach
reszty sprawom parafii. Brat zakonny zo-
się heroicznością, aby przeciwstaLąwić
Cale życie byl związany z jedyną pla-
i podpisalem księgi kościelne i klasztor-
porannych w mieszkaniu przy ul. Zamiej-
stal publicznie oskarżony przez proboszcza
się calej ówczesnej maszynie ateistycz-
cówką zakonną w Samborze. Tutaj otrzy-
ne i stwierdzilem przy tym, że wszystko
skiej sprawowal cichą mszę św., a następnie
o defraudację pieniędzy z kasy kościelnej.
nej, zmierzającej do pelnej sekularyzacji
mal zatrudnienie w charakterze zakrystia-
znajduje się w ladzie i porządku. Ojcowie
udawal się do kościola, aby tam modlić się
Podobne oskarżenia padly również w stronę
spoleczeństwa.
na miejscowego kościola zakonnego oraz
i bracia pracują gorliwie w zgodzie i milości
wraz z wiernymi. W tajemnicy przed sluż-
miejscowego organisty Jana Kawy (dawny
Nieslusznie po uplywie lat te posta-
kucharza. Po roku przebywania w Sam-
pod doświadczonym i przykladnym kie-
bami państwowymi spowiadal w zakrystii,
organista kościola św. Katarzyny w Mości-
cie, które nie zważając na konsekwen-
borze zlożyl 6 stycznia 1923 roku na ręce
rownictwem o. gwardiana, który troszczy
porządku zaś pilnowali organista Jan Kawa
skach, który przybyl do Sambora w 1948
cje bronily wszelkimi sposobami tego
miejscowego przelożonego pierwsze śluby
się o wszystko i wszystkich oraz stara się
i br. Klemens Feć. Przez pewien czas w ko-
roku wraz z wyrzuconymi klasztoru re-
zabytku sztuki sakralnej w Samborze
zakonne, przyjmując imię Klemens, a 11 mar-
o odzyskanie wlaściwego klasztoru, zajęte-
ściele nie bylo Najświętszego Sakramentu,
demptorystami). Niebawem sprawa miala się
pozostają w calkowitym zapomnieniu.
ca 1929 roku zlożyl wieczyste śluby tercjar-
go przez starostwo".
jednak na wyraźną prośbę wiernych, o.
wyjaśnić, a oskarżenia byly sfabrykowane
Zapomnieniu ulegl zwlaszcza braciszek
skie III Zakonu i do końca życia pozostawal
Karaś umieścil w tabernakulum kilka kon-
przez proboszcza dla zdyskredytowania pod-
Po wybuchu II wojny
bernardyński, ostatni zakonnik w mie-
jako tercjarz oblat, mimo zachęty do odby-
sekrowanych hostii. Br. Feć zobowiązal
stawowych czlonków parafii oraz rozbicia
światowej i pierwszej
ście, który spoczywa w grobowcu ber-
cia nowicjatu I Zakonu.
się pilnować, a w razie niebezpieczeństwa
miejscowej wspólnoty. Mimo jednak wielu ta-
nardyńskim na samborskim cmentarzu.
Już w pierwszym roku poslugiwania
schować je i odwieźć do czynnej świątyni.
kich i tym podobnych prób nie udalo się zla-
okupacji sowieckiej
Nie dysponujemy ani jego zdjęciem, ani
br. Klemens Feć znacznie przyczynil się
W sprawozdaniu informacyjnym
mać oporu tutejszych Polaków i katolików,
br. Klemens Feć byl
większą ilością dokumentacji. Jedynym
do postępu prac restauracyjnych kościo-
,,O stanie i dzialalności religijnych kultów
którzy nadal zamierzali trwać na ojcowiźnie.
świadkiem rewizji,
widocznym znakiem jest świadectwo
la bernardynów w Samborze. W kronice
we lwowskim obwodzie z 1 stycznia 1960
przeprowadzanych
Jak donosil
zgonu przechowywane w archiwum ber-
konwiktu tak wówczas pisano: ,,Nadzieje
roku i pracy przewodniczącego w 1959
przez bolszewików
sędziwemu o. Jackowi
nardynów w Krakowie.
