img
29
nr 5 (465) 14­27.03.2025
Okruchy historii
www.kuriergalicyjski.com
Legendy starego Stanislawowa  (cz. 104)
otrzymalo obiecaną farbę, którą
pomalowano wszystkie nocne
IWAN BONDAREW
szafki w koszarach.
Metoda Kindzielskiego
Przygoda niebieskiego
Tradycje korporacyjne
pacjenta
dość interesujące. Odnosi się to
do wielu aspektów ­ specyficz-
Francuski pisarz Luise Bus-
senard napisal powieść ,,Nie-
nego slangu, stylu ubierania się,
wiarygodne przygody Niebie-
jakichś dziwnych zabobonów,
a nawet przebiegu spotkań to-
skiego czlowieka". Bohaterem
warzyskich  (czyt.  pijatyk).
utworu wcale nie jest chro-
Pewnego razu wypadlo mi zna-
niczny alkoholik. To z powodu
stresu zmienil się kolor skó-
leźć się przy jednym stole z na-
ry glównego bohatera, a wraz
szymi architektami, wówczas
po raz pierwszy uslyszalem
z nim i jego życie.
BIBKA Z ARCHITEKTAMI ­ METODA
o ,,metodzie Kindzielskiego".
Podobną historię o naszym
KINDZIELSKIEGO W AKCJI
Każdy przynajmniej raz ze-
,,niebieskim" czlowieku usly-
PANORAMA DZIELNICY POZYTRON
W polowie lat 90. XX w. w szko-
tknąl się z sytuacją, gdy pod-
szalem niedawno od miejsco-
czas podobnych spotkań na
le uczyl się z nią taki sobie
wego lekarza. Zdarzylo się to
w szpitalu kolejowym w polo-
talerzu z zakąską leży ostatni
chlopczyk Pawelek. Pewnego
plasterek kielbasy. Architekci
dnia, gdy pierwsza lekcja już
wie lat 90. XX w. Pewnego upal-
w tych przypadkach stosują
się zaczęla i wszyscy siedzie-
nego dnia lekarka zobaczyla na
metodę. Jej autorem jest Bogdan
korytarzu wchodzącego do sali
li w klasie, rozlega się pukanie
Kindzielski, kierownik Lwow-
mężczyznę o niebieskim ko-
i wchodzi Pawelek. Spóźnil się
lorze twarzy. Rzucila się do
skiego wydzialu konserwacji
do szkoly, bo nie mógl znaleźć
zabytków architektury drew-
ordynatorskiej.
teczki więc wlożyl książki i ze-
nianej ­ laureat Państwowej
­ Tam! Choremu zsiniala
szyty do... wiadra. Tak, takiego
twarz! Jest umierający!
Premii w tej dziedzinie.
wielkiego plastikowego wiadra
Lekarze przestraszyli się,
z metalowa rączką. Nauczy-
W latach 90. XX w.
bo symptomy wskazywaly na
cielka nie wiedziala co ma po-
restaurowano wiele
tromboembolię. Tak się dzieje
wiedzieć. A chlopak, swoją dro-
gdy urywa się skrzep i zatyka
gą, okazal się sprytny.
obiektów sakralnych,
żyly, co często kończy się za-
Rodzice chlopca też byli ory-
w tym i w obw.
walem. Po chwili lekarze już
ginalni. Mieszkali w dziewię-
iwanofrankiwkim.
ratowali chorego: mierzono ci-
ciopiętrowym bloku w okolicy
Architekci pracowali
śnienie i puls, które jednak byly
Pozytronu. I oto na balkonie
GMACH SZPITALA KOLEJOWEGO
przeważnie na
w normie, zaś sam pacjent czul
hodowali swojską zwierzynę.
wyjazdach, które
osób, biorących w nich udzial,
oczywiście zakazane, ale do-
się doskonale i byl bardzo zdzi-
Zrozumiale, gdy jakaś babcia
lub zastrzegają, by nie powta-
wództwu obiecano w zamian
wiony taką uwagą personelu.
trzyma na balkonie kózkę, by
zazwyczaj kończyly
rzać opowieści. Ta, którą przy-
potrzebne jednostce materialy
­ Dziewczyny, co robicie?
pić świeże mleczko. Rodzina
się bibkami. To
toczę, wydarzyla się dawno
budowlane. W ten sposób roz-
Czuję się dobrze.
Pawelka trzymala jednak na
wówczas Bogdan
temu i wszyscy jej uczestnicy
wiązano wszystkie pytania.
Ale lekarze kontynuowa-
balkonie... kozla, którego na-
Kindzielski wprowadzil
nie zajmują już posad.
