img
22
nr 6 (466) 28.03.­14.04.2025
Okruchy historii
www.kuriergalicyjski.com
Sensacyjne morderstwo we lwowskim klasztorze oo. karmelitów (cz. 1)
Wrzesień 1925 roku
byl we Lwowie bardzo
niespokojny i pelen
zgrozy. Każdego dnia
prasa lwowska podawala
uczciwym obywatelom
wiadomości o przykrych
czynach różnych
bandytów, pijaków,
prostytutek, a nawet
policjantów. O tych
wydarzeniach pisaly:
,,Wiek Nowy", ,,Gazeta
Poranna", ,,Chwila",
oświadczyl, że jest księdzem i kilka godzin
dwa palce. Zamordowany mial na sobie
,,Kurier Lwowski",
temu zamordowal w klasztorze oo. karme-
plaszcz gumowy, co świadczylo, że zostal
litów znajomego księdza. Posterunkowy
zaatakowany, jak tylko wszedl do celi. Po
,,Dziennik Ludowy" i inne.
zameldowal ową wiadomość swoim prze-
stwierdzeniu strasznego faktu, mordercę
lożonym, lecz nikt najpierw nie uwierzyl
ks. Kopacza natychmiast aresztowano. Nie
TEKST I ZDJĘCIA
w opowieść nieco dziwnego czlowieka,
ruszając z miejsca trupa zaalarmowano na-
JURIJ SMIRNOW
którego raczej potraktowali jako obląka-
tychmiast wladze śledcze i wojskowe".
Oto tylko kilka tytulów prasowych wla-
nego. Jednak chcąc sprawdzić okoliczności
W klasztorze jeszcze nikt o niczym nie
śnie z owego okresu: ,,Kobiety wlamywacz-
domniemanego morderstwa, komisarz Jań-
wiedzial i dopiero poszukiwania policjan-
ki", ,,Nowa krwawa zbrodnia we Lwowie. Na
czyszyn wyslal do klasztoru, polożonego
tów wykryly straszną prawdę. Tak nie-
tle nienawiści sąsiedzkiej doszlo do mordu.
zaledwie w kilkadziesiąt kroków od komisa-
zwykle morderstwo zrobilo prawdziwy
Pięć bestialskich ciosów nożem w piersi
riatu, posterunkowego oraz jednego z przo-
alarm we wszystkich wladzach śledczych
i brzuch przy ul. Weteranów 3. Ofiarą padl
downików. Oczywiście, dziwny ksiądz, czy
i policyjnych. Już o godzinie 9 rano przyby-
mlody czlowiek z zawodu technik denty-
też obląkany, czy też morderca byl również
la do klasztoru na miejsce zbrodni komisja
sta". Kolejna nowość kryminalna glosila:
z nimi. W drodze do klasztoru ów osobnik
sądowo-lekarska i policyjna, między innymi
,,Ucieczka czterech wlamywaczy kasowych
opowiadal, że nazywa się Andrzej Kopacz,
prokurator Swoboda, prezes sądu okręgo-
z więzienia. Wśród nich znajduje się groźny
jest księdzem i kilka godzin temu zamor-
wego Hawel, sędzia śledczy Witoszyński,
bandyta rumuński Samos". Następnie: ,,Ta-
dowal siekierą w gościnnej celi klasztornej
komendant policji okręgowej Wiczyński,
jemnicze zniknięcie 12-letniej dziewczynki",
księdza dziekana w slużbie wojskowej,
komendant Lukomski, nadkomisarz Ko-
KOŚCIÓL OO. KARMELITÓW
,,Znów dwa zamachy samobójcze kobiet.
podpulkownika Jana Ideca. Funkcjonariu-
zakiewicz, komisarze Batorski i Jańczy-
Nie zdolano ustalić przyczyny tych zama-
sze policji dopiero przybywszy do klasztoru
szyn i lekarze dr Jaszczulkowski i dr Piro,
a stamtąd do aresztów policyjnych przy
chorego psychicznie czlowieka. W końcu
chów na wlasne życie", ,,Wybryki zwyrod-
uświadomili sobie calą prawdę tego niesa-
a ponadto oddzial posterunkowych, który-
ulicy Jachowicza, gdzie go przesluchiwa-
ulitowal się nad nim ksiądz Brniak, prowin-
nialców we Lwowie", ,,Znów tajemnicze
mowitego przestępstwa.