i zamiary powzięte w latach ubieglych co
roku" zapisano, że jeszcze ,,w październiku
w klasztorze i kościele,
do restauracji kościola wewnątrz usku-
1959 roku do miasta Sambora przybyl na
Boberowi w Kalwarii
Z tej też racji wydaje
szczególnie 28 czerwca
tecznione zostaly bieżącego roku. Pomi-
staly pobyt o. Kaszuba. Organy milicji Sam-
Zebrzydowskiej
się uzasadnione, aby
mo szczuplych funduszów, które z ofiar
bora zameldowaly o. Kaszubę na staly po-
1941 roku, kiedy sowieci
wspomniany Jan Kawa,
dobrowolnych zebrano, przystąpil przelo-
byt. Komitet religijnej wspólnoty Sambora
wydobyć z mroków
przeszukiwali kościól
br. Michal Feć zmarl
żony o. Arnulf Nowak do roboty. Ponieważ
zwrócil się z pisemną prośbą o zarejestro-
zapomnienia jeszcze
i klasztor. Jednak mimo
w szpitalu w Samborze
jak wspomniano, fundusze byly male, więc
wanie o. Kaszuby jako księdza w ich wspól-
jedną tak ważną postać,
9 lipca 1963 roku. ,,Mial
radziliśmy sobie w ten sposób, że po odpra-
nocie. Wszystkie dokumenty i rejestracja
która niewątpliwie
najpierw żóltaczkę
wionych nabożeństwach wszyscy ojcowie
księdza Kaszuby zostaly skierowane do
przyczynila się do
tj. o. Arnulf, o. Jacek Bober, br. Klet Bonar,
przewodniczącego Rady ds. religijnych kul-
i już ustępowala, zacząl
ratowania naszej
br. Klemens Feć szli do kościola i pomagali
tów przy Radzie Ministrów URSR z prośbą
się lepiej czuć, wtem
świadomości
jak mogli w skrobaniu kościola z wapna.
o rozeznanie i radę co do rejestracji i jedno-
zaskoczyla go druga
Po dwóch prawie miesiącach kościól już
cześnie wyslano dokumenty. W telefonicz-
narodowej i religijnej,
choroba, nie wyznaczyli
byl wybielony i oltarze odczyszczone".
nej rozmowie otrzymano nakaz: Kaszubę
zaś widocznym tego
jaka. Poddal się operacji
Każdego roku w porze jesiennej bracia
nie rejestrować. Prośbie samborskiej wspól-
znakiem będzie
i po 3 dniach zmarl".
poslugujący w klasztorze: Klet i Klemens
noty o rejestrację o. Kaszuby odmówiono"
choćby umieszczenie
udawali się do Sambora oraz pobliskich
i kościól pozostal bez kaplana.
Przeżyl 67 lat.
stosownej inskrypcji
miejscowości takich jak Biskowice, Czu-
W tej sytuacji opiekę nad parafią sprawo-
na bernardyńskim
Ceremonią pogrzebową zająl się organi-
kiewi Strzalkowice na kwestę za ziemnia-
wal komitet kościelny, w którym glówną rolę
sta Jan Kawa. Br. Klemens Feć zostal pocho-
kami, zbożem i innymi produktami na stól
odgrywal br. Klemens Feć. Jednak z powodu
grobowcu w Samborze.
wany bez udzialu miejscowego proboszcza,
zakonny.
zniszczenia w latach 90. wielu dokumen-
jedynie pod przewodnictwem organisty.
Michal Izydor Feć urodzil się 11 maja
W trakcie wizytacji prowincjalnej
tów, w tym protokolów posiedzenia rady
,,Wszyscy parafianie odprowadzili go na
1896 roku w rodzinie mieszczańskiej Sta-
w 1938 roku zanotowano: ,,Po odprawie-
parafialnej, nie wiemy na jakim stanowisku
miejsce wiecznego spokoju i leży w grobow-
nislawa i Katarzyny z domu Witkowska
niu mszy św. na intencję i o pomyślność
w komitecie parafialnym byl zatrudniony.
cu oo. bernardynów". Byl to zatem ostat-
w Sędziszowie, na terenie diecezji tarnow-
dla każdego klasztoru i modlitw przepi-
Komitet mial prawo raz w miesiącu zapra-
ŚWIADECTWO ŚMIERCI BR.
ni pochówek w grobowcu bernardynów
skiej. Do klasztoru bernardynów zostal
sanych rytualem zakonnym, zwiedzilem
szać kaplana na niedzielną mszę św. Byl
KLEMENSA FECIA
w Samborze.
przyjęty w 1922 roku.
kościól, zakrystię i klasztor, przeglądalem
nim ks. Jan Szetela z Nowego Miasta, który