Ponieważ prace prowadzone
li diagnostykę. Pacjentsię
zwala Iwan.
interesującą tradycję:
Przy ul. Czornowola 119 jest
byly ,,na wysokości", ,,zadbano"
spocil. Otarl twarz chustką i...
ostatni plasterek
Żolnierz i ubezpieczenie
lotnicza jednostka wojsko-
o bezpieczeństwo. Żolnierzy-
posinial jeszcze bardziej.
kielbasy lub kromkę
Lekarze pogotowiabez-
wa. Po jej obu stronach sto-
ka obwiązano dlugim sznurem,
Okazalo się, że niebieska syn-
cennym źródlem interesują-
bliźniacze bloki mieszkalne.
którego drugi koniec przy-
tetyczna chusteczka po prostu
chleba ciąl na drobne
cych historii z wlasnej ,,bio-
Pod koniec lat 1990. w jednym
wiązano do komina. Gdy spadl
zaczęla puszczać farbę. Mężczy-
kawaleczki ­ tyle, ilu
grafii bojowej". Zrozumiale, że
z nich zmieniano pokrycie da-
z dachu, okazalo się, że sznur
zna, dość korpulentny, wskutek
bylo biesiadników
nie o wszystkich przypadkach
chowe. O pomoc poproszono
byl za dlugi i biedak spadl na
upalu pocil się intensywnie i co
przy stole plus
opowiadają i nie konkretyzują
żolnierzy z jednostki. Bylo to
kupę liści. Nie zabil się, ale coś
chwilę przecieral czolo. Wkrót-
jeden. Każdy zjadal
tam sobie zlamal. Przestraszeni
ce jego twarz przybrala kolor fali
jedną porcję, a jeden
robotnicy wezwali pogotowie.
morskiej.
Dziwne to, ale sanitarka przyje-
kawalek zostawal.
Studencka legenda
chala nadzwyczaj szybko. Żol-
Przy następnej kolejce
nierza na noszach wpakowano
legendę uslyszalem pod-
ten kawalek cięty
do samochodu i jazda do szpita-
czas moich burzliwych lat stu-
byl znów wedlug tej
la. Kierowca ostro wcisnąl pe-
denckich w polowie lat 1990.
zasady. Pozwalalo to
dal gazu, a tu raptem żolnierzyk
w akademiku przy ul. Tyczyny.
kontynuować zabawę,
wybija niedomknięte drzwi
Kiedyś Pan Bóg zechcial
i znów ląduje na ziemi ­ w po-
sprawdzić, jak studenci slyn-
nie poszukując zakąski
śpiechu zapomniano mu zdjąć
nego miasta Frankiwska przy-
w pobliskich sklepach.
zabezpieczający sznur, więc nie
gotowują się do sesji zimowej.
Bogdan Kindzielski już daw-
odjechal zbyt daleko.Zakoń-
A byl to okres przed Nowym Ro-
no nie żyje, ale jego metoda na-
czylo się wszystko hapy en-
kiem, gdy zdarzają się cuda. Trzy
dal dziala i to nie tylko w kom-
dem ­ dach pokryto, żolnierzyk
dni przed egzaminem przy-
TO TU ZMIENIANO DACH
paniach architektów.
wyzdrowial, zaś dowództwo
slal tam aniola. Wracając aniol
zameldowal, że medycy przy-
Balkon z tajemnicą
gotowują się do egzaminu, rów-
nież studenci Instytutu Peda-
Wariaci, dziwacy i oryginal-
ni ludzie stanowią pewną mar-
gogicznego, a Nafta i Gaz ­ piją
calych epok. Na przyklad,
i hulają. Zainteresowalo to Boga,
więc wyslal aniola dzień przed
za polskich czasów po ulicach
egzaminem. Aniol zameldowal
Stanislawowa chodzila taka
o podobnej sytuacji: medykom
sobie pani Kapitanowa, no-
sząc na sobie z dziesiątek kom-
aż mózg paruje, pedagodzy pi-
pletów ubrań. W czasach so-
szą ściągi, a Nafta i Gaz ­ piją
i hulają.
wieckich mieliśmy niejakiego
,,wujka Miszę, co na Sowieckiej
Zainteresowalo to Boga jesz-
cze bardziej, więc wyslal anio-
dzieci wieszal". Obecny deptak
la po raz trzeci ­ w noc przed
nie można sobie wyobrazić bez
egzaminem.
Pana Daj Parę Kopiejek.
Nie wszyscy dziwacy sta-
Aniol po powrocie zameldowal:
się slawni. Tym nie mniej
­ Med uczy się, Ped uczy się,
ich wybryki godne są uwa-
a Nafta i Gaz się modlą!
gi. Pewna znajoma opowiada-
­ Otóż to ­ rzekl zadowolony
la mi o oryginalnej rodzince.
Pan ­ i wlaśnie im pomogę!
INSTYTUT NAFTY I GAZU