mi obstawiono dziedziniec przed kościolem
no przez caly niemal dzień. Ksiądz Kopacz
cjal oo. karmelitów, i umieścil go w klasz-
zniknięcie 15-letniej dziewczynki Ewy Hu-
Lwowska gazeta ,,Chwila" podala do-
i klasztorem. Przybyli nadto zawiadomieni
z wyrazem apatii odpowiadal na wszystkie
torze oo. karmelitów we Lwowie. Wedlug
sar z ul. Boguslawskiego 9", ,,Wywiadowca
kladny opis dalszych wydarzeń, również
o wypadku pulkownik Godowski jako szef
pytania i przedstawil szczególowo powody
zeznań księdza prowincjala i innych zakon-
policyjny uderzyl bokserem, przebil nożem
okoliczności samego szalonego czynu
sądu wojskowego, major Riser z żandarme-
morderstwa i sposób, w jaki dokonal mor-
ników, w klasztorze ks. Kopacz traktowany
i zastrzelil rzeźnika na bazarze przy placu
księdza Andrzeja Kopacza. Otóż, ,,...przy-
rii wojskowej i inni przedstawiciele wladz
derstwa oraz opowiadal koleje swego życia.
byl jako czlowiek chory. Nie wymagano od
Halickim", ,,Lwowska banda Panicza grasu-
bywszy do dlugiego korytarza wiodącego
wojskowych. Po dokonaniu wizji lokalnej,
Już w dniu następnym wszystkie owe
niego żadnych poslug kaplańskich i nie krę-
je dalej w różnych powiatach Malopolski",
do poszczególnych celi, funkcjonariusze
trwającej blisko pięciu godzin i przeslucha-
rewelacji i dokladny życiorys księdza
powano go obowiązującymi innych zakon-
,,Nowe kradzieże i wlamania we Lwowie",
zobaczyli dlugą wstęgę krwi. Po śladach
niu ks. Kopacza potwierdzono skrytobójcze
zostaly opublikowane w czasopismach
ników przepisami. Mógl jadać wspólnie lub
,,Arab Angar Sousi i Lwowianka. Sensacyj-
jej doszli do drzwi tzw. ,,celi gościnnej" nr
morderstwo, dokonane prawdopodobnie
lwowskich. Publiczność byla po prostu
w swojej celi, nie czyniono mu też wymó-
na podróż panny Frani w krainę marzeń
17, w której mial znajdować się zamordo-
w przystępie szalu. Ksiądz Kopacz niczemu
zszokowana. ,,Wiek Nowy" podawal w re-
wek jeśli nie przychodzil do wspólnej modli-
i sromotny powrót". Wszystkie gazety
wany ksiądz. Drzwi okazaly się zamknię-
nie zaprzeczal i ponuro opowiadal szczegó-
portażu, że ksiądz Andrzej Kopacz we Lwo-
twy. W ogóle uważano go za czlowieka psy-
lwowskie podawaly również sensacyjne
te, lecz klucz znajdowal się u ks. Kopacza,
ly wydarzeń tej tragicznej nocy.
wie w klasztorze oo. karmelitów przebywal
chicznie chorego, anormalnego umyslowo
reportaże z procesu kryminalnego dwu-
który powiedzial: ,,Niech panowie się
Wiadomość o dokonanej w klasztorze
niespelna rok. Mial 38 lat i byl w swoim cza-
i skutkiem tego... nieszczęśliwego, któremu
dziestodwuletniego Romana Filasiewicza
przekonają, w celi leży trup". Wręczonym
zbrodni rozniosla się wkrótce po calym
sie wikarym w Przemyślu. Już wtedy zacho-
należaly się pewne względy".
w sądzie karnym, który 20 stycznia 1925
przez niego kluczem policjanci otworzy-
mieście, ściągając na ulice Czarnieckie-
wanie jego wykazywalo, że jest to czlowiek
Wedlug zeznań zakonników, pomimo
roku na Cmentarzu Lyczakowskim zastrze-
li drzwi. Oczom przybylych przedstawil
go tlumy ludzi. Opowiadano z ust do ust
anormalny. Wladze kościelne zmuszone
to, ks. Kopacz nie byl zadowolony ze sto-
lil swego kolegę Stefana Romana Kornella.
się grozą przejmujący widok i odslonila
wprost niewiarygodne wiadomości, mię-
byly usunąć go z parafii i od sprawowania
sunku do niego w klasztorze i odnosil się
Podlożem tragicznej sprawy byly "panie
się w calej swej okropności krwawa tra-
dzy innymi ,że morderstwo mialo miej-
obowiązków kaplańskich. Wówczas rodzi-
do swego otoczenia niechętnie. W swojej
z cukierni i hulaszcze życie mlodych ludzi",
gedia. Na podlodze leżaly zwloki roslego
sce na tle erotycznym i że w tej sprawie
na umieścila go na leczenie do zakladu dra
celi często samotnie spędzal cale dni, nie
którzy należeli do tak zwanej ,,lwowskiej
mężczyzny w sile wieku, plywające w ka-
zamieszana jest pewna kobieta zamiesz-
Pilza w Krakowie, gdzie przez pewien czas
chcial nikogo widzieć, czasami byl poiry-
zlotej mlodzieży". Śledztwo w tej sprawie
luży krwi. Mężczyzna leżal na środku celi,
kala przy ulicy Piekarskiej. Komisja są-
przebywal. Niestety pobyt w zakladzie nie
towany. Mial w celi pianino, na którym
trwalo dziewięć miesięcy, powolano aż 64
glową do drzwi, w stanie nie dającym się
dowo-lekarska na czele z sędzią śledczym
przyniósl żadnych rezultatów i po wyjściu
chętnie grywal. Byl bardzo wyksztalcony,
świadków, lecz tak i nie wyjaśniono wszyst-
wprost opisać. Straszliwe cięcia, jakie
Witoszyńskim przeprowadzila na miejscu
z zakladu Kopacz w dalszym ciągu zdra-
lubil muzykę, w dobrym humorze udzielal
kich okoliczności morderstwa.
zadal swej ofierze szalony zbrodniarz,
śledztwo i sporządzila protokól. O godzi-
dzal objawienia świadczące o anormalności
rad i wskazówek innym zakonnikom. Wy-
Jednak sensacyjne morderstwo w nie-
mialy wprost potworny skutek. Glowa,
nie pierwszej w poludnie zwloki ofiary
umyslu. Wobec tego poradzono mu, żeby
pelnial także czas robotami stolarskimi.
dzielę, 20 września 1925 roku we lwow-
z której wytrysnąl mózg, zeszpecona
mordu okryte plótnem wyniesiono przed
szukal schronienia w klasztorze, gdyż stan
Od innych zakonników przeważnie stronil,
skim klasztorze oo. karmelitów bylo czymś
byla zupelnie zadanymi cięciami pocho-
tlum gapiów i zawieziono do zakladu me-
jego nie pozwalal mu pelnić publicznie obo-
prowadzil tryb życia anormalny, zgod-
zupelnie innym wśród tych wszystkich
dzącymi z ostrego narzędzia. Pierś, ręce
dycyny sądowej.
wiązków kaplana świeckiego. Jednak trud-
ny zresztą z jego ustrojem psychicznym,
codziennych wiadomości kryminalnych.
i nogi przedstawialy jedną wielką masę
Sprawcę zbrodni ks. Andrzeja Kopa-
no bylo znaleźć klasztor w Krakowie lub
zrujnowanym stale postępującą chorobą.
,,Dziennik Ludowy" z dniu 22 września do-
porąbanego ciala. Opodal leżaly odcięte
cza odstawiono do ekspozytury śledczej,
w Przemyślu, który by zgodzil się przyjąć
Zdawalo mu się, że jest prześladowany
nosil: ,,W niedzielę rano targnęla mieszkań-
i w tym przekonaniu napisal list do Rzymu,
cami Lwowa wiadomość, że jeden z księży
w którym żaląc się na swoją sytuację, pro-
zakonników zamordowal drugiego księdza".
sil, żeby mu udzielono dyspensy od wszel-
Kilka dalszych dni wszystkie gazety lwow-
kich przepisów, obowiązujących w życiu
skie drukowaly szczególy tego sensacyj-
klasztornym, choć faktycznie byl od nich
nego morderstwa i śledztwa policyjnego
wolny i mógl postępować wedle swej woli.
prowadzonego w tej sprawie. Tlumy ludzi
Często, jak sam wyznawal, czepialy się
codziennie przychodzily na ulicę Czarniec-
go różne ponure myśli. Przemyśliwal nad
kiego pod zamkniętą bramę klasztoru oo.
odebraniem sobie życia, to znów, uważając
karmelitów i gorąco omawialy przebieg
się za prześladowanego przez wszystkich,
śledztwa i okoliczności zbrodni.
chcial się zemścić na swym otoczeniu,
Otóż, wedlug podanych informacji po-
gdyż zdawalo mu się, że wszyscy z niego
licyjnych, w dniu 20 września o godzinie
drwią i wyśmiewają się. Ta mania prześla-
6 rano, starszy posterunkowy IV komisa-
dowania objawiala się w nim od dluższego
riatu policji (ul. Kurkowa 23) nazwiskiem
czasu. Pod jej wplywem chcial kogoś za-
Plebanek, wychodząc z lokalu komisaria-
mordować. Przez pewien czas myślal o za-
tu, spostrzegl siedzącego na schodach
mordowaniu pewnego znajomego księdza
w skulonej pozycji jakiegoś mężczyznę,
w Bolszowcach, a przed kilkoma miesiąca-
ubranego po cywilu, z glęboko na czolo
mi zbudzila się w nim myśl zamordowania
nasuniętym kaszkietem. Kiedy go zapytal
księdza prowincjala Brniaka.
ZABUDOWANIA KLASZTORNE OO. KARMELITÓW
czego sobie życzy, nieznajomy ów spokojnie
(cdn.)